Enermax D.F.VEGAS - samoczyszczące, gamingowe wentylatory
Wentylatorów na rynku podzespołów komputerowych jest całe zatrzęsienie. Czemu? Odpowiedzi można podać co najmniej kilka - potrzebuje ich każdy, są stosunkowo tanie w produkcji, brak tutaj skomplikowanych technologi czy dużych wydatków na prace badawczo-rozwojowe. Oczywiście nie tyczy się to największych graczy na rynku, którzy często podchodzą do tematu w inny sposób niż Chińczycy i celują w innowacje. Jedni skupiają się na ciszy i eliminacji powstających wibracji - Noctua, be quiet!, kolejni na wysokiej wydajności - Corsair, EKWB, a jeszcze inni szukają złotego środka, kompromisu. Do tych ostatnich należy znany tajwański producent, Enermax, który rozszerzył właśnie swoją ofertę o nietypowe, samoczyszczące się wentylatory z serii D.F.VEGAS skierowane do graczy.
Wentylatory Enermax D.F.VEGAS mają być dostępne pod koniec tego miesiąca, cena pozostaje niestety nadal owiana mgłą tajemnicy.
Enermax D.F.VEGAS to wentylatory o standardowej średnicy 120 milimetrów, ale niestandardowym wnętrzu. Zacznijmy od pierwszego z widocznych, acz jednak niezbyt nowatorskiego rozwiązania - oświetlenia LED. Najnowsza seria ma trafić do sprzedaży w dwóch wersjach - podstawowej oraz "DUO". Pierwsza z nich wyposażona została w oświetlenie ledowe o kolorze niebieskim, druga zaś w dwukolorowe o brawach zieleni i czerwieni. Niezależnie od wybranego wariantu otrzymujemy jednostkę z 12 diodami, które mogą pracować w pięciu różnych trybach. Są nimi wszystkie diody włączone, błyskotanie, miganie, "vegas" oraz ostatni z wyłączonym podświetleniem. Dodatkowo wersja DUO ma możliwość wyboru aktualnie używanego koloru (sam czerwony, sam zielony lub oba).
Kolejne cechy nowych Enermaxów są znacznie ciekawsze, na tyle, iż Tajwańczycy zdecydowali się na ich opatentowanie. Pierwsze z prawnie strzeżonych rozwiązań to tak zwane "APS"(Adjusted Peak Speed), czyli kontrola zakresu obrotów na jakich pracuje wentylator. Powiecie, że to nic nowego? Przecież jest PWM? A jednak, tutaj wyboru dokonujemy przy pomocy fizycznego przełącznika na ramce. Oferuje on trzy opcje - ultra silence 800-1100 RPM, silence 800-1300 RPM oraz performance 800-1500 RPM. Jak widać - każdy znajdzie coś dla siebie. D.F.VEGAS przy maksymalnych obrotach ma oferować wydajność na poziomie 105,20 m3/h przy ciśnieniu 1,898 mm H2O i poziomie hałasu 22 dB. W celu eliminacji ewentualnych wibracji przenoszonych na obudowę zastosowano tutaj gumowe podkładki.
Najciekawszą z nowinek jest bez wątpienia tryb samoczyszczenia, który ma w znacznym stopniu ograniczyć ilość kurzu chętnie osadzającego się na łopatkach. Jak to działa? Zgodnie z informacjami dostarczonymi przez producenta idea wydaje się banalnie prosta, a przy tym bardzo skuteczna. Jednostka przy każdym jej uruchomieniu przez dziesięć sekund pracuje na maksymalnych obrotach, jednak kręci się w... przeciwną niż zwykle stronę. Dodatkowo sam wentylator można bez przeszkód wyjąć własnoręcznie z ramki w celu łatwiejszej konserwacji. W pudełku odnajdziemy niezbędne do montażu śrubki, silikonowe kołki oraz przejściówkę molex - 4 pin. Enermax D.F.VEGAS ma trafić na rynek jeszcze pod koniec tego miesiąca, cena nie została niestety podana.
Powiązane publikacje

Znana marka chłodzeń do PC wycofuje się z Europy. Scythe zamyka swój oddział, a sytuacja firmy jest niepokojąca
55
Phanteks Glacier One D30 X2 - premiera dużych i wydajnych chłodzeń cieczą typu AiO z wentylatorem dla sekcji VRM
11
NVIDIA Blackwell i chłodzenie direct-to-chip to 300x większa efektywność wodna i 25x energooszczędniejsze centra danych
55
Thermaltake UX400 - debiut tanich chłodzeń powietrznych dla procesorów AMD Ryzen i Intel Core Ultra
10