Asus W3J - notebook z klasą

Na koniec parę słów o otworach wentylacyjnych. Jest tylko jeden, na prawym boku, co ma swoje zarówno dobre jak i złe strony. Dobra to ta, że można go trzymać na kolanach bez obaw o przegrzanie komputera. Zła - gorące powietrze dmucha w miejscu gdzie mniej więcej trzymamy dłoń z myszką co może być nieprzyjemne. Nie jest to może wielka wada, bo wystarczy przesunąć rękę odrobinę bardziej w bok lub do dołu i problem powinien zniknąć, aczkolwiek warto o tym pamiętać. To tyle jeśli chodzi o obudowę, przejdźmy do matrycy.

Ekran LCD

Tutaj mamy do czynienia z 14" ekranem o rozdzielczości 1280x768 (WXGA), co daje proporcje 15:9 a nie 16:10 jak to ma miejsce w większości przypadków (np. 1280x800). Różnica niby niewielka, ale przy oglądaniu filmów czarne paski są jeszcze mniejsze (proporcje bardziej zbliżone do 16:9). Wyświetlacz wyposażony jest w technologie ColorShine i CrystalShine co odpowiednio oznacza ekran typu glare ("lustro") i technologie zwiększającą jasność matrycy. Dodatkowo Asus swoje nowe laptopy wyposaża w bajer zwany Splendid. Celowo nazywam to bajerem, gdyż jest to tylko opcja programowego zmieniania barwy kolorów (np. Vivid Mode – żywe kolory, Theather Mode – tryb kinowy, obraz lekko pożółkły itd.). Prawdą jest, że taką zmianę każdy może sobie samemu zafundować grzebiąc przez chwilę w ustawieniach ekranu w panelu sterowania, więc nie ma się czym zbytnio ekscytować. Niemniej jest to mały plusik dla Asusa. Wracając do matrycy, jej producentem jest firma CMO, a użyty model ma oznaczenie N140A1-L01. Dziwi natomiast to, że na stronie producenta...nie ma tej matrycy, jest podobna, ale z inna rozdzielczością, więc to na bank nie jest ten wyświetlacz. Dlatego nie jestem w stanie podać dokładnych danych o jasności czy katów widzenia. Z moich obserwacji najgorzej mają się kąty pionowe dolne, wtedy przebarwienia występują najwcześniej. Trochę lepiej sytuacja wygląda gdy patrzymy na matrycę od góry. Natomiast co do kątów bocznych, są całkiem przyzwoite. Oczywiście nie można porównać tej matrycy do chociażby tego co można spotkać w 17" laptopach multimedialnych, ale to było raczej do przewidzenia, te kolosy to klasa sama dla siebie. Co do jasności ekranu to jest w sam raz, na najwyższym poziomie jest na granicy rażenia w oczy. Miło zaskakuje natomiast na najniższym podświetleniu (nie licząc kompletnego wyłączenia). Na tym poziomie nadal jest on bardzo czytelny, z pewnością poprawi to długość pracy na baterii. To co może się nie podobać to brak kamery w ramie ekranu. Jest to szczegół, niemniej bardzo często spotykany w obecnych notebookach. Tutaj minus. Nie stwierdziłem także zjawiska tzw."wyciekania światła" co jest dość powszechną cechą w laptopach wielu producentów. Podsumowując: matryca jest w porządku, mogłaby być trochę lepsza, ale większość użytkowników nie będzie mieć powodów do narzekań.

Dźwięk

Kolejnym elementem, który chciałbym omówić są głośniki. Tutaj, jak zresztą w przeważającej części laptopów, jest to jeden z największych problemów. Głośniki w sprzęcie przenośnym generalnie nadają się tylko do podstawowych zadań. Pomimo tego, że grają czysto i nie charczą nawet na maksymalnej głośności, to nadal są dość ciche a ilość basów wynosi zero. Także bez zastanowienia polecam dokupienie zewnętrznego zestawu nagłaśniającego bądź też słuchawek, wtedy dopiero słuchanie muzyki nie będzie katorgą. Przy okazji wspomnę, że laptop ma cyfrowe wyjście optyczne dzięki czemu przy pomocy odpowiedniego kabla (i przejściówki na mini-jack) oraz dekodera dźwięku możemy cieszyć się pełnoprawnym dźwiękiem przestrzennym.

• « pierwsza
• ‹ poprzednia
• 1
• 2
• 3
• 4
• 5
• następna ›
• ostatnia »