CD Projekt tłumaczy przyczyny opóźnienia premiery Wiedźmina 3
Twórcy gier komputerowych stosują różne taktyki przy promocji swoich produktów - jedni zasypują graczy tonami przedpremierowych informacji, udostępniają wersje testowe i na każdym kroku przypominają o terminie premiery swojej nowości. Niektórzy natomiast stosują cichy marketing opierający się na ujawnianiu drobnych szczegółów (smaczków), które zachęcają graczy do śledzenia kolejnych wieści, ale nie odkrywają wszystkich kart. CD Projekt RED odpowiadające za znaną markę Wiedźmin stosuje mieszaną strategię obejmującą zarówno ciekawe materiały dostępne przed premierą, jak i szumne zapowiedzi (m.in. informacja o darmowych DLC). Producent gry Wiedźmin 3: Dziki Gon nie potrafił również trzymać za zębami terminu premiery swojej produkcji, dzięki czemu gracze byli już przygotowani na kilka terminów wprowadzenia produktu do sprzedaży.
Najnowsza odsłona przygód Geralta miała ukazać się początkowo przed końcem tego roku, później mówiono oficjalnie o 24 lutym 2015 roku - przedwczoraj producent gry zaskoczył wszystkich nowym terminem premiery, który został ustalony na 19 maja 2015 roku. W sieci można było przeczytać komentarze popierające decyzję CD Projekt (szczególnie z powodu błędów w ostatnim Assassin's Creed), ale nie zabrakło także negatywnych opinii i zdecydowanej krytyki. Działania firmy miały swoje odbicie również na warszawskiej GPW, gdzie notowania spółki przedstawiały ponury nastrój inwestorów, którzy dowiedzieli się o kolejnych milionach przeznaczonych na stworzenie Wiedźmina 3: Dziki Gon. Do dyskusji włączył się prezes CD Projekt RED, Adam Kiciński:
"Chcemy rozminować opinie, że gry nie ma. Do końca roku będzie zamknięta według harmonogramu. Jest jednak sporo drobnych błędów, ponieważ gra jest ogromna. To jedyny powód przełożenia."
"Nie zakładaliśmy, że będzie produkcja aż tak duża. Nie chcemy, żeby pojawiła się z błędami, które będą psuć rozgrywkę. Gra jest przełomowa i wytyczamy nowe ścieżki."
Co więcej, przełożenie premiery o kilka tygodni nie opóźni udostępnienia oficjalnych wymagań sprzętowych na PC - podzespoły potrzebne do uruchomienia Wiedźmina 3: Dziki Gon mają być znane w ciągu kilku(nastu) dni. Adam Kiciński zapewnia, że dodatkowe wydatki przeznaczone na dopracowanie gry nie będą miały większego wpływu na kondycję finansową firmy, dodatkowo decyzja ma zaprocentować większymi zyskami po późniejszej premierze. Ile w tym wszystkim jest prawdy, a ile sztucznej obrony interesów CD Projekt mogącej mieć znacznie większe problemy z Wiedźminem 3: Dziki Gon niż przypuszczamy? Zobaczymy po premierze.
Źródło: CD Projekt / Eurogamer
Powiązane publikacje

Oprogramowanie Nintendo Switch 20.0.0 - Wirtualne Karty Gier, GameShare i przygotowanie systemu na premierę Switch 2
1
StarCraft - nowa odsłona legendarnej serii może nie być tworzona przez zespół Blizzarda. Południowokoreańska firma na horyzoncie
18
Ghost of Yōtei - garść informacji o grze twórców Ghost of Tsushima. Nielinearna kampania, historia i inne
6
Klasyka Star Wars wchodzi do GOG Preservation Program, w tym Dark Forces, Battlefront i X-Wing. Wyprzedaż gier z uniwersum
11