Zgłoś błąd
X
Zanim wyślesz zgłoszenie, upewnij się że przyczyną problemów nie jest dodatek blokujący reklamy.
Błędy w spisie treści artykułu zgłaszaj jako "błąd w TREŚCI".
Typ zgłoszenia
Treść zgłoszenia
Twój email (opcjonalnie)
Nie wypełniaj tego pola
.
Załóż konto
EnglishDeutschукраїнськийFrançaisEspañol中国

Recenzja słuchawek bezprzewodowych Teufel Real Blue Pro. Czy warto dopłacać względem poprzedniego modelu? Przekonaj się

Tomasz Duda | 13-08-2023 08:00 |

Teufel Real Blue Pro - jakość dźwięku i praca mikrofonu

Słuchawki Teufel Real Blue Pro grają głośno. Co prawda ja osobom nieposiadającym wady słuchu nigdy nie polecam słuchania przy maksymalnej głośności, bo nadmiar decybeli może po prostu zaszkodzić. Jeśli jednak ktoś w konkretnej sytuacji chce lub musi na niezbyt długi czas ustawić maksymalną głośność, to może tutaj liczyć na solidne doznania. Przy stu procentach skali słuchawki są bardzo głośne, a dla mnie subiektywnie maksimum głośności kończyło się w okolicy 75%. Słuchając w domu, przy otwartych oknach i odgłosach ruchu ulicznego, nawet z wyłączoną aktywną redukcją hałasów mogłem ze spokojem przyjemnie słuchać przy połowie głośności, natomiast bezpośrednio na ulicy po prostu włączałem ANC i wciąż zachowywałem te 50, może 60% skali. Innymi słowy: Teufel Real Blue Pro mają spory zapas potencjału, jeśli chodzi o generowane decybele. Nadają się do słuchania nawet w dość głośnym otoczeniu. Zasięg to około 30 metrów na otwartej przestrzeni. We wnętrzach sprawdzałem go w promieniu około 15 metrów (przez kilka ścian) i nie zauważyłem problemów z sygnałem.

Recenzja słuchawek bezprzewodowych Teufel Real Blue Pro. Czy warto dopłacać względem poprzedniego modelu? Przekonaj się [nc1]

Czy równie przyjemnie można słuchać muzyki, grać w gry lub oglądać filmy przy bardzo niskiej głośności? Okazuje się, że tak. Mam dość czuły słuch, a mimo to nie wychwyciłem żadnych szumów w stosunku do sytuacji, w której słuchawki są całkowicie wyłączone. Oczywiście warunek jest tylko jeden: trzeba całkowicie wyłączyć ANC. Być może producent będzie w stanie poprawić to w jednej z przyszłych aktualizacji firmware’u słuchawek, ale obecnie aktywna redukcja hałasu tłumi dobrze tylko niskie lub średnio-niskie częstotliwości, a wyższe nie do końca. Tak jak napisałem wcześniej: mam wręcz wrażenie, że po włączeniu dowolnego trybu ANC (przede wszystkim dwóch pierwszych), wyższe tony z otoczenia są wręcz lepiej słyszalne, niż bez ANC i to niestety da się usłyszeć podczas słuchania przy niskiej głośności. Tak więc jeśli zdecydujesz się na zakup tego modelu słuchawek i masz zamiar słuchać cicho, to zdecydowanie polecam całkowite wyłączenie ANC oraz trybu transparentnego. Tak, przyznaję: aktywna redukcja hałasu w modelu Pro nie jest dobrze zaimplementowana.

Recenzja słuchawek bezprzewodowych Teufel Real Blue Pro. Czy warto dopłacać względem poprzedniego modelu? Przekonaj się [nc1]

A skoro poruszyłem już temat słuchania przy relatywnie niskiej głośności, to dodam, że w aplikacji Teufel Headphones można włączyć funkcję Dynamiczny bas. W zasadzie nie ma ona uzupełniać możliwości korektora dźwięku, lecz stanowi dodatkową, odrębną opcję, pozwalającą uzyskać mocniejsze tony niskie, nawet przy niewielkiej głośności. Nie, żeby w słuchawkach Teufel Real Blue Pro był jakikolwiek problem z dolną częścią pasma przenoszenia. Wręcz przeciwnie! Natomiast faktycznie może być tak, że podczas cichego słuchania wokal i tony wyższe mogą być w niektórych utworach lepiej słyszalne. Zatem, aby użytkownicy mogli cieszyć się trochę lepszymi wrażeniami, dodano właśnie funkcję Dynamiczny bas, która delikatnie podbija najniższe częstotliwości. Różnica jest słyszalna, ale moim zdaniem nie jest duża, ponieważ (jak już wspomniałem) ta opcja ma tylko wspierać działanie korektora, który pełni główną rolę w kwestii zmiany charakterystyki brzmienia.

Recenzja słuchawek bezprzewodowych Teufel Real Blue Pro. Czy warto dopłacać względem poprzedniego modelu? Przekonaj się [nc1]

Realia są takie, że model Pro cechuje się bardzo rozrywkowym, dynamicznym brzmieniem w kształcie litery “V”. Takie zachowanie można lubić albo nie, ale przez kilkanaście lat pracy w mediach, której nieodłącznym składnikiem jest testowanie różnorodnego sprzętu oraz doradzanie innym osobom, jaki model wybrać, nauczyłem się, że większość ludzi na taką charakterystykę brzmienia reaguje najlepiej. Jasne, że część osób (zwłaszcza tych bardziej obeznanych i wymagających) lubi słuchawki, które grają bardziej analitycznie, płasko lub mają wyeksponowany środek pasma, do pewnego stopnia wręcz “hejtując” modele basowe. Ja też lubię sprzęt audio, który przedstawia muzykę taką, jaką jest i nie próbuje narzucać własnej interpretacji tego brzmienia. Dla siebie często wybieram duże słuchawki planarne, a małe z przetwornikami typu “balanced armature”. Jednak znacznie większe grono preferuje rozrywkową “V-kę” zarówno w słuchawkach, jak i głośnikach. Jeśli więc należysz do entuzjastów mocnego basu, lekko cofniętego środka i wyraźnych tonów wysokich, to Teufel Real Blue Pro powinny Ci się spodobać.

Recenzja słuchawek bezprzewodowych Teufel Real Blue Pro. Czy warto dopłacać względem poprzedniego modelu? Przekonaj się [nc1]

Czym cechują się testowane słuchawki, poza wspomnianym brzmieniem w kształcie litery “V”? Moja ocena dotyczy oczywiście sytuacji, w której korektor nie jest aktywny (ustawienie neutralne). Wyróżniają się po pierwsze dobrą mocą i dynamiką. Wyraźnie słychać, że są stworzone do imprezowej muzyki, lubią żywe, szybkie, mięsiste brzmienie. Są wręcz stworzone do szerokiego zakresu muzyki elektronicznej, rapu, jazzu, a nawet niektórych gatunków gitarowych. Tony niskie są bardzo elastyczne, w niektórych utworach mocno dociążone i miękkie, a w innych szybkie, sprężyste, pulsujące. Kultura reprodukcji dźwięku w dole pasma jest wysoka praktycznie w całym użytecznym zakresie głośności. Basy są wyraźne i nie deformują się mocno, nawet gdy słuchawki grają głośno. Owszem, w okolicy maksimum głośności stają się trochę twardsze, ale to typowe zachowanie większości słuchawek, zwłaszcza jeśli weźmiemy pod uwagę to, że nie jest to sprzęt audiofilski, tylko słuchawki mobilne do codziennego używania ze smartfonem. Dodam jednak, że jeśli dany utwór ma już domyślnie mocno basowy charakter, to moim zdaniem tony niskie trzeba wręcz osłabiać w tym modelu słuchawek, bo po prostu zaczynają wyraźnie dominować i lekko przytłaczać.

Recenzja słuchawek bezprzewodowych Teufel Real Blue Pro. Czy warto dopłacać względem poprzedniego modelu? Przekonaj się [nc1]

Tony średnie są osłabione (cofnięte), delikatnie przyciemnione i ocieplone. Cechują się dobrą, ale z pewnością nie imponującą separacją dźwięków, co może być problemem podczas słuchania szybkich, ostrych utworów gitarowych (gitary nie zawsze są czyste i mogą mieszać się z wokalem lub niekiedy góra perkusji). Lżejszej muzyki gitarowej słucha się znacznie przyjemniej, a wokal jest w nich zazwyczaj wyraźny i dobrze odseparowany. Największy problem osobiście mam z tonami wysokimi, ale nie dlatego, że są słabe. Wręcz przeciwnie - niekiedy bywają za mocne i mają w sobie pewną... szorstkość. Nie przeszkadza to w utworach hip-hopowych, jazzie, gatunkach takich jak dance, pop i generalnie większość elektroniki. Jednak mocna, ochłodzona góra może być denerwująca w czasie słuchania ostrej gitary i perkusji, zwłaszcza przy wysokiej głośności. Pochwalić chcę jednak jej szczegółowość, ogólną czystość i separację. Scena generowana przez słuchawki jest średnia zarówno pod względem szerokości, jak i głębokości. Z całą pewnością nie są klaustrofobiczne, bo dźwięki pojawiają się jednak w pewnej odległości od uszu (zwłaszcza środek i góra pasma), ale nie nazwałbym tego również szerokim, napowietrzonym dźwiękiem.

Recenzja słuchawek bezprzewodowych Teufel Real Blue Pro. Czy warto dopłacać względem poprzedniego modelu? Przekonaj się [nc1]

Recenzja słuchawek bezprzewodowych Teufel Real Blue Pro. Czy warto dopłacać względem poprzedniego modelu? Przekonaj się [nc1]

Recenzja słuchawek bezprzewodowych Teufel Real Blue Pro. Czy warto dopłacać względem poprzedniego modelu? Przekonaj się [nc1]

A jeśli Ci tej przestrzeni brakuje, to możesz włączyć efekty Dynamore. One wyraźnie odsuwają wokal od uszu, oraz dają lekkie wrażenie słuchania muzyki w większym pomieszczeniu. Nie chodzi bynajmniej o echo, lecz po prostu o więcej powietrza, w którym dźwięk się rozchodzi. Co ciekawe efekty Dynamore nie są przesadzone i raczej nie psują jakości dźwięku, ale jeśli ktoś jest purystą, to oczywiście lepiej jest ich nie włączać. Słuchawki całkiem nieźle reagują też na zmianę ustawień korektora. W zasadzie każde ustawienie fabryczne robi słyszalną różnicę, ale osobiście uważam, że największy sens ma ewentualne osłabianie tonów niskich i wzmacnianie średnich. Wtedy można odrobinę zbalansować i wyrównać brzmienie i tym samym zwiększyć szansę na przyjemne słuchanie ostrej muzyki gitarowej. Poniżej dodaję też krótkie nagranie z mikrofonu, abyście mogli sami ocenić jego jakość.

Bądź na bieżąco - obserwuj PurePC.pl na Google News
Zgłoś błąd
Liczba komentarzy: 27

Komentarze:

x Wydawca serwisu PurePC.pl informuje, że na swoich stronach www stosuje pliki cookies (tzw. ciasteczka). Kliknij zgadzam się, aby ta informacja nie pojawiała się więcej. Kliknij polityka cookies, aby dowiedzieć się więcej, w tym jak zarządzać plikami cookies za pośrednictwem swojej przeglądarki.