Konferencja Google I/O 2014 - Prezentacja systemu Android L
Chwilę po godzinie 18:00 czasu polskiego rozpoczęła się długo wyczekiwana konferencja Google I/O, która jest prawdziwym świętem dla wszystkich fanów usług internetowych, urządzeń z serii Nexus oraz mobilnego systemu operacyjnego Android od giganta z Mountain View. Chwilę przed wydarzeniem w sali konferencyjnej co chwilę rozbrzmiewały klaksony samochodowe, co w pewnym stopniu tłumaczyło nam główną tematykę dzisiejszego pokazu - kilka minut później na scenę wkroczył Sundar Pichai kojarzony przede wszystkim z oprogramowaniem dla smartfonów i tabletów, ale nie tylko... Nie zabrakło przywitania z kilkoma oddziałami Google na świecie oraz podziękowania ponad milionowi widzów przed monitorami. Już wtedy redaktorzy zauważyli inteligentny zegarek Moto 360 przy nadgarstku prowadzącego konferencję.
Nie zabrakło ciekawych statystyk dotyczących Androida - w ostatnich 30 dniach system mógł pochwalić się miliardem aktywnych użytkowników, a 93 miliony zdjęć typu selfie (samojebka, a jakże!) jest robionych codziennie. Każdego dnia użytkownicy sprawdzają swoje smartfony około 100 miliardów razy (około 125 na osobę), a udział tabletów z Androidem wynosi teraz 62 procent.
Android One
Jest to specjalna platforma stworzona w celu popularyzacji smartfonów na rynkach afrykańskich oraz azjatyckich. Koszty zostały ograniczone do minimum, zaś producenci OEM mogą dodawać własne aplikacje do stockowego Androida zainstalowanego na tego typu urządzeniach. Referencyjny smartfon Android One posiada dwa sloty SIM, slot kart micro SD, 4,5-calowy wyświetlacz oraz radio FM. Cena takiego urządzenia ma wynosić mniej niż 100 dolarów. Projekt startuje od Indii, gdzie firmy takie jak Karbonn, Cromax oraz Spice dostarczą pierwsze modele tego typu. Celem jest osiągnięcie kolejnego miliarda użytkowników w najbliższym czasie.
Android L
Tak proszę Państwa, jest to nowy Android z odświeżonym interfejsem. Google postanowiło stworzyć jedną wizję UI dla wszystkich swoich systemów. Nowy system projektowania interfejsów został nazwany jako Material Design i opiera się na... papierze i tuszu. Chodzi o to, aby dostarczyć użytkownikom jak najbardziej naturalny wygląd obiektów wyświetlanych na ekranie. Potęga Material Design ma polegać na prostocie, a deweloperzy otrzymują lepsze narzędzia do tworzenia aplikacji współgrających z wyglądem pozostałych elementów systemu. Wszystkie części Androida L posiadają animacje i efekty mające ułatwiać ich obsługę przez użytkownika. Górny panel powiadomień podobnie jak w konkurencyjnym systemie iOS może być teraz "malowany" przez deweloperów, zaś Google udostępnia cały wachlarz rozwiązań mających pomagać firmom w tworzeniu zunifikowanego wyglądu swoich aplikacji dla smartfonów i tabletów.
Android L otrzymał zupełnie nowe możliwości animacji, generowanie widoków 3D oraz zaawansowane przejścia. Podczas prezentacji pokazano o co tak naprawdę chodzi w porównaniu interfejsu do papieru - poszczególne elementy są nałożone na siebie i po ich wybraniu są generowane efekty symulujące wyróżnienie danej pozycji. Android L otrzymał nowy system powiadomień na ekranie blokady, który opiera się na jasnych belkach. Oczywiście wiele akcji i odpowiedzi może być wykonywane bez odblokowywania ekranu. Nowy system posiada także powiadomienia wyskakujące bezpośrednio na ekranie, a nie na belce powiadomień - przykładowo gramy w naszą ulubioną pozycję i nie jest ona przerywana nadchodzącym połączeniem, gdyż odpowiednie okno na górze wyświetlacza informuje nas o zdarzeniu i pozwala na reakcję.
Chrome dla Androida
Podobnie jak w Androidzie L, deweloperzy mogą tworzyć witryny i aplikacje oparte na Material Design. Dzięki temu użytkownicy smartfonów i tabletów będą mogli wykorzystywać gesty do znajdowania odpowiednich informacji. Deweloperzy pracowali ponoć bardzo ciężko nad wydajnością swojego nowego podejścia do interfejsu, a wynikiem tego ma być bardzo szybka reakcja urządzenia na kliknięcia użytkownika. Google stawia również na połączenia pomiędzy aplikacjami, dzięki czemu wyszukiwane treści mają kierować nas również do wnętrza wybranego oprogramowania.
Android L ciąg dalszy
W tej wersji Androida wirtualne maszyny są natywnie uruchamiane przez ART, a nie Dalvik - ma to spowodować wyraźny wzrost wydajności wszystkich aplikacji. Do tej pory opcja uruchamiana aplikacji przez ART była dostępna po włączeniu opcji dla deweloperów. ART jest w pełni kompatybilny z architekturą 64-bitową, dzięki czemu aplikacje mają dostęp do większej ilości pamięci oraz nowszych instrukcji.
Android L posiada także większy zestaw narzędzi jeśli chodzi o układy graficzne, dzięki czemu deweloperzy mogą w lepszy sposób wykorzystywać moc obliczeniową GPU. Na konferencji pokazano możliwości graficzne przy wykorzystaniu silnika Unreal Engine 4.
Po kilku minutach skupiania się na wydajności nareszcie dotarto do wrażliwego tematu baterii. Android L ma posiadać lepsze algorytmy zarządzania zasobami sprzętowymi (Project Volta), dzięki czemu powinniśmy zobaczyć dłuższe czasy działania nowych urządzeń bez ładowania. Android L umożliwia deweloperom tworzenie bardziej energooszczędnych aplikacji, zaś sam system otrzyma tak zwany tryb oszczędzania baterii. Według twórców, Android L to największy krok do przodu w historii tego systemu.
Wersja deweloperska oraz wersje testowe będą udostępniane dla posiadaczy Nexusa 7 oraz Nexusa 5 od jutra.
Źródło: Google / The Verge
Powiązane publikacje

Smartfony iPhone 17 Pro i Pro Max jednak bez antyrefleksyjnej powłoki ekranu. Flagowce Samsunga nadal pozostaną wyjątkowe
32
Premiera smartfona CMF Phone 2 Pro oraz słuchawek CMF Buds 2, Buds 2 Plus i Buds 2a. Opłacalność przede wszystkim
3
OnePlus 13T - premiera wyczekiwanego flagowca. Na pokładzie Snapdragon 8 Elite, 6,3-calowy ekran i bateria 6260 mAh
20
Premiera smartfonów Motorola razr 60 ultra, razr 60, edge 60 pro i edge 60. Ciekawe wykończenie, Android 15 i moto ai na pokładzie
10