Inno3D GeForce GTX 960 z 4 GB pamięci. Premiera w marcu

Jak wrażenia po premierze karty graficznej GeForce GTX 960, która odbyła się w ostatni czwartek? Niewątpliwie, wielu graczy oczekujących na kolejnego przedstawiciela średniej półki w wykonaniu NVIDII liczyło na coś więcej - producent postanowił jednak stworzyć tak jakby budżetowego kompana dla akceleratorów GeForce GTX 970 i GTX 980, który w tym momencie potrafi przegrywać nie tylko z wieloma używanymi modelami z serii GeForce, ale także fabrycznie nowymi GPU Radeon. Problem ograniczonej wydajności w niektórych tytułach i rozdzielczościach leży niewątpliwie w szerokości szyny danych - 2 GB pamięci GDDR5 korzystającej ze 128-bitowej interfejsu nie pozwala procesorowi graficznemu na rozwinięcie skrzydeł, przez co wyniki karty prezentują się tak, a nie inaczej. Jesteśmy świadomi tego, że szerokość szyny została ograniczona w celu osiągnięcia wysokiej sprawności energetycznej, jednak wielu graczy wolało by raczej otrzymać więcej klatek na sekundę.

Zwiększona ilość pamięci nie rozszerzy szyny danych, więc efekty będą znikome.

Cóż... Producenci autorskich modeli nie mają zbyt wiele do powiedzenia i mogą jedynie "bawić się" zwiększaniem częstotliwości taktowania. Co innego, że firma Inno3D planuje już dwa kolejne model posiadające 4 GB pamięci GDDR5. Oczywiście, tak jak w przypadku innych kart, moduły będą korzystały ze 128-bitowego interfejsu. Premiera produktów Inno3D iChill GeForce GTX 960 Ultra 4 GB oraz Inno3D GeForce GTX 960 OC 4 GB ma odbyć się w marcu tego roku. Czy zwiększona pojemność pomoże w osiąganiu lepszych wyników?

Niewątpliwie tak, ale wzrost wydajności zostanie ograniczony do wybranych tytułów i na pewno nie będzie aż tak wysoki. Warto wspomnieć, że 4-gigabajtowe warianty na pewno będą droższe od standardowych modeli, co przełoży się na jeszcze niższą opłacalność zakupu takiej karty graficznej. Na razie pozostaje nam poczekać na pierwsze testy, które ujawnią wszystkie plusy i minusy nadchodzących produktów.

Premiera GeForce GTX 960. Test kart graficznych za 1000 złotych

Źródło: WCCF Tech