Lenovo Z5 - rewolucyjny smartfon okazał się fikcją
Od kilku tygodni Lenovo kusiło nas informacjami na temat swojego nadchodzącego rewolucyjnego smartfona, jakim miał być Lenovo Z5. Zgodnie z obietnicami producenta mieliśmy ujrzeć sprzęt całkowicie bezramkowy, mogący się pochwalić niewyobrażalną wręcz pojemnością 4 TB na pliki użytkownika oraz niesamowicie długim czasem pracy na baterii. Brzmiało to wszystko niewiarygodnie, ale wystarczyło by podsycić ciekawość co do tego, co faktycznie nowy sprzęt miał mieć do zaoferowania. Zresztą same deklaracje na temat wyświetlacza wydawały się być na tle reszty całkiem prawdopodobne. Niestety teraz kiedy smartfon został zaprezentowany wiemy już, że obietnice producenta to nic innego jak czysta fikcja.
Wygląda na to, że z obietnic o w pełni bezramkowym i rewolucyjnym Lenovo Z5 nic nie zostało. Producent kłamał nam w żywe oczy, a sam telefon okazał się zwykłym średniakiem.
Lenovo Z5 - producent zapowiada przełom technologiczny
Zacząć wypadałoby od tego, że o ile z obietnic o bardzo cienkich ramkach Lenovo Z5 jako tako się wywiązuje, o tyle smartfon posiada na ekranie wcięcie, które z wcześniejszych materiałów bezceremonialnie usunięto. Zamiast tego mamy wyświetlacz zbliżony do tego, który pojawia się chociazby w Huawei P20 Pro. Ma on przekątną 6,2" i rozdzielczość 1080x2246. Nawet stosunek powierzchni ekranu do przedniego panelu nie wynosi wcale obiecanych 95 procent, a jedynie 90 procent. Nieładnie, Lenovo, nieładnie! Niestety to nie koniec zawodów.
Lenovo Z5 - szykuje się pierwszy w pełni bezramkowy smartfon
W kwestii specyfikacji również nie należy oczekiwać rewolucji. Na pokładzie znajdziemy popularny ostatnio procesor Qualcomm Snapdragon 636, który sparowano z 6 GB RAM i 64 lub 128 GB pamięci wewnętrznej. Odrobina matematyki na poziomie szkoły podstawowej i szybko dochodzimy do wniosku, że to trochę mniej niż obiecane 4 TB, co daje nam kolejne kłamstwo na koncie producenta (to akurat było do przewidzenia). Szału nie robi także kombinacja aparatów, bowiem z tyłu mamy podwójną jednostkę o rozdzielczościach 16 i 8 MP, natomiast z przodu pojedynczą 8 MP. Zgodnie z obowiązującą modą mają one natomiast wykorzystywać sztuczna inteligencję (cokolwiek się pod tym kryje, bo marketingowcy puszczają tu nieraz wodze fantazji).
Lenovo ThinkPad P52s - nowa mobilna stacja robocza
Wreszcie wspomnieć należy o baterii, która przecież miała zagwarantować ponad 40 dni w trybie czuwania i pół godziny rozmowy po tym, jak wskaźnik pokaże 0 procent. Cóż, nie wątpię, że obie te rzeczy są możliwe, o ile tylko programiści o to zadbali, natomiast sam akumulator nie powala i może się pochwalić pojemnością raptem 3300 mAh. Całość ma natomiast pracować pod kontrolą Androida 8.0 z nakładką ZUI 4.0. Niewiele zostało z tej rewolucji, prawda? Nawet nietypowe wykończenie obudowy nie jest niczym nowym i widać w nim olbrzymie inspiracje Huawei P20 i Honor 10. Na całe szczęście Lenovo Z5 raczej nie będzie naszym problemem, bo nic nie wskazuje na to, by telefon miał trafić do polskich sklepów. Tam gdzie będzie sprzedawany jego ceny mają się natomiast zaczynać od 200 dolarów (ok. 730 zł).
Powiązane publikacje

Smartfony iPhone 17 Pro i Pro Max jednak bez antyrefleksyjnej powłoki ekranu. Flagowce Samsunga nadal pozostaną wyjątkowe
32
Premiera smartfona CMF Phone 2 Pro oraz słuchawek CMF Buds 2, Buds 2 Plus i Buds 2a. Opłacalność przede wszystkim
3
OnePlus 13T - premiera wyczekiwanego flagowca. Na pokładzie Snapdragon 8 Elite, 6,3-calowy ekran i bateria 6260 mAh
20
Premiera smartfonów Motorola razr 60 ultra, razr 60, edge 60 pro i edge 60. Ciekawe wykończenie, Android 15 i moto ai na pokładzie
10