Test Cooler Master Cosmos II - Premiera kosmicznej obudowy
- SPIS TREŚCI -
Comos II - wnętrze cz. 1
Wnętrze Cooler Master Cosnos II jest prawdopodobnie jednym z najlepiej zaprojektowanych, wykonanych i przemyślanych, jakie aktualnie można znaleźć wśród high-endowych obudów komputerowych. Wszystko zgodnie z panującą modą pomalowano na kolor czarny, wykonano bardzo starannie i zadbano o liczne „ficzersy” ułatwiające użytkowanie. Względem Cosmos S wprowadzono wiele korzystnych zamian optymalnie zagospodarowując dostępną przestrzeń, której nie straszne karty graficzne o długości 385 mm czy coolery CPU o wysokości 190 mm. Ogólnie wnętrz Cosmos II przypomina rewelacyjnego Corsair Obsidian 800D, aczkolwiek zostało jeszcze bardziej dopieszczone. Słowem - niczego diametralnie lepszego nie znajdziemy, choćbyśmy rwali włosy z głowy i wyli do księżyca.
Wspomniany mechanizm otwierania bocznych skrzydeł, to wisienka na torcie nazwanym Cosmos II, która nie pozwala później patrzeć na inne obudowy z takim samem entuzjazmem. Znacznie pojęcia bez narzędziowego montażu napędów i kart rozszerzeń nabiera teraz zupełnie nowego wymiaru. Wystarczy przycisnąć wajchę ukrytą na tylej ściance, skorzystać z zatok lub szybko-śrubek i gotowe. Komponenty montujemy bez użycia śrubokręta, oczywiście poza płytą główną wymagająca tradycyjnych śrubek.
Rzućmy jeszcze okiem na boczne skrzydło, zamocowane na metalowych zawiasach niczym drzwiczki wysokiej klasy mebli. Metalowe zaczepy i blacha chronią przez uszkodzeniem mechanizmu, który pracuje bezszelestnie i bardzo płynnie. Z prawej strony widać bolce zatrzaskowe, zastępujące w Cooler Master Cosmos II archaiczne śrubki, zaś dolną część środka zajmują otwory wentylacyjne zabezpieczone filtrami przeciw kurzowymi. W tym właśnie miejscu mogą także zostać zamontowane dwa dodatkowe 120 mm wentylatory.
Rewers wnętrza dobrze obrazuje wielkość otworu pod płytą główną, który nie powinien kolidować z żadnym gniazdem i backplate do systemów chłodzenia procesorów. W stosunku do poprzednika wykonany został milowy krok, ale szkoda, że tacka pod „mobo” nie jest wzorem Cooler Master ACTS 840 wyjmowana.
Plątaninę kabli można łatwo i elegancko ułożyć dzięki licznym wypustkom do zaczepienia opasek uciskowych oraz otworom zabezpieczonym gumowymi kołnierzami. Sumarycznie tych drugich znajdziemy dziewięć sztuk, natomiast w górnych rejonach ukryto jeszcze dwa, przeznaczone bardziej na węże od WC, niżeli wiązki od zasilacza itp.
Dwa kolejne otwory zabezpieczone gumowymi kołnierzami umieszczono w blasze nad miejscem montażowym PSU, które zostało odgrodzone od reszty podzespołów solidną blachą. Zasilacz spoczywa na kwadratowym podwyższeniu wyłożonym matą tłumiąca drgania, mając dostęp do świeżego powietrza dzięki kratce wentylacyjnej zabezpieczonej wymiennym filtrem. Maksymalna dopuszczalna długość jednostki zasilającej wynosi około 25 centymetrów.
Powiązane publikacje

Test obudowy komputerowej Krux Empero - Nowa jakość w ofercie producenta. Przeszklony i rozświetlony dwukomorowy model
41
Test obudowy komputerowej Corsair 3500X - Przeszklona i dobrze wykonana konstrukcja. W rozsądnej cenie, tylko bez wentylatorów
74
Test obudowy komputerowej be quiet! Pure Base 501 DX - Czyli Pure Base 501 Airflow plus dodatkowy wentylator i listwy ARGB
32
Jaka obudowa do komputera? Polecane obudowy komputerowe na luty 2025. Poradnik zakupowy od 200 do 2000 złotych
47