Samsung Gear Sport i Gear Fit2 Pro - nasze pierwsze wrażenia
To co jest fajnego w imprezach takich jak targi IFA w Berlinie to to, że oprócz formalnych zapowiedzi podczas konferencji prasowych nowe produkty pojawiają się także na stanowiskach poszczególnych wystawców. Dzięki temu jeszcze na długo przed uruchomieniem sprzedaży mamy okazję bliżej się im przyjrzeć i wyrobić sobie na ich temat pewne zdanie, które w przyszłości uda się zweryfikować (a w każdym razie taki jest plan). Korzystając z właśnie takiej okazji postanowiłem przyjrzeć się urządzeniom Samsung Gear Sport i Samsung Gear Fit2 Pro, o których premierze mieliśmy już okazję napisać. Po bliższym kontakcie z propozycjami Koreańczyków muszę przyznać, że nie stanowią one może rewolucji w portfolio firmy, ale na pewno są dla niego wartościowym uzupełnieniem.
Krótki kontakt z nowymi urządzeniami ubieralnymi zostawił na nas dobre wrażenie. Może Gear Sport i Gear Fit2 Pro nie oferują efektu "wow", ale zapowiadają się jako naprawdę solidne produkty, na które warto czekać.
Samsung Gear Sport
Samsung Gear Sport z pewnością trudno nazwać powiewem świeżości, jeśli chodzi o specyfikację. Wyposażono go w układ SoC Exynos 3250, a reszta specyfikacji praktycznie nie różni się praktycznie od tego, co rok temu zaoferował nam Gear S3 w wersjach Frontier i Classic. Nadal mamy 2 rdzenie Cortex-A7 o taktowaniu 1 GHz, 768 MB RAM i 4 GB pamięci wewnętrznej. Nie to jest jednak w smartwatchu najważniejsze, a o wiele bardziej istotne są konstrukcja i funkcjonalność. Tutaj Gear Sport również nie przynosi rewolucji, ale stara się wypełnić pewną lukę, która powstała wraz z premierą Gear S3. Zeszłoroczny model w obydwu wariantach był zegarkiem masywnym. Jeśli komuś to nie odpowiadało (tak jak chociażby mnie), był skazany na Gear S2, który czasy swojej młodości ma już za sobą. Dzięki premierze tegorocznego modelu może on przejść na zasłużoną emeryturę, bowiem Gear Sport mimo raptem 0,1" mniejszej przekątnej ekranu niż w Gear S3 jest od zeszłorocznego modelu o wiele mniejszy i bardziej kompaktowy. Jest to moim zdaniem najbardziej istotna cecha nowego smartwatcha od Samsunga, bowiem dzięki temu łata on istotną lukę w ofercie Koreańczyków.
Samsung na IFA 2017: Gear Sport, Gear Fit2 Pro i nowy IconX
Niestety podczas targów nie udało mi się upolować ani jednej sztuki Gear Sport, którą mógłbym przymierzyć (wszystkie były przytwierdzone do blatu), więc o jego wygodzie nie mogę napisać zbyt wiele. Trochę szkoda, bo jest to kwestia dosyć istotna. Na podstawie krótkich oględzin mogę jednak stwierdzić, że nie powinno być gorzej niż w przypadku poprzednich modeli. Konstrukcja jest praktycznie identyczna jak w przypadku Gear S2 i Gear S3, więc nie spodziewałbym się tutaj żadnych niespodzianek. Na plus na pewno obecność obracanej tarczy służącej do nawigacji oraz bardzo sensownie zaplanowany interfejs zegarka, dzięki czemu dostęp do poszczególnych funkcji jest wygodny i bezproblemowy. Tutaj jednak nic się nie zmieniło, a mamy do czynienia jedynie z kontynuacją dobrych tradycji. Złego słowa nie mogę także powiedzieć o wyświetlaczu, który oferował przyjemne dla oka, nasycone kolory oraz całkiem wysoką jasność. Co prawda pokazy odbywały się w zamkniętym pomieszczeniu, ale przypuszczam, że czytelność w słońcu nie powinna sprawiać problemu.
O jakości wykonania Gear Sport trudno jest mi się w tym momencie wypowiadać, ponieważ możliwość przyjrzenia mu się ze wszystkich stron była mocno ograniczona. Na pierwszy rzut oka nie jest pod tym względem źle, choć nie wydaje się on być sprzętem tak ekskluzywnym jak topowe smartfony producenta. Powiedziałbym, że kojarzy się raczej z drogą zabawką, co może trochę kontrastować z oczekiwaniami, szczególnie jeśli wziąć pod uwagę spodziewaną cenę. Osobiście nie mam nic przeciwko temu, dopóki ta zabawka jest w stanie odpowiednio dużo wytrzymać, a tutaj według producenta nie powinno być problemu (certyfikat MIL-STD-810G i wodoodporność 5 ATM). Na plus zaliczam na pewno design zegarka, bowiem mimo "Sport" w nazwie oferuje on uniwersalną, stonowaną stylistykę i w połączeniu z odpowiednim paskiem (a tutaj można zamontować dowolny pasek o szerokości 22 mm) będzie on pasował nawet do garnituru. Wszystko więc wskazuje na to, że czeka nas solidny produkt, choć może bez efektu "wow".
Samsung tłumaczy obecność mniejszej baterii w Note8
Samsung Gear Fit2 Pro
Samsung Gear Fit2 Pro to sprzęt o wiele bardziej niepozorny niż Gear Sport. Wszystko dlatego, że jest to smartband, a nie smartwatch (przynajmniej teoretycznie). Z tego względu urządzenie jest od typowego inteligentnego zegarka o wiele mniejsze i rzeczywiście kształtem o wiele bliżej mu chociażby do Xiaomi Mi Band. W zasadzie jedyne co może nam zdradzać, że mamy do czynienia z czymś więcej, jest stosunkowo duży wyświetlacz AMOLED. Tymczasem Gear Fit2 Pro to o wiele więcej niż zwykła opaska dla sportowców mierząca tętno i ilość pokonanych kroków. To pełnoprawny smartwatch z systemem Tizen, który pod względem funkcjonalności nie ustępuje praktycznie niczym pozostałym modelom z linii Gear.
Podobnie jak w przypadku modelu Gear Sport nie miałem okazji przymierzyć Gear Fit2 Pro, więc trudno wypowiadać mi się co do jego wygody. Jedno co mogę stwierdzić to to, że jest na pewno wystarczająco lekki, a dzięki niewielkim gabarytom i przyjemnym materiałom powinien pasować do każdej ręki nie gorzej niż większość konkurencyjnych smartbandów. Niestety nieco gorzej wygląda jego obsługa. Dostajemy tutaj system operacyjny Tizen który praktycznie nie różni się od tego z Gear Sport. Brzmi to nieźle, a w codziennym użytkowaniu daje całkiem niezłe możliwości, ale jednak nawigacja po interfejsie bez obracającego się pierścienia jest nieco kłopotliwa, a wąziutki ekran wcale tutaj nie pomaga. Mimo to szeroki wachlarz możliwości nowego banda od Koreańczyków, wywarł na mnie bardzo pozytywne wrażenie i z pewnością w swojej cenie jest to ciekawa propozycja, która zaoferuje nam trochę więcej niż tylko liczenie kroków, bo na liście funkcji są m.in. GPS czy Spotify.
Premiera Samsung Galaxy Note8 - Nasze pierwsze wrażenia
Wreszcie dwa słowa o wykonaniu. Generalnie smartband nie ma się pod tym względem czego wstydzić. Jego obudowa jest w większości wykonana z tworzyw sztucznych, ale pozostaje przyjemna w dotyku i sprawia solidne wrażenie. Zresztą gdyby tak nie było, to producent raczej nie chwaliłby się certyfikatem MIL-STD-810G i odpornością 5 ATM. Dodatkowo pochwalić muszę wyświetlacz, który prezentował się efektownie oraz - co bardziej istotne - czytelnie. Sam jestem dobrej myśli. Może Gear Fit2 Pro nie zapowiada się więc aż tak dobrze jak Gear, ale to również solidny sprzęt dedykowany dla konkretnej grupy odbiorców. Osobiście mam wobec niego całkiem pozytywne nastawienie, ale zastawia mnie jedno: "Czy ktoś to kupi?" Problem polega na tym że wielu klientów będzie szukało albo jak najtańszego smarbanda z podstawowym zestawem funkcji, albo smartwatcha. Niestety Gear Fit2 Pro stoi okrakiem nad tymi dwiema kategoriami. W mojej ocenie mocno podkopie to sprzedaż nowego modelu. Wielu potencjalnych użytkowników może to do niego zniechęcić. Szkoda, bo ominie ich kawał niezłego sprzętu.
Samsung zaprasza na konferencję na IFA 2017. Co zobaczymy?
Powiązane publikacje

Smartfony iPhone 17 Pro i Pro Max jednak bez antyrefleksyjnej powłoki ekranu. Flagowce Samsunga nadal pozostaną wyjątkowe
31
Premiera smartfona CMF Phone 2 Pro oraz słuchawek CMF Buds 2, Buds 2 Plus i Buds 2a. Opłacalność przede wszystkim
3
OnePlus 13T - premiera wyczekiwanego flagowca. Na pokładzie Snapdragon 8 Elite, 6,3-calowy ekran i bateria 6260 mAh
20
Premiera smartfonów Motorola razr 60 ultra, razr 60, edge 60 pro i edge 60. Ciekawe wykończenie, Android 15 i moto ai na pokładzie
10