Zgłoś błąd
X
Zanim wyślesz zgłoszenie, upewnij się że przyczyną problemów nie jest dodatek blokujący reklamy.
Błędy w spisie treści artykułu zgłaszaj jako "błąd w TREŚCI".
Typ zgłoszenia
Treść zgłoszenia
Twój email (opcjonalnie)
Nie wypełniaj tego pola
.
Załóż konto
EnglishDeutschукраїнськийFrançaisEspañol中国

Mega recenzja Diablo III - Diabeł mówi dzień dobry po 12 latach!

Sebastian Oktaba | 17-05-2012 22:52 |

Od zera do bohatera

Diablo III oferuje pięć profesji z czego przynajmniej troje to świeża krew, chociaż łatwo w nich dostrzec inspiracje występującymi wcześniej bohaterami, których zdążyliśmy wytrenować w walce z demonami. Oprócz klasy możemy nareszcie wybrać płeć podopiecznego, jednakże o szczegółowej personalizacji trzeba zapomnieć - wygląd herosów jest odgórnie ustalony. Szkoda, bo wystarczyłoby zaledwie parę suwaków regulujących kluczowe elementy anatomii, aby nadać swojej postaci unikalnego charakteru. W zamian otrzymaliśmy banner będący poniekąd naszym znakiem rozpoznawczym, który komponujemy wedle uznania wykorzystując gotowe dodatki, wzory, kolory i motywy graficzne. Flaga w realnej rozgrywce pełni nie tylko funkcję czysto estetyczną, ponieważ ułatwia zlokalizowanie członków drużyny, przejmując rolę teleportu. O szczegółach tego niecodziennego rozwiązania napiszę w kolejnych akapitach, a teraz pozwolę sobie wrócić do tematu związanego stricte z postaciami...

Proces kreacji jest tradycyjnie banalny do bólu - wystarczą dosłownie dwa kliknięcia, wpisanie nazwy protegowanego i lądujemy z hukiem w ponurym świecie Sanktuarium. Ilość postaci przypadających na konto ograniczono jednak do stosunkowo skromnych dziesięciu, chociaż w obliczu kompletnie przebudowanego systemu rozwoju, normalny gracz nie będzie potrzebował więcej slotów. Ekran wyboru z centralnie umieszczoną sylwetką protagonisty przyodzianą w aktualnie dźwigany na plecach rynsztunek, przypomina do złudzenia World of WarCraft. Z poziomu menu możemy obejrzeć też profil podopiecznego, sprawdzić jego umiejętności, statystyki oraz noszone wyposażenie. Uwzględniono nawet czas spędzony na patroszeniu potworów poszczególnymi profesjami, sumę podniesionego złota czy wreszcie zdobyte achievements'y w singlu i cooperative. Słowem - bez wchodzenia do gry dowiemy się prawie wszystkiego o podopiecznym.

Zacznijmy przegląd profesji od najbardziej klasycznej z klasycznych - czarodzieja, którego w żadnej produkcji ocierającej o fantastykę nie powinno zabraknąć. Protoplastów „czarusia” znajdziemy zresztą w poprzednich odsłonach Diablo, zatem chyba wiadomo czego należy się spodziewać po adepcie sztuk tajemnych. Magus korzysta z kilku doskonale znanych zaklęć, takich jak Hydra, Blizzard, Frost Nova czy Teleportu, wspomagając się zupełnie nowymi mocami. Jedną z ciekawszych jest Slow Time, które tworzy bańkę zakrzywionej czasoprzestrzeni, spowalniając ruchy wrogów i pociski. Przywołanie chowańca, zamiana w Archona albo wygenerowanie zbroi absorbującej obrażenia również jest wykonalne. Zabrakło tylko absolutnego szlagieru - Fireballa, zastąpionego zwykłym magicznym pociskiem. Generalnie, rozgrywka czarodziejem wygląda nieco inaczej niż wcześniej, aczkolwiek postać zyskała nieco na wszechstronności.

Kolejnym na liście starych dobrych znajomych jest barbarzyńca, który bardziej od dźwięku łamanych kości ubóstwia tylko przedśmiertne wrzaski wrogów, zanim chłodna stal definitywnie zakończy ich cierpienie. Wojownik z północnych kresów preferuje ręczną robotę, perfekcyjnie opanował technikę walki dwiema broniami jednocześnie oraz charakteryzuje się wyjątkową odpornością. Wśród zdolności stricte bojowych natrafimy na doskonale znany atak z wyskoku, Whirlwind (Trąba Powietrzna) oraz Frenzy (Szał), zaś wsparci okrzykami (m.in. War Cry) uczynimy z barbarzyńcy niepokonaną maszynkę do mielenia mięsa. Prawdziwą gratką jest natomiast przywołanie wsparcia w osobach Korlica, Talica i Madawca będących w Diablo II bardzo wymagającymi przeciwnikami, teraz stojących po naszej stronie. Barbi to postać idealna na start - szybka, skuteczna, wytrzymała i prosta w obsłudze - typowy „tank” niezbędny w drużynie.

Bądź na bieżąco - obserwuj PurePC.pl na Google News
Zgłoś błąd
Sebastian Oktaba
Liczba komentarzy: 21

Komentarze:

x Wydawca serwisu PurePC.pl informuje, że na swoich stronach www stosuje pliki cookies (tzw. ciasteczka). Kliknij zgadzam się, aby ta informacja nie pojawiała się więcej. Kliknij polityka cookies, aby dowiedzieć się więcej, w tym jak zarządzać plikami cookies za pośrednictwem swojej przeglądarki.