Zgłoś błąd
X
Zanim wyślesz zgłoszenie, upewnij się że przyczyną problemów nie jest dodatek blokujący reklamy.
Błędy w spisie treści artykułu zgłaszaj jako "błąd w TREŚCI".
Typ zgłoszenia
Treść zgłoszenia
Twój email (opcjonalnie)
Nie wypełniaj tego pola
.
Załóż konto
EnglishDeutschукраїнськийFrançaisEspañol中国

Wymagania Wolfenstein: The New Order zabijają? Test wydajności

Sebastian Oktaba | 23-05-2014 00:23 |

Ustawienia graficzne i metodologia pomiarowa

Wolfenstein: The New Order jest bardzo niewdzięcznym materiałem do testowania kart graficznych z powodu zastosowania silnika id Tech 5, posiadającego wbudowany ogranicznik klatek animacji zatrzymujący na wartości 60-62. Niestety, absolutnie żadne modyfikacje plików konfiguracyjnych, edytowanie profili w programach zewnętrznych oraz sterownikach nie przyniosły oczekiwanych efektów. Pomimo wyłączonej synchronizacji pionowej maksymalna ilość klatek na sekundę pozostała niezmienna. Programiści zafundowali nam powtórkę z pamiętnego RAGE. Skutkiem tego musieliśmy znaleźć dość wymagające miejsce pomiarowe, gdzie przynajmniej słabsze karty graficzne zbyt szybko nie osiągają limitu. Twórcy podawali w minimalnych wymaganiach sprzętowych Radeona HD 6850 albo GeForce GTX 460, więc teoretycznie właściciele nowszych konstrukcji nie powinni się niczego obawiać. Ustawienia detali podczas testów wyglądały następująco i dotyczyły rozdzielczości 1920x1080 oraz 2560x1440:

Takie ustawienia obowiązywały podczas manewrów w Wolfenstein: The New Order dla rozdzielczości 1920x1080 i 2560x1440

Pomijając ułomność silnika graficznego, Wolfenstein: The New Order okazał się także bardzo kapryśny pod względem ustawień, gdyż potrafił dosłownie zamordować płynność przy najwyższych ustawieniach na przyzwoitych układach np.: GeForce GTX 660. Ilość klatek na sekundę spadała wówczas do oszałamiającej wartości... dwóch. Dopiero włączenie kompresji Virtual Texture i wyłączenie flar spowodowało, że pomiary na każdej konfiguracji były wykonalne. Co ciekawe, GeForce GTX 750 Ti początkowo nie notował najmniejszych problemów, ale powtórzenie wyników ujawniło brzydką prawdę. Problemy zapewne wynikają z niedopracowanych sterowników, ewentualnie kod produkcji jest zwyczajnie schrzaniony. A może zawiniły obydwa czynniki jednocześnie? Próbowaliśmy też wymusić MSAA, aczkolwiek powodowało to okazjonalną niestabilność i niewiele poprawiało jakość obrazu. Pomysł ostatecznie upadł przygnieciony ciężarem nieudolności programistów. Brak jakiejkolwiek opcji wygładzania krawędzi uznajemy za nieśmieszny żart.

Wolfenstein: The New Order w rozdzielczości 1920x1080 i ustawieniach Very High (Custom) potrafi pobrać na tekstury nawet 2600 MB

Zupełnie inna kwestia to ilość pamięci graficznej jakiej potrzebuje nowy Wolfenstein - praktycznie natychmiast inkasuje 1GB, co stało się przyczyną niższego minimalnego FPS na kartach graficznych dysponujących niewielką przestrzenią na tekstury, nawet jeśli średnie odczyty były wyższe od wydajnościowego odpowiednika np.: poprzedniej generacji. Podsystem pamięci bardzo istotnie wpływa na ogólną płynność działania programu. Sama oprawa graficzna Wolfenstein: The New Order jednak nie zachwyca, nazwałbym ją wręcz przestarzałą i słabo wykorzystującą potencjał dzisiejszego sprzętu. Tekstury miejscami wyglądają koszmarnie, oświetlenie jest drugiej kategorii, fizyka praktycznie nie istnieje, zaś efekty cząsteczkowe można policzyć na palcach jednej ręki. Multiplatformowy charakter tego tytułu wydanego również na Xbox 360 oraz PlayStation 3 sprawił, że otrzymaliśmy kolejnego przeciętniaka nie mającego żadnego startu do Crysis 3, Battlefield 4 czy Metro: Last Light. Jeśli silnik id Tech 5 napędzać będzie także Doom 4, istnieje raczej niewielka szansa na zobaczenie czegoś spektakularnego w wykonaniu tej technologii.

Bądź na bieżąco - obserwuj PurePC.pl na Google News
Zgłoś błąd
Sebastian Oktaba
Liczba komentarzy: 63

Komentarze:

x Wydawca serwisu PurePC.pl informuje, że na swoich stronach www stosuje pliki cookies (tzw. ciasteczka). Kliknij zgadzam się, aby ta informacja nie pojawiała się więcej. Kliknij polityka cookies, aby dowiedzieć się więcej, w tym jak zarządzać plikami cookies za pośrednictwem swojej przeglądarki.