Android na celowniku europejskich urzędów antymonopolowych
Unia Europejska nie od dzisiaj słynie z dziwnych decyzji i jeszcze dziwniejszych podejrzeń w stosunku do niektórych korporacji, jednak nam trudno oceniać prawidłowość działań różnych instytucji badających sprawy praktyk monopolistycznych. Wielkie firmy zajmujące się nowymi technologiami już od dłuższego czasu płacą różnego rodzaju kary za utrudnianie funkcjonowania konkurencji w sposób nielegalny, zaś urzędy antymonopolowe cały czas badają kolejne sprawy, które już na pierwszy rzut oka wyglądają podejrzanie... Tym razem do sieci trafił informacje na temat nowej bitwy Unii Europejskiej z internetowymi gigantem, czyli Google - wspomniana firma już nie raz była brana pod lupę w związku z pozycjonowaniem wyników wyszukiwania, jednak teraz europejscy urzędnicy postanowili przyjrzeć się bliżej systemowi operacyjnemu Android i jego pozycji na rynku.
Jeśli chodzi o udziały zielonego robocika w europejskim rynku mobilnym, to mówimy tutaj o miażdżącej przewadze spowodowanej całkowitym udziałem na poziomie około 80 procent. System operacyjny iOS od Apple przytoczony dla kontrastu znajduje się natomiast na 17 procentach urządzeń mobilnych w Europie. Co zwróciło uwagę europejskich instytucji walczących z praktykami monopolistycznymi?
Producenci smartfonów i tabletów przed wykorzystaniem najnowszego Androida na swoich urządzeniach muszą podpisać umowę, która zmusza ich do zainstalowania określonych aplikacji od Google. Twórca systemu broni się tym, że azjatyckie i amerykańskie urzędy zbadały sprawę bardzo dokładnie i nie dopatrzyły się żadnego złamania prawa. Oskarżenia wobec Google dotyczą także promowania własnych aplikacji takich jak mapy lub wyszukiwarka kosztem konkurencyjnych rozwiązań.
Google prawdopodobnie nie obroni się przed europejską machiną antymonopolową.
Producenci urządzeń muszą dostarczyć odpowiednie dokumenty dotyczące omawiania umów z amerykańską firmą - Unia Europejska chce "ugryźć" sprawę najlepiej jak potrafi i oczywiście udowodnić praktyki monopolistyczne Google'owi. Jaka może być kara? Oprócz sowitej zapłaty za działanie na szkodę konkurencji wyszukiwarkowy gigant może zostać również zmuszony do zmiany swojej polityki i zaoferowania lepszego "pola do popisu" dla aplikacji dostarczanych przez inne firmy. Na razie trudno powiedzieć jaki wpływ na rozwój Androida będzie miała decyzja europejskich instytucji.
Źródło: Reuters
Powiązane publikacje

Smartfony iPhone 17 Pro i Pro Max jednak bez antyrefleksyjnej powłoki ekranu. Flagowce Samsunga nadal pozostaną wyjątkowe
23
Premiera smartfona CMF Phone 2 Pro oraz słuchawek CMF Buds 2, Buds 2 Plus i Buds 2a. Opłacalność przede wszystkim
3
OnePlus 13T - premiera wyczekiwanego flagowca. Na pokładzie Snapdragon 8 Elite, 6,3-calowy ekran i bateria 6260 mAh
20
Premiera smartfonów Motorola razr 60 ultra, razr 60, edge 60 pro i edge 60. Ciekawe wykończenie, Android 15 i moto ai na pokładzie
10