Patriot Gauntlet Node - Test kieszeni dyskowej z Wi-Fi
- SPIS TREŚCI -
Testy wydajności: Wi-Fi 802.11n / USB 3.0 / Czas pracy na baterii
W niemalże każdym artykule związanym w jakikolwiek sposób ze sprzętem komputerowym nie może zabraknąć testów jego wydajności. Zawsze bowiem znajdzie się coś, co można w jakiś sposób zobrazować czy przedstawić za pomocą liczb. Nie inaczej jest w przypadku testowanej mobilnej kieszeni na dysk twardy, Patriot Gauntlet Node. Po pierwsze, posiada ona interfejs USB 3.0, w związku z czym można sprawdzić szybkość kopiowania danych z peceta za jego pośrednictwem. Poza tym, mamy tu do czynienia z wbudowanym punktem dostępowym Wi-Fi, co już samo prosi się o test przepustowości stworzonej przez urządzenie sieci.
Warto teraz powiedzieć parę słów o procedurze testowej. Testy wydajności interfejsu USB 3.0 oraz przepustowości sieci Wi-Fi przeprowadziliśmy wykorzystując ten sam plik .mkv o rozmiarze 8 GB, którego to używamy do badania wydajności routerów czy urządzeń NAS. Łączymy się oczywiście przez protokół SMB i kopiujemy dane na urządzenie (test uploadu) i z kieszeni na dysk twardy komputera (test downloadu). W przypadku sieci bezprzewodowej dokonaliśmy pomiarów zgodnie z procedurą testową dla routerów – z odległości 1 oraz 10 metrów od Gauntleta. Do testów wykorzystaliśmy wspomniane już wcześniej dyski Seagate Momentus XT 750 GB oraz SanDisk SSD Extreme 120 GB. Sprawdzianem czasu pracy na wbudowanym akumulatorze był ciągły streaming owego pliku .mkv.
Test Wi-Fi 2,4 GHz
MB/s (więcej = lepiej)
1 m
10 m
1 m
10 m
Według powyższej specyfikacji technicznej Gauntleta, wbudowany punkt dostępowy udostępnia sieć Wi-Fi w standardzie 802.11n z ograniczeniem do 150 Mb/s. Jak widać na powyższych wykresach, prędkość transferu danych przez sieć bezprzewodową nie osiąga nawet realnej przepustowości trybu 802.11g. Wynik dwóch megabajtów na sekundę nieco rozczarowuje. I to w dodatku został on osiągnięty z bardzo bliskiej, bo jednometrowej odległości od punktu dostępowego. Po oddaleniu się z komputerem o około 10 metrów szybkość transferu danych drastycznie spadła. Co więcej, problemem stawało się zestawienie stabilnego połączenia z tejże odległości. Wszystko to oznacza, że Patriot Gauntlet Node nadaje się jedynie do kameralnych seansów filmowych w jednym pomieszczeniu i to w dodatku przy niewielkiej liczbie jednocześnie połączonych klientów sieci Wi-Fi.
Producent zapowiada bowiem, że 5-ciu użytkowników może spokojnie oglądać filmy wideo w rozdzielczości 720p. Sprawdziliśmy ten fakt wykorzystując do tego 4 urządzenia – dwa laptopy, komputer stacjonarny oraz smartfon pracujący pod kontrolą Androida. Czy oglądanie na każdym z nich innego filmu w rozdzielczości 720p było w ogóle możliwe? Przy trzech – rzeczywiście, pliki o bitrate wynoszącym średnio 3,5 Mb/s odtwarzane były płynnie bez najmniejszych problemów. Kiedy do tej grupki dołączyliśmy smartfona, na wszystkich pozostałych urządzeniach materiał wideo zaczął się niemiłosiernie ciąć. Tak więc, obietnice producenta o bezproblemowym jednoczesnym streamingu 5 plików 720p można raczej włożyć między bajki. Oczywiście, wszystko zależy tu od bitrate filmu, który zamierzamy oglądać. Im będzie on niższy, tym więcej użytkowników będzie mogło skorzystać ze zgromadzonych na naszym mobilnym dysku treści, choć i tak maksymalna ich liczba nie może przekroczyć ośmiu, bo takie też ograniczenie nakłada na nas software kieszeni. Nic więc nie stoi na przeszkodzie odtwarzania przykładowo zwykłych plików XviD, które nie wymagają tyle od bezprzewodowego łącza, co pliki .mp4 czy .mkv w 720p. To samo dotyczy muzyki oraz zdjęć.
Test USB 3.0
MB/s (więcej = lepiej)
SSD
HDD
SSD
HDD
W obliczu wolno działającej sieci Wi-Fi w zasadzie jedynym sensownym sposobem skopiowania na dysk zamontowany w testowanej kieszeni jakichkolwiek multimediów będzie podłączenie jej do komputera za pośrednictwem interfejsu USB 3.0, co spowoduje dezaktywację wbudowanego AP. Tutaj prędkość transferu jest również sporo niższa od tego, co przewiduje owy standard, choć i tak, w porównaniu z wersją USB 2.0, gdzie nie dało się przekroczyć okolic 30 MB/s, skok jest duży. Za taki stan rzeczy odpowiadać może któryś z kontrolerów SATA lub USB. Z pewnością ograniczenia nie stanowi wykorzystany nośnik – SanDisk Extreme SSD 120 GB może pochwalić się o wiele lepszymi wynikami niż te osiągnięte w teście.
Pozostała nam jeszcze kwestia baterii. Po raz kolejny zawiedliśmy się na testowanym urządzeniu. Przypomnijmy, że akumulator o pojemności 3350 mAh miał, wg zapewnień producenta, pozwolić na ponad 5 godzin ciągłego odtwarzania filmów. Niestety, dostajemy tu kolejny przykład na to, że nie należy wierzyć producentom w kontekście realnych możliwości ich urządzeń. 2 h 35 minut – tyle wytrzymał Gauntlet Node podczas ciągłego odtwarzania filmu z obecnym na pokładzie dyskiem SSD. W wariancie z nośnikiem talerzowym czas ten uległ skróceniu o pół godziny. Hmm…może pracownik Patriota redagując materiały reklamowe pomylił czas pracy na baterii z czasem ładowania akumulatora urządzenia? Bo ten rzeczywiście, wynosi nieco ponad 5 godzin.
- SPIS TREŚCI -
Powiązane publikacje
Test dysku SSD MSI Spatium M580 Frozr Gen5 - Najszybszy nośnik na świecie, chłodzony gigantycznym radiatorem
73
Test dysku SSD Kioxia Exceria Plus G3 - Konkurent Lexar NM710, który przeszedł spore zmiany względem poprzednika
42
Uwaga na dyski SSD sprzedawane na AliExpress! Podróbki Kingston i Samsung to zwykłe elektrośmieci
111
Test dysku SSD MSI Spatium M570 PRO Frozr Gen5. Wysoka wydajność, wysoki radiator i wysoka cena
71
