Chińczycy mogą deinstalować bloatware w telefonach Samsunga
Firmy zajmujące się produkowaniem i sprzedawaniem urządzeń mobilnych bardzo często dodają od siebie różne aplikacje, z których możemy, ale nie musimy korzystać. Niestety, cały problem polega na tym, że bardzo często aplikacji dorzucanych przez producenta nie można w prosty sposób odinstalować. Dodawanie programów obciążających system (tak zwane bloatware) nie jest niczym nowych, gdyż to zjawisko bardzo często występuje w przypadku desktopowego systemu Windows, jednak tutaj możemy bez problemu wyrzucić każdy program. W przypadku urządzeń mobilnych jest inaczej i ta sytuacja zaczyna coraz bardziej denerwować użytkowników. Zaczynają się nawet sypać pozwy sądowe.
Na początku lipca do Sądu Ludowego w Szanghaju wpłynął wniosek pochodzący od stowarzyszenia Shanghai Consumer Council pozywający firmę Samsung oraz Oppo za instalowanie wielu niepotrzebnych programów na swoich urządzeniach mobilnych. W przypadku Samsunga na modelu Galaxy Note 3 na 44 aplikacje można było odinstalować tylko 24, zaś Oppo na swoim telefonie Find 7 instalowało ich 71. Kiedy Samsung dowiedział się, że pozew oficjalnie wpłynął do sądu postanowił nie czekać na rozprawę i na oficjalny wyrok, tylko załatwić sprawę polubownie.
Jednak da się wpłynąć na wielkiego producenta smartfonów.
Koreańska korporacja zapowiedziała wypuszczenie specjalnej aktualizacji, która umożliwi usunięcie fabrycznie dodanych programów. Na samym początku wspomnianą poprawkę otrzyma Galaxy Note 3, a w późniejszym czasie aktualizacja trafi również na inne urządzenia, w tym Galaxy S6. Niestety, nowa polityka firmy obowiązuje tylko w Chinach i nie wiadomo, czy podobna praktyka zostanie zastosowana dla Europy oraz Stanów Zjednoczonych. Ta sytuacja pokazuje jednak, że odpowiednimi metodami można wywrzeć wrażenie nawet na ogromnych firmach wcale nie doprowadzając do ostatecznego wyroku. Firma Oppo póki co nie dostosowała się do stawianych jej zarzutów.