Test klawiatury mechanicznej Genesis Thor 230 TKL - Dobra klawiatura w cenie 179 złotych i kilku wersjach kolorystycznych

Genesis posiada ugruntowaną pozycję na lokalnym rynku, specjalizując w niedrogich peryferiach o niezłych parametrach, czym skutecznie rywalizuje z większymi podmiotami. Niedawno wprowadzona klawiatura Genesis Thor 404 TKL okazała się wielkim sukcesem, który błyskawicznie zrewidował kryteria wyboru takich urządzeń w kwocie poniżej 300 złotych. Jednak producent nie zamierza odpoczywać, wyprowadzając kolejne mocne uderzenie w postaci Genesis Thor 230 TKL. Najnowsza klawiatura jest mechanikiem oferującym m.in. przełączniki Outemu, system Hot-Swap i odpinany przewód. Wszystko w kilku wariantach kolorystycznych oraz atrakcyjnej cenie wynoszącej w momencie pisania artykułu 179 złotych.

Autor: Sebastian Oktaba

Wbrew pozorom i powszechnym opiniom, klawiatura komputerowa jest urządzeniem stosunkowo skomplikowanym oraz występującym w zaskakująco wielu formatach. Znajdziemy modele pełnowymiarowe, pozbawione bloku numerycznego i miniaturowe, oferujące połączenie kablowe lub bezprzewodowe. Jednak to dopiero początek wyliczanki. Możemy bowiem wybierać między konstrukcjami z przełącznikami mechanicznymi, optycznymi, kombinacją powyższych lub membranowymi. Niektóre lepiej sprawdzają się podczas pisania, inne natomiast mają gamingowy charakter. Samych przełączników mechanicznym istnieją dziesiątki mających różne charakterystyki. Dochodzą jeszcze kwestie ogólnej funkcjonalności wynikającej z dodatkowych klawiszy, podświetlania, elementów wymiennych oraz oprogramowania. Podstawowym kryterium przy wyborze klawiatury powinien być jednak rodzaj przełączników i gabaryty urządzenia, mające największy wpływ na ogólne walory użytkowe.

Genesis Thor 230 TKL to niedroga klawiatura mechaniczna, która oferuje zaskakująco dużo - przyzwoite przełączniki Outemu, wytłumienie korpusu, fabrycznie smarowanie stabilizatory i system Hot-Swap na dokładkę.

Klawiatura Genesis Thor 230 TKL jest modelem pozbawionym bloku numerycznego, który nie posiada większego odpowiednika, aczkolwiek występuje w kilku odmianach. Oprócz klasycznego czarnego i białego wariantu kolorystycznego, można jeszcze znaleźć Anchor, będący mieszanką czerni, grafitu i jaskrawego pomarańczowego. Ostatnia z wymienionych wariacji przypomina egzotyczne produkty KBDIY, Yindiao i znacznie bardziej kojarzonego Redragona, przełamując obowiązujące dotychczas schematy. Pod względem stricte konstrukcyjnym otrzymujemy natomiast typowe TKL, wizualnie bardzo przypominające chociażby Endrofy Thock TKL oraz Razer BlackWidow V3 TKL. Recenzowany Genesis Thor 230 TKL korzysta wyłącznie z połączenia kablowego, ale przynajmniej zastosowano tutaj odpinany przewód. Swoją drogą, producent nie oferuje jeszcze żadnej bezprzewodowej klawiatury, istnieje więc potencjalny obszar do zajęcia. 

Recenzja Genesis Thor 404 TKL, to dobra klawiatura mechaniczna za 300 złotych. Solidne przełączniki, wyciszenie i nakładki PBT

Genesis Thor 230 TKL występuje również z trzema wersjami przełączników mechanicznych, gdzie zastosowano budżetowe lecz całkiem solidne Outemu Dust-Proof, natomiast switche Gateron bądź Kailh zarezerwowano dla droższych serii. Podstawowe portfolio liniowych Outemu Red i odrobinę twardszych Outemu Brown, uzupełniono jeszcze niezbyt znanymi Outemu Panda, które nawiązują do taktycznych Invyr Holy Panda. Czerwone i brązowe przełączniki miałem okazję sprawdzić podczas tworzenia recenzji, natomiast Pandy jeszcze nie zostały wprowadzone do regularnej sprzedaży. Genesis Thor 230 TKL oferuje również 3-pinowy system Hot Swap, korpus wytłumiony pianką akustyczną i fabrycznie przesmarowane stabilizatory. Biorąc pod uwagę niewygórowaną cenę klawiatury, wynoszącą w chwili obecnej 179 złotych, jestem praktycznie pewny, że Genesis Thor 230 TKL okaże się kolejnym hitem sprzedażowym.

• 1
• 2
• 3
• 4
• 5
• następna ›
• ostatnia »