Zgłoś błąd
X
Zanim wyślesz zgłoszenie, upewnij się że przyczyną problemów nie jest dodatek blokujący reklamy.
Błędy w spisie treści artykułu zgłaszaj jako "błąd w TREŚCI".
Typ zgłoszenia
Treść zgłoszenia
Twój email (opcjonalnie)
Nie wypełniaj tego pola
.
Załóż konto
EnglishDeutschукраїнськийFrançaisEspañol中国

Pathfinder: Wrath of the Righteous - twórcy gry znaleźli się pod ostrzałem. Poszło o aplikację zbierającą dane

Łukasz Stefaniak | 26-07-2023 15:00 |

Pathfinder: Wrath of the Righteous - twórcy gry znaleźli się pod ostrzałem. Poszło o aplikację zbierającą danePathfinder: Wrath of the Righteous to zdawałoby się idealna gra dla miłośników klasycznych izometrycznych RPG. Niestety na tym pięknym wizerunku pojawiła się ostatnio znacząca rysa. Wiąże się ona z niedawną aktualizacją tytułu. Oprócz konieczności ściągnięcia absurdalnie dużego patcha (ponad 25 GB), wprowadziła ona funkcjonalność polegającą na zbieraniu horrendalnej ilości informacji z komputerów nieświadomych graczy.

Twórcy gry Pathfinder: Wrath of the Righteous wprowadzili, wraz z niedawną aktualizacją, aplikację zbierającą dużą ilość informacji z komputerów graczy. Studio zdecydowało się po naciskach przeprosić i wycofać z tego pomysłu.

Pathfinder: Wrath of the Righteous - twórcy gry znaleźli się pod ostrzałem. Poszło o aplikację zbierającą dane [1]

Warhammer 40K: Rogue Trader - twórcy Pathfindera z nową zapowiedzią gry w kultowym uniwersum. Prezentacja lokacji

Budząca wątpliwości aktualizacja została opatrzona numerem 2.1.5m. Oprócz poprawek błędów i przygotowania gruntu pod nadchodzące DLC, wprowadziła zmiany, które bardzo nie spodobały się dużej grupie graczy. Chodzi o aplikację AppsFlyer, która zbiera pokaźne ilości danych bez powiadamiania o tym użytkowników. W ich skład wchodzą nie tylko dane sprzętowe komputera, ale także informacje o innych zainstalowanych aplikacjach. Dodatkowo modyfikacji doczekała się EULA gry, w której wyraźnie wskazano, że dane będą zbierane i mogą być przekazywane do podmiotów trzecich. Z procesu nie dało się wypisać. Pikanterii całej sprawie dodaje fakt, że Owlcat Games to studio wywodzące się z Rosji, choć aktualnie jego główna siedziba znajduje się na Cyprze. Nie bez znaczenia jest zatem kwestia, do kogo ostatecznie zbierane dane mogłyby trafić i jak zostać wykorzystane.

Pathfinder: Wrath of the Righteous - twórcy gry znaleźli się pod ostrzałem. Poszło o aplikację zbierającą dane [2]

TOP 10 najlepszych ścieżek dźwiękowych z gier niezależnych na PC - Cuphead, Painkiller, Disco Elysium, Pillars of Eternity II: Deadfire...

Wprowadzenie aplikacji AppsFlyer spotkało się to ze stanowczą reakcją ze strony graczy. Początkowo studio broniło się, że takie rozwiązania są stosowane w wielu grach, zwłaszcza mobilnych. Nie przekonało to jednak użytkowników, którzy swojemu niezadowoleniu dali wyraz w recenzjach Wrath of the Righteous na Steamie. Bardzo szybko współczynnik ocen z ostatnich 30 dni zmienił się na "Mieszane". Na chwilę obecną jedynie 60% recenzji z tego okresu jest pozytywnych. Na szczęście studio ugięło się pod presją graczy i zdecydowało się wraz z poprawką 2.1.5n na całkowite usunięcie kontrowersyjnej aplikacji oraz wszystkich zebranych dotychczas danych. Wystosowano także odpowiednie przeprosiny i przywrócono starszą wersję EULA. Kroki te należy ocenić pozytywnie.

Pathfinder: Wrath of the Righteous - twórcy gry znaleźli się pod ostrzałem. Poszło o aplikację zbierającą dane [3]

Pure Retro #1 - Baldur's Gate. Gdy wyruszanie w drogę z drużyną było młode. Amatorzy, którzy dali początek legendzie

Choć faktycznie proces zbierania danych telemetrycznych jest obecny w wielu tytułach, a także nowszych edycjach systemu Windows, to twórcy powinni być ostrożniejsi w implementowaniu rozwiązań, którym sprzeciwia znacząca część społeczności skupionej wokół ich gry. Nie bez znaczenia jest też podtekst polityczny, który sprawia, że decyzja o wprowadzeniu omawianych mechanizmów nie była najrozsądniejszym pomysłem. W dodatku mowa tutaj o niemal dwuletniej grze, która z powodzeniem radziła sobie bez takich kontrowersyjnych dodatków. Ostatecznie przy odrobinie wysiłku można było zapewne zablokować aplikację AppsFlyer, ale tego typu zabiegi nie powinny być konieczne w przypadku legalnie zakupionych tytułów. Grunt, żeby z całej sytuacji wyciągnięte zostały odpowiednie wnioski.

Źródło: PurePC, Steam
Bądź na bieżąco - obserwuj PurePC.pl na Google News
Zgłoś błąd
Liczba komentarzy: 14

Komentarze:

x Wydawca serwisu PurePC.pl informuje, że na swoich stronach www stosuje pliki cookies (tzw. ciasteczka). Kliknij zgadzam się, aby ta informacja nie pojawiała się więcej. Kliknij polityka cookies, aby dowiedzieć się więcej, w tym jak zarządzać plikami cookies za pośrednictwem swojej przeglądarki.