Zgłoś błąd
X
Zanim wyślesz zgłoszenie, upewnij się że przyczyną problemów nie jest dodatek blokujący reklamy.
Błędy w spisie treści artykułu zgłaszaj jako "błąd w TREŚCI".
Typ zgłoszenia
Treść zgłoszenia
Twój email (opcjonalnie)
Nie wypełniaj tego pola
.
Załóż konto
EnglishDeutschукраїнськийFrançaisEspañol中国

Od drukowania poczty do elektronicznej tożsamości. Kiedy - i czy w ogóle - nadejdzie obsługa cyfrowego państwa w aplikacji?

Marcin Kozak | 15-04-2023 15:00 |

Od drukowania poczty do elektronicznej tożsamości. Kiedy - i czy w ogóle - nadejdzie obsługa cyfrowego państwa w aplikacji?Niemal jednogłośna decyzja Sejmu RP z 9 marca 2023 roku dotycząca zrównania wartości danych obecnych w aplikacji mObywatel z tradycyjnym dowodem tożsamości otworzyła nowy rozdział w historii kontaktów obywatela z aparatem państwowym. Zamiast mówić o przełomie, warto określić wprowadzenie cyfrowego dokumentu jako zwieńczenie dyskretnych procesów informatyzacji administracji lub - mówiąc górnolotnie - przenosin urzędu do chmury. Powyższe zmiany, wraz z modelami językowymi sztucznej inteligencji, dają asumpt do spojrzenia na projekt cyfryzacji usług publicznych i przeanalizowania go w perspektywie wypowiedzi emerytowanego astronauty Buzza Aldrina (Apollo 11) dla MIT Technology Review z 2012 roku: "Obiecywaliście mi kolonie na Marsie, zamiast tego otrzymałem Facebooka".

Autor: Marcin Kozak

Wbrew obiegowym opiniom, forma polskiej infrastruktury cyfrowej i usług pozostaje na wysokim poziomie. Za swoisty pokaz możliwości mogą uchodzić rodzima bankowość elektroniczna oraz system finansowy. Nowatorskie płatności w systemie BLIK stały się niezwykle popularne. Tylko w 2022 roku liczba transakcji przekroczyła miliard. Również świadczenia dostawców internetowych stawiają nasz kraj w czołówce Europy. Takie warunki (wraz ze strumieniem pieniędzy na modernizacje z unijnych programów) pozwoliły na utworzenie usług publicznych jak e-recepta czy mObywatel. Wraz z ich możliwościami wzrastają obawy wyciągnięte z podręcznika dystopijnych wyobrażeń: o inwigilację i wszechmoc państwa, o dyktaturę algorytmów oraz bezosobowych decyzji.

Niezależnie od oceny działań instytucji publicznych, rodzima administracja stanowi poligon doświadczalny nowatorskich rozwiązań. W ten sposób staje się ona światem skrajności i rozwarstwienia technologicznego - ilustracją tezy Williama Gibsona, twórcy gatunku cyberpunk, iż "przyszłość jest już teraz, tylko nierówno rozłożona". Papierowe książeczki i e-dowody skanowane antenami NFC stanowią równoważne części systemu. Co jednak nastanie po budowie państwa cyfrowego - i komu będzie służyć?

Od drukowania poczty do elektronicznej tożsamości. Kiedy - i czy w ogóle - nadejdzie obsługa cyfrowego państwa w aplikacji? [1]

Aplikacja mObywatel w banku i urzędzie. Sejm przegłosował równe traktowanie dokumentów w formie cyfrowej i tradycyjnej

Obecnie liczba użytkowników aplikacji mObywatel zbliża się do 10 milionów. Ostatnie zmiany mają potencjał poprawić ten wynik. Do najważniejszych osiągnięć ostatnich lat można zaliczyć dowody osobiste z warstwą elektroniczną (wraz z eDO App), aplikację mObywatel czy usługę Internetowego Konta Pacjenta. Ważniejsze od poszczególnych części systemu i ich rankingu przydatności jest zwrócenie uwagi na projekt zespolenia danych. Prawdziwe zadanie stanowi przeniesienie rozproszonej papierowej informacji na interoperacyjne bazy danych. Kluczem do sukcesu konkretnych przedsięwzięć będą w równej mierze wewnętrzne możliwości, jak i skuteczna kooperacja z innymi urzędami, usługami i bazami. Kryterium powodzenia stanowi nieprzerwany cykl wymiany informacji (importu, eksportu i innych działań), czyli korzystanie z cyfrowych metod przy nawet najbardziej skomplikowanych łańcuchach powiązań. Wystąpienie papierowej lub innej tradycyjnej metody administracji (szczególnie w pracy wewnętrznej) przerywa skuteczność zaprojektowanych usług. Innymi słowy, proces jest tak cyfrowy, jak jego najbardziej analogowa lub wyizolowana część.

Od drukowania poczty do elektronicznej tożsamości. Kiedy - i czy w ogóle - nadejdzie obsługa cyfrowego państwa w aplikacji? [2]

Od jutra w aptekach obowiązywać będą tylko e-recepty

Następne wyzwanie ma miejsce w przestrzeni wykraczającej poza administrację, czyli w ramach komunikacji z podmiotami zewnętrznymi. Niedawno informowaliśmy o integracji systemu BLIK w aplikacji mObywatel za pośrednictwem Banku Gospodarstwa Krajowego. Moduł obejmie w pierwszej fazie podatki lokalne czy podatek od nieruchomości. Już w tej chwili istnieje możliwość weryfikacji tożsamości w ramach Profilu Zaufanego przez bankowość, jednak sprzężenie systemu płatności i wyliczania opłat to zupełnie inne wyzwanie pod względem prawnym i informatycznym. Wynika to z integracji elementu stricte finansowego - dotychczasowa weryfikacja tożsamości kontem bankowym traktowała mechanizmy logowania jako pomocnicze narzędzie dla administracyjnych czynności (jak złożenie elektronicznego podpisu pod dokumentem, na przykład wnioskiem). Warto nadmienić, że to pierwszy przypadek możliwości opłaty BLIKiem jakichkolwiek państwowych zobowiązań.

Od drukowania poczty do elektronicznej tożsamości. Kiedy - i czy w ogóle - nadejdzie obsługa cyfrowego państwa w aplikacji? [3]

Polski rząd chce, by na każdym smartfonie znajdowały się dwie konkretne aplikacje. Mają je instalować... sprzedawcy

Powyższe działania zamieniają administrację publiczną w posegregowany tematycznie bank danych o skomplikowanej strukturze reguł dostępu. Zestawienie informacji o jednostce (nawet rozproszone) może budzić niepokój. W tej kwestii trzeba oczekiwać, by możliwie największa część struktury systemu była dostępna publicznie (w przypadku mObywatela dodano do ustawy poprawkę dotyczącą udostępnienia kodu źródłowego aplikacji w Biuletynie Informacji Publicznej, co należy do dobrych praktyk). Godne rozważenia wydają się mechanizmy analogiczne do uzyskiwania za pomocą RODO danych zebranych o sobie przez firmy prywatne. To znaczy: prawo do uzyskania na wniosek jednego i pełnego uporządkowanego zbioru informacji przez wszystkie instytucje publiczne na swój temat.

Od drukowania poczty do elektronicznej tożsamości. Kiedy - i czy w ogóle - nadejdzie obsługa cyfrowego państwa w aplikacji? [4]

Coraz bardziej ludzka komunikacja z ChatGPT dzięki Chat D-ID. Możemy już porozmawiać z SI twarzą w twarz

Inne wyzwania rodzi koncepcja publicznego dostępu do baz danych (po anonimizacji oraz przystosowaniu do prac badawczych w skali makro). Niewątpliwie stanowiłoby to istotną pomoc przy projektowaniu polityki opartej na danych i poletko dla technik OSINT. Przykładową koncepcją opartą jednocześnie na ochronie i udostępnianiu informacji są wspólnice danych, w ramach których zebrane informacje są traktowane jako dobro wspólne. Alternatywny model zarządzania rekordami (w kontrze wobec praktyk korporacji traktujących je jako własny zasób na sprzedaż) pozwoliłby na rozwój innowacyjnych inicjatyw - głównie w dziedzinach opieki zdrowotnej, gospodarki komunalnej oraz energetyki. Za przykład nowoczesnej bazy obejmującej jedną z powyższych dziedzin może służyć nowa wersja Centralnej Ewidencji Emisyjności Budynków (prowadzonej przez Główny Urząd Nadzoru Budowlanego).

Od drukowania poczty do elektronicznej tożsamości. Kiedy - i czy w ogóle - nadejdzie obsługa cyfrowego państwa w aplikacji? [5]

Więcej retencji danych i przymusowe backdoory? Rząd wycofuje sporne przepisy z Prawa Komunikacji Elektronicznej

Dane należą do najcenniejszych zasobów świata, ale coraz większą rolę odgrywa też ich przetwarzanie za pomocą narzędzi AI. Odkładając na bok fantazje o ChatGPT w roli sędziego i wymierzaniu algorytmicznej sprawiedliwości jej wirtualną dłonią, OpenAI 14 marca 2023 roku w trakcie prezentacji wersji GPT-4 ukazało swój produkt w roli doradcy podatkowego. Wspomaganie się modelami językowymi sztucznej inteligencji przy rozwiązaniu zagadek ze strony Zakładu Ubezpieczeń Społecznych występuje już teraz. Wobec tego zostaje pytanie o model przyszłej implementacji tego typu rozwiązań do standardowych zadań związanych z opracowywaniem arkuszy. Narzędzia takie jak ChatGPT przedstawiają alternatywę wobec oschłej algorytmizacji w postaci osobistego asystenta, z którym interesariusz może podjąć dialog (na przykład poprosić o pomoc w trakcie ręcznego wypełniania pustych pól w aplikacji).

Od drukowania poczty do elektronicznej tożsamości. Kiedy - i czy w ogóle - nadejdzie obsługa cyfrowego państwa w aplikacji? [6]

Komisja Europejska kontra TikTok. Urzędnicy muszą usunąć aplikację na urządzeniach z dostępem do danych pracowniczych

Co jednak z zagrożeniami? Powstaje problem obowiązku korzystania z efektów postępu - działań wbrew osobom wykluczonym cyfrowo z braku kompetencji lub z własnej woli. Bardziej nośne pozostaje pytanie o inwigilację nową formą administracji. Należy oddzielić obawy mające podłoże w faktach od obrazów kultury masowej karmiących się teoriami spiskowymi. Problemu nie stanowi samodzielnie fakt ustrukturyzowania rozproszonych danych z akt ani cyfrowa reprezentacja plastikowych dokumentów. Kwestia inwigilacji pozostaje dzięki temu ułatwiona (przyspieszona), ale nie stanowi przeskoku. Modyfikacja ilościowa nie przekłada się na zmianę jakościową. Inaczej ma się to w przypadku zbierania informacji nowego rodzaju (celowo lub przygodnie) oraz przy próbach rozciągnięcia przestrzeni operacyjnej dla inwazyjnych technologii na całą przestrzeń publiczną (jak przy najbliższych igrzyskach olimpijskich we Francji poprzez wprowadzenie systemu kamer wspomaganych AI).

Od drukowania poczty do elektronicznej tożsamości. Kiedy - i czy w ogóle - nadejdzie obsługa cyfrowego państwa w aplikacji? [7]

Apple pozwało twórców oprogramowania szpiegowskiego Pegasus. To kolejny cios wymierzony w NSO Group

Powyższe pytania odzwierciedlają lęki pochodzące z obecnych form kontroli w rękach prywatnych - kapitalizmu nadzoru (pojęcia ukutego kilka lat temu przez Shoshanę Zuboff). Organizmy państwowe mogą podążyć drogą korporacji mediów społecznościowych lub wytyczyć alternatywny model. Przy obecnym scenariuszu pozostanie narzekać: "Obiecywaliście zautomatyzowany świat, a dostałem kolejny taryfikator punktów". Na kanwie cytatu - skutkiem cyfryzacji musi być radykalna wygoda przy zachowaniu radykalnej transparentności (realizowanej nie indywidualnie, ale wspólnie poprzez instytucje trzeciego sektora, takie jak Panoptykon). Jednocześnie zauważając, że wygody nie tworzą (meta)dane wyrwane z intymności. Wręcz przeciwnie. Te pobiera się, by wywrzeć na jednostce określoną presję. Zebrane dane powinny mieć znaczenie społeczne (horyzontalne), a nie indywidualne (wertykalne). Walka z cyfryzacją w sektorze publicznym często pomija fakt, że spór w praktyce na ogół dotyczy formy przechowywania danych, nie samego zapisu. Odwrotnie niż w przypadku mediów społecznościowych, gdzie użytkownicy większość informacji przekazali z własnej inicjatywy. 

Źródło: MIT Technology Review, KPRM, Google Play
Bądź na bieżąco - obserwuj PurePC.pl na Google News
Zgłoś błąd
Liczba komentarzy: 69

Komentarze:

x Wydawca serwisu PurePC.pl informuje, że na swoich stronach www stosuje pliki cookies (tzw. ciasteczka). Kliknij zgadzam się, aby ta informacja nie pojawiała się więcej. Kliknij polityka cookies, aby dowiedzieć się więcej, w tym jak zarządzać plikami cookies za pośrednictwem swojej przeglądarki.