NVIDIA zaprezentuję architekturę Maxwell podczas CES 2014?

Sytuacja na rynku kart graficznych powoli się stabilizuje - AMD zaprezentowało już zapewne wszystkie swoje nowe modele przygotowane na pierwszą połowę tego roku, zaś NVIDIA zdaje się nie atakować konkurencji swoimi odświeżonymi kotletami z rodziny GeForce GTX 700. Wszyscy entuzjaści kart graficznych od "Zielonych" wyczekują już zapewne premiery nowych modeli z rodziny NVIDIA Maxwell, która ma nareszcie wprowadzić nową architekturę, a być może również niższy proces technologiczny. O ile zmiana budowy rdzenia jest niemal pewna, o tyle zejście do niższej litografii nie jest już tak oczywiste... Wierząc źródłom portalu SemiAccurate, NVIDIA podczas nadchodzących wielkimi krokami targów CES 2014 w Las Vegas opowie o nowej architekturze Maxwell, a być może ujawni także skrawek specyfikacji technicznej przyszłych akceleratorów - w tym momencie nie wiemy czy chodzi o otwarte spotkanie dla wszystkich chętnych, czy też prezentację za zamkniętymi drzwiami jedynie dla wybranych.

Według tych samych źródeł nie ma mowy o zejściu do 20-nanometrowego procesu technologicznego w pierwszej połowie roku, więc jeszcze przez długie miesiące możemy nie widzieć żadnych kart graficznych w niższej litografii. Co innego jeśli chodzi o miesiące po wakacjach - tutaj możemy spodziewać się nowych modeli z rdzeniami GM200, które mogłyby wprowadzać niższy proces pod strzechy. Jakie karty zadebiutują najszybciej? Tutaj zdania są podzielone, aczkolwiek skłaniamy się raczej ku niższym modelom takim jak GTX 860, GTX 870, bowiem zaprezentowany niedawno GTX 780 Ti bez większych problemów radzi sobie z konkurencją - co innego, gdyby AMD pokusiło się o lepszą wersję rdzenia Hawaii i wypuściło killerską kartę.

Będzie się działo...

Zmiany w architekturze Maxwell w stosunku Keplera będą raczej niewielkie, gdyż NVIDIA skupiła się bardziej na pamięci aniżeli jednostkach cieniujących i tak dalej. Nowe modele miałyby pojawić się już lutym, aczkolwiek na takie doniesienia warto patrzeć z przymrużonymi oczami.

Źródło: VideoCardz