Gry z PlayStation 4 będą działać szybciej na PlayStation 5

PlayStation następnej generacji będzie łakomym kąskiem w dużej mierze dlatego, że oferować będzie kompatybilność wsteczną. Jeszcze jakiś czas temu mieliśmy wątpliwości co do pojawienia się chociażby gry pt. Death Stranding na PlayStation 4. Jednak teraz wiemy, że premiera tytułu na obecnej generacji nie stanie na drodze sprzedaży "Piątki". W takie wspomniane Death Stranding zagramy więc i na PS4 i na PS5 z tą różnicą, że "Piątka", wykorzystując swoją wsteczną kompatybilność (i większą moc), ma oferować lepszą płynność działania, właśnie dla gier produkowanych na bieżącą generację. Może więc osoby, które wciąż nie mają żadnego "peesa", powinny zastanowić się nad poczekaniem z zakupem do kolejnej generacji, zamiast ulec niskim obecnie cenom "Czwórki".

PlayStation 5 to nie tylko wsteczna kompatybilność dla PlayStation 4. To także szansa Sony, aby gry na obecną generację działały szybciej i generalnie lepiej na kolejnej.

Jak czytamy na portalu VG24/7, Sony opracowując konsolę kolejnej generacji, nie chce poprzestać jedynie na zaimplementowaniu wstecznej kompatybilności dla PlayStation 4, ale chce także, aby ta uraczyła nas czymś jeszcze lepszym. Wszystko to - naturalnie - bez konieczności angażowania poszczególnych studiów deweoperskich. Już wypuszczone gry na PS4 będą po prostu działać lepiej. Na PS5 oczywiście. Zadziała to mniej więcej tak, że nowa konsola samodzielnie rozpozna, jakich parametrów użyć w danym przypadku, aby procesor i grafika generowały maksymalną optymalizację.

Owo rozpoznanie nie będzie jednak czymś magicznym. Wcześniej Sony będzie musiało wprowadzić do środowiska konstrukcji niezbędne dane, to znaczy wyniki z benchmarków mówiące o tym, jak dany tytuł "zachowywał się" zarówno na PlayStation 4 jak i na PlayStation 5. Pozwolą one na określenie, w jakim stopniu można "wyśrubować" poszczególne elementy gry. Ale jeśli deweloperzy zapragną popracować samodzielnie nad działaniem wydanej już na PS4 produkcji, otrzymają także wsparcie ze strony Sony. Producenci będą mogli więc zadbać o to, aby dotychczasowe gry generowały na nowej konsoli np. większą ilość klatek bądź rozdzielczość. Jakby nie było oczywistym jest, że idzie lepsze. Chociażby dzięki dość trywialnemu rozwiązaniu, jak zastosowanie w PS5 dysków SSD.