Atomic Heart: Bioshock i Fallout na sowieckich sterydach

Mieliście już szansę zobaczyć pierwszy zwiastun psychodelicznej gry pt. Atomic Heart? Nie? To nadróbcie te straty czym prędzej zwłaszcza, jeśli dotąd odnaleźliście się w takich tytułach jak Bioshock czy Fallout. Atomic Heart do pierwszoosobowa strzelanka, której akcja toczy się w sowieckiej Rosji. Gracz pokieruje poczynaniami agenta specjalnego P-4, który został wysłany na misję przez rząd w momencie, gdy przedsiębiorstwo o zmyślnej nazwie Plant 3826 przestało odpowiadać na komunikaty. Od momentu pojawienia się surrealistycznego trailera (kilka dni temu), o grze wiedzieliśmy właściwie tylko tyle, co powyżej. No, zdradzono jeszcze, że deweloperzy z Mundfish planują wydanie tegoż FPSa jeszcze w tym roku. Teraz jednak dostaliśmy porcję nowych, bardziej szczegółowych wiadomości o fabule gry, na której punkcie Internet zdołał już oszaleć.

Atomic Heart to niewybredny FPS, który ma zadebiutować jeszcze tego roku. Właśnie pojawiły się nowe informacje, dotyczące tej wybuchowej mieszanki Bioshocka i Fallouta.

Nowy Bioshock na horyzoncie? Zaufane źródła mówią, że tak

Pierwszy trailer (poniżej), prócz tego, że gra będzie szalona niczym sen wariata nie mówił wiele. Ot pooglądaliśmy sobie jakieś zmutowane potworki oraz psychodeliczny świat, w którym prawa fizyki i biologii delikatnie mówiąc: zawodzą. Dziś deweloperzy sypnęli dodatkową, świeżą porcją wieści na temat gry i są one równie urzekające co rzeczony zwiastun. To, że miejscem akcji będzie sowiecka Rosja, to już wiemy. Okazuje się dodatkowo, że tytuł będzie dysponował tak bardzo lubianym (?) dziś otwartym światem, który - jak mówią deweloperzy - zaproponuje zwiedzanie ogromnych terenów od północnej, aż do południowej granicy Rosji. Wpadniemy więc z wizytą m.in. na Syberię czy w góry Ałtaj. Reszta krajobrazów to rosyjska tundra, doliny i rozległe jeziora. Jak więc widać, nie spędzimy całej gry we wspomnianym przedsiębiorstwie naukowym Plant 3826, choć można było się tego spodziewać.

RAGE 2: oficjalny zwiastun rozgrywki i nowe szczegóły o grze

A teraz pora na rzeczy (jeszcze) ciekawsze. Centralną osią fabuły ma być bowiem... wątek miłosny! Brzmi to trochę tak, jakby twórcy mieli ubaw po pachy, informując graczy, że nie, tym razem nie będziemy się bawić w ocalanie świata i nie, w grze nie chodzi o jakieś radioaktywne wycieki. Wszystko rozchodzi się o miłość. Być może wszystko stanie się bardziej klarowne, gdy połączymy ten element z faktem, że główny bohater będzie cierpiał na bliżej niesprecyzowaną chorobę psychiczną. Być może więc cała otoczka gry zadzieje się jedynie w jego głowie. Co równie ciekawe, bohater będzie aktywnie korzystał z otaczającego go świata: to co zbierze będzie mógł ze sobą łączyć i używać jako broni. Na tę chwilę to wszystkie informacje o nowej grze. Z niecierpliwością wyczekujemy kolejnych, jak i samego tytułu.