Pojawiła się koreańska cena Samsunga Galaxy S9. Będzie drogo
Jeśli zaczynacie być zmęczeni tematem nadchodzącego Samsunga Galaxy S9, to macie do tego święte prawo - ilość plotek i przecieków dotyczących nowego flagowca Koreańczyków jest tak duża, że nawet my mamy powoli dość. O nadchodzących smartfonach wiemy już praktycznie wszystko, począwszy od tego jaką będą miały specyfikację, aparat, wygląd, a na dacie premiery kończąc. Jedyną niewiadomą pozostaje cena, która jest przy okazji jednym z najbardziej intrygujących elementów całej układanki. Jedna rzecz ani przez chwilę nie ulegała wątpliwości: nowe topowe smartfony od Koreańczyków nie będą tanie. Teraz pojawił się jednak przeciek, dzięki któremu wiadomo o ile dokładnie taki zakup uszczupli domowe budżety.
Cena Samsunga Galaxy S9 po raz kolejny ma być dużo wyższa niż w przypadku poprzednika. Niestety końca tego cenowego szaleństwa w dalszym ciągu nie widać na horyzoncie.
Samsung Galaxy S9: znamy oficjalną datę premiery
Nieoficjalne informacje na temat ceny Samsunga Galaxy S9 w standardowym wariancie trafiły do sieci za sprawą koreańskiego portalu ETNews i dotyczą póki co jedynie rodzimego rynku producenta. Urządzenie ma być tam dostępne u wszystkich trzech głównych operatorów telefonicznych, a jego cena będzie się mieścić w przedziale od 950 000 do 999 000 won. Dla porównania Samsung Galaxy S8 w dniu premiery kosztował w Korei Południowej 935 000 won, w związku z czym mówimy o podwyżce wynoszącej nawet 7%. Jeśli przełożyć to na polskie ceny, to wychodzi, że nowy flagowiec Koreańczyków może kosztować nawet 3700 zł. O cenie Samsunga Galaxy S9+ nie wiemy jeszcze nic, poza tym, że będzie na pewno odpowiednio wyższa.
Kolejne zdjęcia Samsunga Galaxy S9 trafiają do sieci
Informacja o spodziewanej cenie nowego flagowca Samsunga nie jest jeszcze oficjalna, ale nie liczyłbym już na żadne pozytywne zaskoczenia w tym temacie. Niestety ciągły wzrost cen w branży technologicznej jest trendem, który zadomowił się już na dobre, a jego końca nadal nie widać. Nie bez wpływu na to pozostaje fakt, że w dalszym ciągu dramatycznie wygląda sytuacja na rynku pamięci RAM, a tej Koreańczycy do swoich smartfonów potrzebują dużo. Dodatkowo warto pamiętać, że kosztujący 4300 zł Samsung Galaxy Note8 sprzedał się bardzo dobrze, co dla producenta jest jasnym sygnałem, że górny limit tego, co klienci są w stanie wysupłać ze swoich portfeli, jeszcze nie został osiągnięty. Przykro się na to szaleństwo cenowe patrzy, ale trudno cokolwiek na nie poradzić. Jedyne co nam zostało, to zacytować klasyka: "Tanio to już było."
Powiązane publikacje

Smartfony iPhone 17 Pro i Pro Max jednak bez antyrefleksyjnej powłoki ekranu. Flagowce Samsunga nadal pozostaną wyjątkowe
26
Premiera smartfona CMF Phone 2 Pro oraz słuchawek CMF Buds 2, Buds 2 Plus i Buds 2a. Opłacalność przede wszystkim
3
OnePlus 13T - premiera wyczekiwanego flagowca. Na pokładzie Snapdragon 8 Elite, 6,3-calowy ekran i bateria 6260 mAh
20
Premiera smartfonów Motorola razr 60 ultra, razr 60, edge 60 pro i edge 60. Ciekawe wykończenie, Android 15 i moto ai na pokładzie
10