Zgłoś błąd
X
Zanim wyślesz zgłoszenie, upewnij się że przyczyną problemów nie jest dodatek blokujący reklamy.
Błędy w spisie treści artykułu zgłaszaj jako "błąd w TREŚCI".
Typ zgłoszenia
Treść zgłoszenia
Twój email (opcjonalnie)
Nie wypełniaj tego pola
Załóż konto
EnglishDeutschукраїнськийFrançaisEspañol中国

Dlaczego Sandy Bridge-E mają tylko 6 z 8 rdzeni?

Prolog | 17-10-2011 20:17 |

Idea Sandy Bridge-E zawiera się w ośmiu rdzeniach z dwudziestoma megabajtami pamięci podręcznej trzeciego poziomu i podwójną szyną QPI z czterokanałowym kontrolerem pamięci. Serwerowe procesory Xeon E5 dedykowane między innymi stacjom roboczym będą właśnie takie, a co z wersjami desktopowymi? Niestety, użytkownicy domowi otrzymają tylko trzy czwarte nominalnych wartości SB-E, więc z ośmiu zrobi się sześć rdzeni i co za tym idzie z dwudziestu tylko piętnaście megabajtów L3, choć słowo „tylko” jest chyba nie na miejscu. Niewątpliwie procesory dla nowej podstawki LGA 2011 będą charakteryzowały się wysoką wydajnością jak na najwyższą półkę przystało, a właśnie to miejsce mają zająć odsyłając na emeryturę dotychczasowe topowe modele poprzedniej generacji. Czyżby SB-E było tak wydajne, że nie potrzeba realizacji pełnego projektu, aby odstawić wiekowe już LGA 1366? Wydaje się, że powody były inne, a jednym z nich jest nieszczęsne TDP...

Mówi się, że powodem takiej decyzji może być chęć pozostawienia najwydajniejszych jednostek dla innych segmentów rynku, znacznie bardziej lukratywnych, bo tam gdzie potrzeba bezkompromisowej wydajności nie liczy się cena. Intel jako producent najwydajniejszych CPU korzysta z tego i dyktuje wysokie kwoty, choć rynek serwerowy wygląda ciut inaczej i to właśnie na nim Interlagos trzyma się twardo. Procesory Xeon często były tańsze od swoich odpowiedników w postaci „desktopów” w związku z czym kolejnym, zdaje się bardziej trafnym przypuszczeniem jest zwyczajny brak sensu oferowania pełnych SB-E. Faktem jest brak wsparcia aplikacji domowych dla takiej wielordzeniowości i sprzedaż ośmiu rdzeni byłaby nieopłacalna, a liczba sześciu jest optymalna. Niedawno debiutujące AMD FX borykają się z podobnym problemem czyli brakiem wsparcia ze strony programistów i dodatkowo złym rozdzielaniem zadań pomiędzy konkretne rdzenie.

Ponadto, kolejną analogią do Bulldozerów może być ostatni argument za zmniejszeniem liczby jednostek w nowych CPU, mianowicie Thermal Design Power. Wprawdzie rdzeni i cache nie jest tyle co na przykład w Xeon E7 (10 rdzeni, 30MB cache), ale starsze Westmere-EX pracowały z maksymalną częstotliwością 2.4 GHz podczas gdy wobec nadchodzących Sandy Bridge-E oczekuje się co najmniej 3 GHz dla wszystkich rdzeni, nie tylko w trybie Turbo. Presja zdaje się jest na tyle duża, że niebiescy zrezygnowali z jednej czwartej liczby rdzeni na rzecz taktowań przy zachowaniu odpowiedniego apetytu na prąd. W rewizji C producent walczył nie tylko z wirtualizacją, ale także ze zmniejszeniem TDP ze 150 W do akceptowalnych i względnie normalnych 130 W. Kolejne steppingi mają poprawiać zależność zapotrzebowania na energię od wydajności w kierunku wzrostu tej drugiej przy zachowaniu pierwszej na poziomie 130 W TDP.

Źródło: VR-Zone

Bądź na bieżąco - obserwuj PurePC.pl na Google News
Zgłoś błąd
Liczba komentarzy: 2

Komentarze:

x Wydawca serwisu PurePC.pl informuje, że na swoich stronach www stosuje pliki cookies (tzw. ciasteczka). Kliknij zgadzam się, aby ta informacja nie pojawiała się więcej. Kliknij polityka cookies, aby dowiedzieć się więcej, w tym jak zarządzać plikami cookies za pośrednictwem swojej przeglądarki.