DOOM - kolejny film Universal Pictures inspirowany kultową grą
Rzeczywistość niejednokrotnie pokazywała, że kręcenie filmów na podstawie gier w 99,9% przypadków nie jest dobrym pomysłem. Wystarczy spojrzeć na ostatnie premiery jak i na te, które miały miejsce nieco dawniej, jednak rozczarowały równie mocno. Mowa choćby o Assassin's Creed z 2016 roku, a także o tegorocznym Tomb Raiderze z Alicią Vikander. Jest także film Rampage: Dzika furia, który co prawda w Polsce premierę ma w maju, ale na świecie takowa się już odbyła, a niektórym nawet czkawką odbiła. Patrząc na te wszystkie średniaki, do głowy przychodzi pytanie: po co bawić się w kolejną grową ekranizację? Wygląda na to, że skoro nie sposób z takiego filmu zrobić hitu, to dla samych pieniędzy. Chyba nie mam już ani krzty siły, by wykrzesać nadzieję na nową ekranizację Dooma, którą właśnie zapowiedziano.
Universal Pictures ma plan na nowy film z uniwersum Dooma. Z tweeta aktorki, mającej odegrać główną rolę dowiedzieliśmy się jednak niewiele.
Gra World War Z w produkcji - ze świata filmu do świata gier
Nowy film na bazie Dooma, nie będzie pierwszym w tym uniwersum. W 2005 roku powstała ekranizacja pod szalenie zaskakującym tytułem... Doom, w której wystąpił Dwayne Johnson (nomen omen ten sam Dwayne Johnson, którego niebawem będziemy oglądać we wspomnianym wyżej Rampage). Film nie poniósł może ogromnej klęski, jednak wielu krytyków zrównało go z ziemią. Wygląda jednak na to, że Universal Pictures wciąż wierzy w Dooma. 13 lat później dowiadujemy się bowiem, że planowany jest kolejny film. Informacje wypłynęły poprzez Twittera aktorki Niny Bergman, która ma zagrać w filmie główną rolę. Bergman napisała, że czuje się najszczęśliwszą dziewczyną na świecie, mogąc pracować przy tytule.
Wow I’m doing the next “Doom” movie w Universal Pictures! I just signed all the paperworkI get to go back to Bulgaria again and work with some of my favorite peopleThis movie w a super cool Director AND my new record coming out, I feel like the luckiest girl in the world pic.twitter.com/q8t4iI0bgO
— Nina Bergman (@ninabergman) 17 kwietnia 2018
Poznaliśmy reżysera filmowej ekranizacji gry Call of Duty
Niestety, ani Universal Pictures, ani też sama Bergman nie ujawnili dodatkowych szczegółów, takich jak kto jeszcze mógłby wystąpić w filmie i kim miałby być ten cool reżyser z tweeta aktorki. Jednakże potwierdzono, że filmem zajmuje się Universal 1440 Entertainment. Oznacza to, że tytuł nie będzie wyświetlany w kinach, a zamiast tego będzie wydawany bezpośrednio na nośnikach i może również zostać wydany na platformach internetowych, takich jak Netflix. Może to nawet lepiej, być może obędzie się bez dodatkowego wstydu. Data premiery także nie jest jeszcze znana. Macie więcej wiary w tytuł niż ja? Wierzycie że tym razem okaże się czymś lepszym niż średniak z 2005 roku?
Powiązane publikacje

Oprogramowanie Nintendo Switch 20.0.0 - Wirtualne Karty Gier, GameShare i przygotowanie systemu na premierę Switch 2
1
StarCraft - nowa odsłona legendarnej serii może nie być tworzona przez zespół Blizzarda. Południowokoreańska firma na horyzoncie
15
Ghost of Yōtei - garść informacji o grze twórców Ghost of Tsushima. Nielinearna kampania, historia i inne
5
Klasyka Star Wars wchodzi do GOG Preservation Program, w tym Dark Forces, Battlefront i X-Wing. Wyprzedaż gier z uniwersum
10