Vivo V23 5G debiutuje w Polsce: smartfon z obudową zmieniającą kolor pod wpływem promieni UV

Jesteśmy świeżo po premierze interesującego smartfona Vivo V23 5G, który potrafi zaskoczyć użytkownika kilkoma ciekawymi i przyciągającymi wzrok rozwiązaniami. Urządzenie pojawi się na polskich półkach sklepowych już 4 marca i będzie można je kupić w sugerowanej cenie 2499 zł. Na start zaplanowano promocję, w ramach której klient otrzyma w prezencie słuchawki Vivo TWS 2 ANC z aktywną redukcją szumów. To jednak tylko dodatek. Omówmy więc danie główne, czyli smartfon, z którym mieliśmy okazję spędzić nieco czasu podczas polskiej premiery. Specyfikacja, choć satysfakcjonująca, nie jest najmocniejszą stroną urządzenia. Potencjalnym kluczem do sukcesu może okazać się wygląd i wygoda użytkowania.

Polska premiera Vivo V23 5G. Smartfon stworzony do zdjęć selfie, zaskakuje obudową, która zmienia barwę pod wpływem promieni ultrafioletowych. Sprawdźmy jego możliwości.

Test Vivo V21 5G – Sprawdziliśmy najnowszy smartfon z aparatem 44 Mpix do selfie, stabilizowanym optycznie

Choć ostre krawędzie bryły Vivo V23 5G mogą przypominać konstrukcję smartfonów z rodziny Apple iPhone, tak naprawdę urządzenie odróżnia się od większości swoich konkurentów cenowych. Dwie cechy czynią go łakomym kąskiem dla osób młodych, dla których design telefonu oraz jego przydatność względem publikowania treści w mediach społecznościowych stanowią szalenie ważną kwestię. Vivo V23 5G pojawi się na naszym rynku w dwóch wersjach kolorystycznych – Sunshine Gold oraz Stardust Black. W obydwu przypadkach kontakt ze światłem słonecznym powoduje zmianę mieniącej się barwy obudowy. Efekt ten znika po kilku minutach. Ramka została wykonana z metalu, natomiast plecki chroni fluorytowe szkło AG. Sprzęt waży 179 gramów i jest bardzo poręczny. Grubość 7,55 mm robi wrażenie.

ASUS Vivobook Pro 14X - Test jednego z najtańszych laptopów NVIDIA Studio. Na pokładzie GeForce RTX 3050 oraz ASUS DialPad

Za wydajność odpowiada układ MediaTek Dimensity 920, który znajdziemy między innymi w realme 9 Pro+ oraz Xiaomi 11i. Chip wspierają 12 GB RAM oraz 256 GB pamięci na dane użytkownika. Akumulator o pojemności 4200 mAh naładujemy mocą 44 W w zaledwie 62 minuty. Mamy tu także bogate zaplecze komunikacyjne, w którym nie zabrakło modemu 5G (NSA/SA), Bluetooth 5.2, WiFi 6 oraz USB-C. Nad wszystkim będzie czuwał system Android 12 przykryty nakładką Funtouch OS 12 z przebudowanym interfejsem oraz nowymi widgetami. Producent deklaruje dwie duże aktualizacje oprogramowania. Możemy więc liczyć nawet na Androida 14.

Obraz wyświetlany jest na 6,44-calowym ekranie AMOLED o rozdzielczości 2400 x 1080 pikseli. Odświeżanie to niestety jedynie 90 Hz, co w tej cenie nieco mnie zaskoczyło. W temacie fotografii oddano nam do dyspozycji 64 MP kamerę szerokokątną ze światłem f/1.9, aparat ultraszerokokątny 8 MP oraz dodatkowy moduł makro 2 MP. Zestaw wzbogaca przednia jednostka do selfie, którą okazje się podwójna kamera 50 MP z autofokusem i dwutonową diodą doświetlającą umieszczoną na dwóch końcach ramki. Cena 2499 zł nie jest szczególnie niska, ale granica średniego segmentu przesuwa się coraz wyżej i nie wygląda na to, aby ten trend miał się nagle odwrócić.