Xiaomi Redmi Note 5A do kupienia w sklepach Biedronka
Polacy to naród, który wyjątkowo dużą wagę przykłada się do kwestii oszczędzania i opłacalności. Tutaj największe poważanie ma nie ten, który kupuje najdroższe produkty, tylko ten, który kupuje "równie dobre" (termin bardzo pojemny) produkty za ułamek ceny. Ta powszechna w narodzie cecha to czynnik, dzięki któremu olbrzymią popularnością cieszą się zakupy w dyskontach Biedronka i smartfony marki Xiaomi. Aż dziw bierze, że nikt wcześniej nie wpadł na pomysł, żeby połączyć te dwie wiodące w świadomości oszczędnego Polaka marki i nie zacząć sprzedawać telefonów "chińskiego Apple" w popularnych marketach - przecież to murowany przepis na sukces! Okazuje się, że wreszcie uświadomiły to sobie także osoby decyzyjne w tej materii, bowiem w ostatniej ofercie Biedronki pojawiła się informacja, że już od 3 kwietnia w sklepach będzie do kupienia smartfon Xiaomi Redmi Note 5A.
Choć Xiaomi Redmi Note 5A nie jest pozbawiony wad, to w cenie 399 zł jest to bez wątpienia świetna okazja, dla której warto wybrać się do Biedronki.
Debata: Czy smartfony Xiaomi są lepsze od konkurencji?
Xiaomi Redmi Note 5A w sklepach Biedronka sprzedawany ma być w cenie 399 zł. Nie jest to kwota specjalnie niższa niż w przypadku pozostałych ofert urządzenia na naszym rynku, ale w dalszym ciągu taki telefon w tej cenie można uznać za bardzo okazyjny zakup, czego dowodzi szybki rzut oka na specyfikację. Decydując się na Redmi Note 5A dostajemy wiele cech, których u podobnych urządzeń za te pieniądze próżno szukać: niezłej jakości wyświetlacz o przekątnej 5,5" i rozdzielczości 1280x720, czterordzeniowy procesor Qualcomm Snapdragon 425, 2 GB RAM i aparat 13 MP, którym da się zrobić zupełnie niezłe zdjęcia. Oczywiście omawiany Xiaomi nie jest urządzeniem pozbawionym wad, ale w tej cenie znalezienie czegoś lepszego może być problemem, szczególnie że egzemplarze sprzedawane w Biedronce pochodzą z polskiej dystrybucji, w związku z czym mają na terenie kraju pełne wsparcie gwarancyjne.
Xiaomi Redmi Note 5A - budżetowy smartfon dla fanów selfie
Muszę przyznać, że choć fanem Xiaomi nigdy nie byłem, to pojawienie się tego typu urządzenia w popularnych marketach jest akurat bardzo dobrą wiadomością. W porównaniu ze sprzedawanymi dotychczas w Biedronce urządzeniami od B-brandów różnica jakościowa jest jak niebo i ziemia, a cena w większości przypadków prezentuje się z grubsza tak samo. Jedyne czego bym sobie życzył, to żeby wraz z lepszej klasy sprzętem w ofercie pojawiła się wyższa wartość merytoryczna informacji, które sprzedawcy umieszczają w swoich gazetkach, bowiem w przypadku opisu Redmi Note 5A z Biedronki znajdziemy kilka kwiatków. Przykładowo, sprzedawca zarzeka się, że urządzenie ma aluminiową obudowę (choć nie ma - cała jest z plastiku), a zainstalowane na nim oprogramowanie to MIUI 5 (która to wersja jest przestarzała od jakichś 4 lat). Dla zorientowanych w temacie takie wpadki mogą być zabawne, ale tak na dobrą sprawę to troszkę żenujące, że ktoś nie zadał sobie dość trudu by sprawdzić choćby uproszczoną specyfikację produktu.