Xiaomi: nowego flagowca zobaczymy jeszcze przed MWC?

W branży mobilnej trwa właśnie coroczny okres zimowej ciszy przed burzą. Niby nic się nie dzieje, premier jak na lekarstwo, ale na horyzoncie widać już gęstniejące chmury, które zwiastują nadchodzący zalew nowości. Wszystko za sprawą zbliżających się targów MWC, które wielu producentów będzie chciało wykorzystać jako okazję do zaprezentowania swoich nowych produktów. Według ostatnich plotek, jednym z nich ma być Xiaomi, które szykuje specjalną prezentację jeszcze przed rozpoczęciem targów. Co w jej trakcie zobaczymy? Tego jeszcze dokładnie nie wiemy, ale cokolwiek by to nie było, to najprawdopodobniej będzie pierwszym urządzeniem marki wyposażonym w łączność 5G.

Choć na razie nie posiadamy na ten temat wielu szczegółów, to bardzo prawdopodobne, że 24 lutego 2019 zadebiutuje pierwszy smartfona Xiaomi z obsługą technologii 5G.

Xiaomi Surge S2 - Firma ciągle pracuje nad swoim procesorem

Informacje o planowanej premierze dotarły do nas dzięki tweetowi Bena Geskina, czyli jednego z użytkowników Twittera regularnie dostarczających nam informacji na temat niewydanych jeszcze urządzeń. Zgodnie z opublikowaną wiadomością nowe urządzenie miałoby zostać pokazane dokładnie 24 lutego i byłaby to prawdopodobnie odświeżona wersja Xiaomi Mi MIX 3, wyposażona w Snapdragona 855 i obsługująca łączność 5G. Niestety trudno powiedzieć na ile przytoczona informacja jest wiarygodna, gdyż post został już dawno usunięty. Co więcej, wprowadzanie na rynek nowego wariantu Mi MIX 3 tak krótko po premierze podstawowego modelu również wydaje się być dość dziwnym zagraniem, w związku z czym prędzej spodziewałbym się zobaczyć w to miejsce następcę dla Mi 8. Tak czy inaczej jeśli omawiany przeciek się potwierdzi, to czeka nas ze strony Xiaomi zaskakująca konferencja.

Xiaomi Mi 9 świetnie wypada w Geekbench. Premiera niebawem?

To co natomiast jest pewne to to, że firma pracuje nad ulepszoną wersją skanera linii papilarnych pod wyświetlaczem. Technologia ta została zaprezentowana na wideo przez Lina Bina, czyli jednego ze współzałożycieli firmy. Zgodnie z opublikowanymi informacjami nowy czytnik będzie nie tylko bardziej czuły od dotychczasowych rozwiązań, ale przede wszystkim znacznie większy (dokładna powierzchnia to 50 x 25 mm). W praktyce oznacza to, że nie będziemy już zmuszeni trafić w ściśle określony punkt ekranu by nasz palec został rozpoznany, a cały proces będzie znacznie bardziej intuicyjny. Nie byłbym zaskoczony, gdyby nowy flagowiec producenta, który mamy zobaczyć pod koniec lutego, został już w tę technologię wyposażony.