OnePlus 7 - są pierwsze rendery, będzie wysuwany aparat do selfie
Nie ma wątpliwości, że notch, czyli popularne wycięcie w ekranie to tylko tymczasowe rozwiązanie w celu zwiększenia przestrzeni roboczej. Już teraz producenci zaczęli ograniczać się do niewielkiej "kropelki" czy nawet specjalnego otworu na aparat do selfie. Z czasem obiektyw być może będzie całkowicie montowany pod ekranem, jednak jest jeszcze jeden sposób na pełną bezramkowość bez konieczności usuwania kamerki - zastosowanie wysuwanego modułu. Smartfony z takim mechanizmem pokazali tacy producenci, jak Xiaomi czy Energizer, a wszystko wskazuje na to, że kolejną firmą która zaprezentuje urządzenie z wysuwaną kamerką do selfie będzie OnePlus. Dowiedzieliśmy się tego z najnowszych przecieków na temat nowego "pogromcy flagowców".
Przód smartfona to właściwie tylko ekran i bardzo nieznaczny podbródek. Aparat do selfie o nieznanych jeszcze parametrach chowany jest w wysuwanym module.
Jak pokazują rendery, nadchodzący OnePlus 7 nie będzie się znacząco różnił od ostatniego modelu 6T. Oczywiście najważniejszą zmianą jest usunięcie notcha, dzięki czemu przód smartfona to właściwie tylko ekran i bardzo nieznaczny podbródek. Aparat do selfie o nieznanych jeszcze parametrach chowany jest w wysuwanym module. Wyświetlacz najprawdopodobniej ma przekątną aż 6,5 cala, jednak dzięki cieniutkim ramkom całość zachowa jeszcze w miarę rozsądne wymiary 162,6 x 76 x 8,8 mm. Z tyłu natomiast widoczny jest potrójny aparat i logo producenta. Smartfon będzie miał złącze USB typu C, a czytnik linii papilarnych został umieszczony pod ekranem. Niestety, nic nie wskazuje na powrót mini-jacka.
OnePlus 7 z pamięcią UFS 3.0? Szykuje się olbrzymi skok wydajności
OnePlus 7 ponadto zaoferuje absolutnie topową specyfikację obejmująca chociażby procesor Qualcomm Snapdragon 855. RAM-u ma być co najmniej 6 GB, natomiast akumulator ma mieć obiecującą pojemność 4150 mAh. Spodziewamy się ponadto najnowszego systemu Android 9.0 Pie z nakładką OxygenOS. Niestety, nowy OnePlus na pewno nie będzie tańszy od modelu 6T, a to oznacza, że cena "siódemki" może sięgnąć niemal 3000 zł. Premiera zapewne w czerwcu. Czekamy z niecierpliwością, bo szykuje się kawał świetnego smartfona.