Telefony z BlackBerry OS od 4 stycznia będą w zasadzie do wyrzucenia. Koniec wsparcia dla kluczowych usług
BlackBerry ogłosiło, że od 4 stycznia klasyczne urządzenia z systemem BlackBerry 7.1 (i niżej) oraz te bardziej nowoczesne telefony z systemem BlackBerry OS 10, stracą dostęp do kluczowych usług. Użytkownicy nie będą więc mogli wykonywać już rozmów telefonicznych, pisać i odbierać wiadomości tekstowych, zablokowany będzie także dostęp do sieci. Niedostępny będzie ponadto moduł WIFi oraz aplikacje BlackBerry World i Desktop Manager. Co więcej, z urządzeń pracujących na wspomnianych systemach nie zadzwonimy już nawet pod numery alarmowe. Innymi słowy - urządzenia staną się bezużyteczne.
Od 4 stycznia klasyczne urządzenia z systemem BlackBerry 7.1 oraz te bardziej nowoczesne z BlackBerry OS 10, stracą dostęp do kluczowych usług
BlackBerry jeszcze w tym roku wróci na rynek ze smartfonem wyposażonym w 5G i fizyczną klawiaturę qwerty
Wiadomość nie powinna szczególnie dziwić. BlackBerry przestało wspierać swój sklep z aplikacjami oraz program do synchronizacji telefonu z komputerem już w 2019 roku. Modele, które od 4 stycznia staną się w zasadzie bezużyteczne to urządzenia produkowane głównie w latach 2012 - 2015 (m.in. BlackBerry Classic oraz Passport). Miłośnicy marki będą mogli korzystać już tylko z niewielkiej puli urządzeń pracujących na systemie Android (m.in. BlackBerry Evolve).
BlackBerry sprzedało właśnie Huawei niemal sto patentów dotyczących rozwiązań stosowanych w smartfonach
BlackBerry, a więc firma założona w 1999 roku była kiedyś prawdziwym gigantem technologicznym, który ostatecznie został wyparty przez konkurencje z prostej przyczyny - BlackBerry niechętnie adaptowało się do nowoczesnych technologii. Nie oznacza to jednak, że nie robi tego obecnie. A przynajmniej planuje. Na początku mijającego roku firma poinformowała mianowicie o planach wprowadzenia smartfona wyposażonego w obsługę sieci 5G oraz - jakby inaczej - w fizyczną klawiaturę QWERTY.