Huawei Mate 40 - premiera bez opóźnień, ale co z usługami Google?
Huawei niezmiennie boryka się ze skutkami amerykańsko-chińskiej wojny handlowej. Firma nie może bowiem w sposób swobodny współpracować z przedsiębiorstwami ze Stanów Zjednoczonych, przez co nowe smartfony ze stajni giganta debiutują bez zintegrowanych usług Google. Firma ani myśli składać broń i od pewnego czasu rozwija własny ekosystem oparty na Huawei Mobile Services. HMS znajdzie się również w Huawei Mate 40, czyli nadchodzącym flagowcu producenta. Tak się składa, że poznaliśmy właśnie przybliżony termin premiery urządzenia oraz szczegóły dotyczące zastosowanego procesora. Mamy bowiem do czynienia z istotną zmianą względem poprzednich doniesień o modelu Huawei Mate 40.
Smartfon Huawei Mate 40 zadebiutuje w czwartym kwartale roku i znajdziemy w nim nowy układ Kirin 1000. Dlaczego jednak nie Kirin 1020?
Huawei Mate 50 i Mate P50 - smartfony bez fizycznych przycisków
Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planami chińskiego koncernu, flagowy Huawei Mate 40 powinien zadebiutować w czwartym kwartale tego roku, najpewniej w październiku. Oznacza to, że firma niespecjalnie przejmuje się sankcjami USA i zamierza sprzedać na początek nawet 8 milionów egzemplarzy z rodziny Mate 40. Mówimy więc zarówno o modelu podstawowym, jak i wersji z dopiskiem Pro w nazwie. Według wcześniejszych, również niepotwierdzonych informacji, Huawei Mate 40 miał pracować pod kontrolą układu Kirin 1020. Teraz okazuje się, że będzie to jednak Kirin 1000, w który mogą znaleźć się rdzenie procesora Cortex-A78. Baltimore, bo tak brzmi nazwa kodowa układu, to bezpośredni następca ubiegłorocznego Kirina 990 5G. Opierając się na dostępnych informacjach, dowiedzieliśmy się, że będzie to układ wyprodukowany w 5 nm procesie technologicznym.
Test Huawei P40 Pro: Nowy król fotografii z bardzo wydajną baterią
Ciekawostką jest to, że przyszłoroczne smartfony z serii Huawei P50 najpewniej również skorzystają ze wspomnianych chipów Kirin 1000. Wróćmy jednak do Mate'a. Otóż wiele wskazuje na to, że nie znajdziemy w nim usług Google. Owszem, nic nie stoi na przeszkodzie, aby zainstalować niektóre programy giganta z Mountain View własnoręcznie, jednak w dalszym ciągu nie będziemy w stanie korzystać z niektórych popularnych rozwiązań takich jak aplikacje bankowe. Na szczęście repozytorium Huawei AppGallery stale się rozrasta i wspomniany problem może niebawem przestać istnieć. Kto wie, może w sklepie Huawei'a zagoszczą kiedyś Mapy Google czy Gmail.
Powiązane publikacje

Samsung Galaxy A17 4G - nieco tańsza odsłona budżetowego smartfona. Nadal długie wsparcie i... zawiła kwestia podzespołów
36
Wacom One 14 - nowy zestaw dla grafików. Duży ekran IPS, rysik, który nie wymaga ładowania i wsparcie dla ChromeOS oraz macOS
16
Kto był największym producentem smartfonów? Jaki model sprzedawał się najlepiej? Statystyki z 2. kw. 2025 roku
39
Premiera Sony Xperia 10 VII. To kompaktowy smartfon z ekranem 120 Hz, złączem mini-jack 3,5 mm i... bardzo długim wsparciem
56