Zgłoś błąd
X
Zanim wyślesz zgłoszenie, upewnij się że przyczyną problemów nie jest dodatek blokujący reklamy.
Błędy w spisie treści artykułu zgłaszaj jako "błąd w TREŚCI".
Typ zgłoszenia
Treść zgłoszenia
Twój email (opcjonalnie)
Nie wypełniaj tego pola
.
Załóż konto
EnglishDeutschукраїнськийFrançaisEspañol中国

Recenzja Far Cry 3 - Wakacje w zielonym piekle

Sebastian Oktaba | 03-12-2012 16:58 |

Przedmioty i crafting

Istotną rolę w trzeciej odsłonie Far Cry odgrywa polowanie i zbieractwo, dzięki czemu pozyskujemy elementy niezbędne do tworzenia przydatnych przedmiotów. Zielsko znajdziemy bez większych kłopotów, natomiast zwierzyna łowna wymaga już pewnego zaangażowania oraz środków. Poszczególne gatunki występują w określonych strefach, gdzie trzeba się osobiście pofatygować, ubić nosiciela surowców i zabrać skórę. Animacja szlachtowania nie wygląda zbyt smakowicie, wkurza również konieczność poświęcenia kilku chwil na oprawienie ofiary. Najbardziej zadziwiająca jest jednak wytrzymałość bawołów, żółwi oraz legwanów, które spokojnie wytrzymują serię z kałasznikowa! Mało tego - przyjmujemy na klatę kilogram ołowiu, przetrwamy wybuch granatu, a bawół Afrykański zabije nas trzema pociągnięciami rogów. Czy jest to zgodne z jakąkolwiek logiką? Rekina z kolei nie ubijemy bezpośrednio w wodzie, gdzie normalnie przebywa, ale oskórować musimy w miejscu zgonu...

Jeśli nie przepadamy za łowiectwem, to trzeba zmienić podejście do sprawy, bowiem praktyka pokazuje, że crafting jest absolutnie niezbędny do bezstresowej zabawy. Na początku przygody „goła” postać potrafi udźwignąć tylko podstawowy ekwipunek - jedną giwerę, garść granatów, kilka magazynków i dwie miksturki na krzyż. Amunicja szybko się niestety kończy, środków leczniczych ubywa w zastraszającym tempie, zaś znalezione graty zawalają plecak blokując miejsce następnym. Nawet pieniędzy w końcu nie będziemy mogli chować do kieszeni... Potrzebne są zatem sakiewki, ładownice, kabury, plecaki, portfele i zasobniki - nie kupimy ich w sklepie. Przygotowanie takich przedmiotów wymaga też odpowiedniej receptury oraz materiałów, których zdobycie opisałem wcześniej. Dopiero wtedy możemy taszczyć za sobą zdecydowanie więcej wyposażenia, oszczędzając czas na bieganiu do punktów handlowych.

Przepisów na coraz ciekawsze gadżety przybywa w trakcie wykonywania zadań, a szczególną uwagę warto poświęcić miksturkom. Obok specyfików czysto leczniczych, znajdziemy tutaj serum odstraszające agresywne zwierzęta czy pokazujące ścieżki jakimi wędrują milusińscy. Wbrew pozorom obydwa preparaty znajdują swoje zastosowanie - pierwszy odciąża karabiny i pozwala zredukować zużycie amunicji, podczas gdy drugi ułatwia namierzanie poszukiwanych. Podobnie po aktywowaniu specjalnej mikstury możemy lokalizować wrogów albo zwiększyć swoje odporności na ogień itp. Rozwiązania zaczerpnięte z Far Cry Instincts, które na pecetach nigdy nie zadebiutowały, spisują się w „trójce” całkiem dobrze.

Crafting wypada naprawdę interesująco, wnosi do zabawy powiew świeżości i jednocześnie nie stanowi jałowego dodatku, który służy wyłącznie zabijaniu czasu. Gorzej wygląda kwestia interfejsu, ewidentnie przystosowanego pod konsolowe kontrolery, skoro obsługa myszką najzwyczajniej ssie. Łatwiej już operować klawiszami niż kursorem, chociaż menu inwentarza i tak jest niesamowicie toporne - trzeba się solidnie naklikać pomiędzy oknami. Każdy przedmiot zajmuje w plecaku jedno miejsce, więc prędzej czy później dochodzi do kuriozalnych sytuacji, że wypełniamy jego powierzchnię kilkunastoma liśćmi. W razie gdybyśmy chcieli wyrzucić cokolwiek na ziemię, to oczywiście żaden problem, niemniej obiekt natychmiast ulega dezintegracji.

Bądź na bieżąco - obserwuj PurePC.pl na Google News
Zgłoś błąd
Sebastian Oktaba
Liczba komentarzy: 18

Komentarze:

x Wydawca serwisu PurePC.pl informuje, że na swoich stronach www stosuje pliki cookies (tzw. ciasteczka). Kliknij zgadzam się, aby ta informacja nie pojawiała się więcej. Kliknij polityka cookies, aby dowiedzieć się więcej, w tym jak zarządzać plikami cookies za pośrednictwem swojej przeglądarki.