Recenzja XCOM: Enemy Unknown - Mars napada!
- SPIS TREŚCI -
Technikalia, polonizacja i podsumowanie
Jeśli chodzi o sprawy techniczne, to grze nie można mieć nic do zarzucenia. Na redakcyjnej platformie hula bez zająknięcia, a i na dużo słabszej maszynie (i5 2500K, 16 GB RAM, GTX260) nie ma żadnych problemów z wydajnością w 1920x1200 i ustawieniach na max. Nie powinno to specjalnie dziwić, wszak gra zbudowana jest na silniku Unreal Engine 3. Grafika charakteryzuje się mocno komiksowym stylem - żołnierze są napakowani i machają wielkimi giwerami, Obcy są niemal żywcem przeniesieni z różnych historii czy filmów o kosmitach. Do tego dość nasycone kolory i dużo płaskich powierzchni. Ogółem przypomina to trochę... zabawkowe ludziki w stylu G.I.Joe, a przynajmniej takie odniosłem wrażenie. Nie należy tego jednak poczytywać jako wadę - taki styl świetnie się sprawdza, lekko komiksowa i trochę kiczowata stylizacja jak ulał pasuje do ganiania się z ufokami. Mapy mają też wiele źródeł światła, wystrzały z broni energetycznych również oświetlają teren. W zasadzie przyczepić się można tylko do pracy kamery. Czasami, szczególnie podczas przemieszczania się między piętrami, trudno ustawić ją tak, żeby nie tracić z oczu naszego wojaka. Zdarza się też, że jakieś meble albo ściana utrudniają ogląd sytuacji. Także podczas animacji ostrzału kamera potrafi ustawić się w dziwny sposób, kiedy to nie do końca da się ustalić skąd właściwie pada strzał. Zdarzyło się tez kilka razy, że żołnierzy celował w prawo, a pociski leciały w lewo. To jednak na szczęście tylko drobnostki nie przeszkadzające w zabawie.
Również udźwiękowienie zasługuje na pochwałę. Różni Obcy wydają różne odgłosy, wystrzały i wybuchy brzmią całkiem sensownie (bo nie da się użyć określenia "realistycznie" w odniesieniu do karabinu plazmowego ;)). Do tego należy dodać bardzo dobry voice acting. Odzywki żołnierzy brzmią twardo, ale gdy są ranni lub spanikują wyraźnie słychać emocje w ich głosie. Szkoda tylko, że komentarzy jest dość mało i często się powtarzają. Małą perełką są za to postacie spotykane w HQ: dr Vahlen, odpowiedzialna za laboratoria, inżynier dr Shen, oficer Bradford, czyli prawa ręka gracza oraz anonimowy przedstawiciel rady. Każda z postaci mówi ze swoim akcentem, wyraźnie, różnie akcentując wypowiedzi zależnie od kontekstu. Szczególnie silny niemiecki akcent dr Vahlen jest fajny (swoją drogą, obsadzenie Niemki w roli naukowca badającego Obcych w tajnym, podziemnym laboratorium - czyż to nie piękne?), a głęboki, nieco mroczny głos tajemniczego szefa Rady pasuje do roli jak ulał. Muzyka to delikatne, ambientowo-elektroniczne klimaty. Nie przeszkadza, ale też nie zostaje w pamięci - ot, coś sobie gra w tle.
Gra została w pełni spolonizowana. Jako, że jest na Steamie, ze zmianą języka nie ma żadnego kłopotu. No, prawie żadnego. Save'y nie przenoszą się między wersjami językowymi i jeśli zaczniemy grę np. po angielsku, a potem zmienimy język na polski, przy próbie wczytania stanu gry zobaczymy komunikat "Niektóre stany gry nie są wyświetlane, bo są niekompatybilne z tą wersją językową". Ups. Warstwa tekstowa tłumaczenia jest bez zarzutu - nie udało nam się znaleźć żadnych błędów, tekst mieści się zawsze w przewidzianych polach, a samo tłumaczenie jest dobre i oddaje ducha oryginału. Gorzej z udźwiękowieniem. Odzywki żołnierzy są ok - potrafią zakląć po nieudanym strzale, a w głosie słychać emocje i zaangażowanie. Porażką jest za to udźwiękowienie cutscenek. Po pierwsze - wszystko wypowiadane jest bezbłędną polszczyzną, pogubiono akcent postaci, przez co straciły one na charakterze. Po drugie zaś - wieje drewnem. Zero emocji, minimalna intonacja, aktorzy wkładają w swoje kwestie tyle serca, co w lekturę kodeksu drogowego. A najgorzej, że nie da się zrobić wersji kinowej, więc albo gramy w oryginale, albo męczymy się ze sztywnymi polskimi dialogami.
Słowo na niedzielę
Czy warto sięgnąć po XCOM: Enemy Unknown? Zdecydowanie tak. Gra oferuje bardzo dobrze dobrany miks ekonomiczno-strategicznego zarządzania bazą i taktycznych potyczek, zapewniając ok. 20 godzin zabawy podczas jednego przejścia gry. Usatysfakcjonowani powinni być też fani klasycznego X-COM. Choć nowa odsłona zawiera pewne uproszczenia - tylko jedna baza, brak zarządzania amunicją, ograniczony ekwipunek żołnierzy i pewnie jeszcze kilka innych - nie są to rzeczy, które w dramatyczny sposób wpływają na gameplay. Gra nadal jest ciekawa i wciągająca, nie ma się odczucia, że coś zostało niedopracowane czy wycięte na siłę. Rzecz jasna, autorzy nie ustrzegli się wad. Po pierwsze, chętnie zobaczylibyśmy lekkie zmiany w poziomach trudności. Poziom Normal wydaje się nieco zbyt łatwy (szczególnie potyczki), za to poziom Classic jest bardzo trudny i wymaga dobrej znajomości gry. Przeskok między nimi jest bardzo duży i fajnie by było, jakby został nieco zmniejszony, poprzez podniesienie trudności Normal i lekkie obniżenie Classic albo przynajmniej podniesienie Normal). Ponarzekać też można na nieco zbyt małą liczbę technologii do odkrycia oraz niezbyt dużą różnorodność misji (za dużo jest zadań "wybij wszystko", a za mało innych celów). Na koniec trzeba też wspomnieć o tutorialu: jest on bardzo gęsto przeplatany cutscenkami i dialogami, przedstawiającymi poszczególne elementy. Nie byłoby w tym nic złego, gdyby nie to, że cutscenki te wskakują natychmiast po wykonaniu jakiejś czynności. Efekt jest taki, że w pewnym momencie poczułem się przytłoczony, wręcz miałem wrażenie utraty kontroli nad grą. Zaznaczam jednak, że to subiektywne odczucie, a sam tutorial jest całkowicie opcjonalny. Wymienione wady nie zmniejszają jednak przyjemności obcowania z grą i zdecydowanie warto się tym tytułem zainteresować.
XCOM: Enemy Unknown
Cena: ~120 zł
Dobrze oddaje ducha oryginału
Przyjemna oprawa i interfejs Rozsądne wymagania sprzętowe Nietuzinkowy, komiksowy klimat Każda decyzja ma znaczenie Całkiem przyzwoity scenariusz Takich gier już się "prawie" nie robi Naprawdę wciąga! Mała różnorodność misji Trochę zbyt pasywne AI Przydałoby się więcej technologii Nieco niewyważony poziom trudności Słabe polskie udźwiękowienie |
Za dostarczenie gry do testów dziękujemy firmie:
- « pierwsza
- ‹ poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7