Zgłoś błąd
X
Zanim wyślesz zgłoszenie, upewnij się że przyczyną problemów nie jest dodatek blokujący reklamy.
Błędy w spisie treści artykułu zgłaszaj jako "błąd w TREŚCI".
Typ zgłoszenia
Treść zgłoszenia
Twój email (opcjonalnie)
Nie wypełniaj tego pola
.
Załóż konto
EnglishDeutschукраїнськийFrançaisEspañol中国

Recenzja Black Mesa - Half Life wraca do pełni życia

Sebastian Oktaba | 23-09-2012 10:20 |

Technikalia

Technologia stojąca za Black Mesa pomimo swojego wieku, nadal trzyma się całkiem dobrze i doskonale pasuje do klimatu produkcji. Oczywiście nie jest to majstersztyk obsługujący pełną gamę efektów DirectX 11, ale mimo wszystko grafika miejscami prezentuje się wyśmienicie. Wyraziste tekstury, ładne sylwetki przeciwników, wybuchy i ogień nie sprawiają wrażenia przestarzałych. Zresztą, chyba nie każdy potrzebuje do szczęścia pastelowych kolorów oraz błyszczących powierzchni rodem z Unreala. Ogólnie wnętrza to czysta poezja, niemniej etapy na zewnątrz nie zawsze wyglądają równie smakowicie. Mnie osobiście oprawa wizualna przypadła do gustu, gorzej z długim i stosunkowo częstym wgrywaniem poziomów. Układ plansz ma charakter ciągły, więc co pewien czas kolejna mapa musi się załadować, co trwa ładnych kilkadziesiąt sekund... nawet przy SSD i 6 GB pamięci. Strona dźwiękowa nie wzbudza żadnych zastrzeżeń, zwłaszcza odgłosy środowiskowe, huk wystrzałów i komunikaty wydawane przez marines. Wymagania sprzętowe są natomiast bardzo rozsądne, więc Black Mesa powinna ruszyć w godziwych detalach praktycznie na każdej maszynie, która posiada dwurdzeniowy procesor i kartę graficzną pokroju GeForce 8600 albo Radeona HD X1600. Jedyną istotną wadą jest fakt, że program potrafi czasami sypnąć błędem i wyskoczyć do pulpitu...

Słowo na niedzielę

Podsumowanie niniejszej recenzji może być tylko jedno - rewelacja! Jeśli kiedykolwiek jako fani Half Life wątpiliście w sensowność tego projektu, to zanim wygodnie zasiądziecie przed komputerem, powinniście założyć obdarte szaty i posypując głowę popiołem śpiewać religijne pieśni na cześć ekipy modderów. Black Mesa to doskonała produkcja, dlatego każdy maniak oldschoolowych strzelanin bezzwłocznie powinien ściągnąć grę, którą udostępniono całkowicie za darmo. Mówiąc szczerze, tysiąc razy bardziej wolę amatorskie modyfikacje podobnej klasy, niż stricte komercyjne gnioty zalewające półki sklepowe. Ogromna grywalność, przyzwoita oprawa wizualna, kilkanaście godzin ekscytującej rozgrywki oraz genialny klimat, to główne zalety Black Mesa, ale oczywiście nie jedyne. Praktycznie wszystko dopracowano w najdrobniejszych szczegółach, zaś kilka małych potknięć nijak wpływa na przyjemność z zabawy. Gorąco polecam!

 

Black Mesa
Cena:
produkt darmowy

 Świetnie oddany klimat Half Life
 Produkcja zupełnie darmowa!
 Przyzwoita oprawa wizualna
 Projekt i wykonanie poziomów
 Kilkanaście godzin dobrej zabawy
 Różnorodność i tempo rozrywki
 Prosta lecz wiarygodna fabuła
 Mnóstwo kapitalnych scenek

 Brakuje ostatnich rozdziałów
 Nie uwzględniono modułu MP
 Czasami potrafi się wysypać
 
Bądź na bieżąco - obserwuj PurePC.pl na Google News
Zgłoś błąd
Sebastian Oktaba
Liczba komentarzy: 27

Komentarze:

x Wydawca serwisu PurePC.pl informuje, że na swoich stronach www stosuje pliki cookies (tzw. ciasteczka). Kliknij zgadzam się, aby ta informacja nie pojawiała się więcej. Kliknij polityka cookies, aby dowiedzieć się więcej, w tym jak zarządzać plikami cookies za pośrednictwem swojej przeglądarki.