Apple HomePod trafi do sklepów z drobnym poślizgiem

Inteligentne głośniki takie jak Google Home czy Amazon Echo stały się w ostatnich miesiącach hitem branży technologicznej i choć nadal stanowią rozwiązanie dość niszowe, to jednak producenci sprzętu wiążą z nimi duże nadzieje. Z tego powodu Google i Amazon poszerzają swoją ofertę takich urządzeń, a kolejni producenci szykują się by wraz ze swoimi produktami stanąć z nimi do rywalizacji. Wśród nich jest Apple z głośnikiem HomePod, który został zaprezentowany podczas wydarzenia WWDC 2017 w czerwcu zeszłego roku. Do sprzedaży miał trafić już w grudniu, jednak to nigdy nie nastąpiło. Dlaczego? Bo "nie był jeszcze gotowy". Wygląda jednak na to, że gigant z Cupertino nie chce kazać swoim fanom dłużej czekać i ogłosił, że HomePod w sklepach pojawi się 9 lutego.

Mimo przesuniętej na 9 lutego premiery HomePod w dalszym ciągu zadebiutuje bez dwóch istotnych funkcji.

Apple potwierdza, że celowo spowalnia starsze iPhone'y

No dobrze, ale czym jest ten cały HomePod? Jest to bezprzewodowy głośnik, którego główna funkcją ma być pełna synchronizacja z Apple Music. Za wysoką jakość odtwarzanego dźwięku odpowiadać ma zestaw aż ośmiu głośników: siedmiu wysokotonowych oraz jednego niskotonowego. Dodatkowo na pokładzie znalazło się aż sześć mikrofonów. Dzięki nim HomePod będzie mógł nasłuchiwać poleceń głosowych, które realizowane będą za pośrednictwem Siri. Z ich pomocą inteligentny głośnik od Apple ma pozwolić zarówno na obsługę pozostałych urządzeń z logo nadgryzionego jabłka, jak i na sterowanie rozwiązaniami "smart" w naszym domu.

Apple iMac Pro z Intel Xeon i Radeon RX Vega na pokładzie

Jak już było wspomniane, Apple HomePod do sprzedaży trafi 9 lutego, jednak wcześniej czeka nas okres przedsprzedaży, który rozpocznie się już 26 stycznia. Cena urządzenia 349 dolarów i wydaje się być ona całkiem rozsądna, jeśli wziąć pod uwagę, że Google Home Max jest o 50 dolarów droższy. Niestety urządzenie nie będzie sprzedawane w Polsce. Co więcej, na premierę nie będą działały dwie istotne funkcje urządzenia, czyli multiroom oraz możliwość połączenia dwóch HomePodów w konfiguracji stereo. Brzmi to trochę tak, jakby nowy produkt od Apple w dalszym ciągu "nie był gotowy", ale trudno się dziwić amerykańskiego gigantowi, że nie chce patrzeć z założonymi rękami jak Google i Amazon zagarniają mu kolejne rzesze klientów.