Zgłoś błąd
X
Zanim wyślesz zgłoszenie, upewnij się że przyczyną problemów nie jest dodatek blokujący reklamy.
Błędy w spisie treści artykułu zgłaszaj jako "błąd w TREŚCI".
Typ zgłoszenia
Treść zgłoszenia
Twój email (opcjonalnie)
Nie wypełniaj tego pola
.
Załóż konto
EnglishDeutschукраїнськийFrançaisEspañol中国

Test Synology DS112 - Interesujący NAS do domu

Kamil Śmieszek | 26-10-2012 15:30 |

Synology DS112 - wygląd zewnętrzny

Jak mogliśmy się przekonać podczas testów Synology DS212+, firma ta przykłada bardzo dużą wagę do jakości budowy swoich urządzeń. I tak powinno być – sprzęt ten nie kosztuje bowiem mało, stąd należy się spodziewać po nim szczególnie solidnego wykonania. Wygląd zewnętrzny w wypadku sprzętu sieciowego nie jest zwykle aż tak istotnym aspektem przy podejmowaniu decyzji o jego zakupie. Testowany DS112 z półki sklepowej powędruje raczej do domu lub małego biura, a więc będzie on najczęściej eksponowany w jakimś widocznym miejscu. Z tego powodu dla użytkownika domowego ważne jest, by jego design był dość elegancki i pasował przykładowo do wysokiej klasy sprzętu audio-video.

Jak ma się to do Synology DS112? Zacznijmy od opakowania, w którym przyjechał do nas od producenta testowany serwer. Pudełko jest bardzo podobne do tego, co widzieliśmy w przypadku droższego modelu - DS212+. Różnice są w zasadzie dwie – niebieski kolor i nieco mniejsze gabaryty. Na ściankach pudełka widoczne są piktogramy ukazujące możliwości urządzenia. Oczywiście, w wypadku DS112 przedstawiają one nieco inne funkcjonalności, aniżeli miało to miejsce w droższym urządzeniu.

W zestawie z serwerem otrzymujemy niemal dokładnie te same akcesoria, co z DS212+. Są to: kabel sieciowy (skrętka UTP kat. 5e), zasilacz wraz z przewodem, płytę CD z oprogramowaniem i dwie broszurki – opis szybkiej instalacji, a także zasady licencjonowania produktów Synology. Nie mogło zabraknąć pełnej instrukcji obsługi urządzenia, występującej również w języku polskim. Na pudełku znajdziemy także woreczek ze śrubkami montażowymi do dysków twardych, zarówno w formacie 3,5, jak i 2,5 cala.

Czas przejść do głównego bohatera naszego testu. Serwer Synology DS112 różni się nieco pod względem konstrukcji od swojego dwudyskowego brata. Przede wszystkim, wykonano go z białego tworzywa sztucznego, który niestety jest z gatunku tych błyszczących, choć nie można powiedzieć, że tandetnych. Producent musiał w końcu jakoś zaakcentować przynależność DS112 do innego segmentu niż DS212+. W tamtym modelu był to, przypominamy, czarny, matowy i chropowaty plastik, co jest zdecydowanie lepszym rozwiązaniem.

Boki obudowy serwera prezentują z kolei praktycznie dokładnie to samo, czyli logo Synology pełniące funkcję otworów wentylacyjnych.

Główną zmianą w stosunku do droższego modelu jest front urządzenia. Nie znajdziemy tu już zdejmowanej klapy, za którą kryją się kieszenie dysków twardych. Podobny element oczywiście tu występuje, jednak stanowi on raczej tylko gadżet poprawiający stylistykę serwera. Brakuje także czytnika kart SD, portu USB oraz przycisku odpowiedzialnego za skopiowanie zawartości podłączonego zewnętrznego nośnika danych na zamontowany w urządzeniu dysk twardy. Ubyła również jedna dioda, ale to akurat oczywiste – testowany serwer można wyposażyć wyłącznie w jeden HDD.

Synology DS112 od środka z zamontowanym dyskiem twardym i bez

Na tyle DS112 umieszczono, tak jak u jego większego brata, wentylator zapewniający nawiew chłodnego powietrza na pracujący dysk. Jest on jednak sporo mniejszy – 60 mm w stosunku do 92 mm w DS212+. Kultura pracy wentylatora jest nienajgorsza, choć nie można powiedzieć, że należy on do tych całkowicie bezgłośnych. W oprogramowaniu sterującym (DSM) mamy możliwość ustalenia prędkości obrotowej, w zależności od tego czy chcemy, by pracował w trybie cichym, intensywnego chłodzenia, a także niskiego poboru mocy. Nadal jednak nie zaimplementowano tu automatycznego zarządzania obrotami wentylatora.

Poza wentylatorem, na tyle obudowy umieszczono kilka gniazd, na które składają się dwa porty USB w wersji 3.0, jedno RJ-45, złącze ESATA oraz gniazdo zasilania. Blisko górnej krawędzi tylnej ścianki naklejono plakietkę z informacjami na temat adresu MAC serwera, a także jego numeru seryjnego.

Na spodzie serwera producent przymocował piankowe nóżki, dzięki którym zachowa on dostateczną stabilność na każdym podłożu. Dodano, także nalepkę z bardzo podstawowymi danymi o produkcie i spełnianymi normami bezpieczeństwa, ochrony zdrowa i środowiska.

Bądź na bieżąco - obserwuj PurePC.pl na Google News
Zgłoś błąd
Kamil Śmieszek
Liczba komentarzy: 3

Komentarze:

x Wydawca serwisu PurePC.pl informuje, że na swoich stronach www stosuje pliki cookies (tzw. ciasteczka). Kliknij zgadzam się, aby ta informacja nie pojawiała się więcej. Kliknij polityka cookies, aby dowiedzieć się więcej, w tym jak zarządzać plikami cookies za pośrednictwem swojej przeglądarki.