TSMC próbuje załagodzić konflikt z amerykańskimi związkami zawodowymi. Proces budowy fabryki w Arizonie nie jest łatwy
Kultura pracy w firmach zachodnich znacząco różni się od kultury pracy w przedsiębiorstwach z Dalekiego Wschodu. Boleśnie przekonuje się o tym tajwański TSMC, który buduje fabrykę w Arizonie. Start ośrodka Fab 21 znacząco się opóźnia. Najnowsze plany zakładają jego uruchomienie dopiero w 2025 roku. Przyczyną tego stanu rzeczy są między innymi amerykańskie związki zawodowe, ale kierownictwo TSMC pozostaje optymistyczne i aktywnie pracuje nad pokonaniem trudności.
TSMC wyciąga wnioski z konfliktu z amerykańskimi związkami zawodowymi. Jak twierdzi prezes firmy są to bezcenne doświadczenia, a firma pomyślnie zmierza w kierunku pokonania trudności.
TSMC ciągle ma problemy ze znalezieniem pracowników do swojej fabryki w Arizonie. Firma sięga po niestandardowe metody
Budowa fabryk w Stanach Zjednoczonych i Niemczech to bez wątpienia bezcenne doświadczenia dla tajwańskiego potentata. Na Tajwanie związki zawodowe nie są tak aktywne, jak w krajach zachodnich, co wymusza zmianę podejścia firmy w wielu kwestiach. Przykładem są problemy z budową Fab 21 w Arizonie. Kilka miesięcy temu TSMC postanowiło ściągnąć 500 tajwańskich specjalistów, którzy pomogą w uruchomieniu nowego ośrodka produkcyjnego. Krok ten spotkał się ze zdecydowaną reakcją ze strony amerykańskich związków zawodowych, które zaczęły domagać się blokady przyjazdu zagranicznych pracowników i zatrudnienia obywateli USA.
TSMC planuje szersze inwestycje w japońską fabrykę. Firma chwali tamtejszą kulturę pracy
TSMC było w ostatnim okresie mocno krytykowane przez amerykańskie media za konflikt z tamtejszymi związkami zawodowymi. Firma nie jest przyzwyczajona do takich sytuacji, ponieważ na Tajwanie podmiot jest traktowany w sposób szczególny, jako jedna z tarcz ochronnych, które zapobiegają chińskiej inwazji na wyspę. Prezes TSMC – Mark Liu – przyjmuje jednak krytykę mediów z godnością. Jak twierdzi, inżynierowie z racji specyfiki swojej pracy muszą być przygotowani na takie okoliczności. Rozmowy z amerykańskimi związkami zawodowymi nieustannie trwają, a Liu twierdzi, że relacje z nimi są już na tym etapie bardzo dobre. TSMC miało uzyskać bogate doświadczenie z tego swoistego starcia kulturowego, a pokonanie ostatnich trudności to wyłącznie kwestia czasu. Pozostaje mieć nadzieję, że fabryka wystartuje ostatecznie w 2025 roku, ponieważ uniezależnienie od dostaw chipów z regionu Dalekiego Wschodu wydaje się kluczowe.