Boston Dynamics uczy robo-psa otwierać drzwi. A co z piwem?
Filmy Sci-Fi, a także i bajki, od lat przedstawiają nam świat, w którym to roboty funkcjonują w dość naturalny sposób obok człowieka. W rzeczywistości, maszyny te są wciąż dość pokraczne i raczej skupiają się na naśladowaniu tylko części funkcji jakimi dysponują ludzie. Dla przykładu, Sophia, pierwszy robot humanoidalny, który otrzymał obywatelstwo, naśladuje jedynie myślenie i mimikę ludzką (choć i tak według nas wychodzi jej to bardzo dziwnie). Są też inne roboty na rynku, które w swych poczynaniach prezentują się o wiele lepiej. Co ciekawe taki robo-pies, którego to stworzyła firma Boston Dynamics, nauczył się nowej sztuczki – otwierania drzwi. Projektanci chwalą się również, że ich milusiński potrafi współpracować z drugim robotem – choć wygląda to jak dobrze napisany program, jednak robi wrażenie.
Czy robotyka rozwinie się tak mocno, że maszyny staną się dla nas groźne?
Google sprzedaje Boston Dynamics - roboty nie mają przyszłości?
Spot Mini, bo o nim mowa, to mały cztero-nożny pupil, który idealnie może wpasować się do domu czy biura. Waży około 30 kilogramów (w tym 5cio kilogramowe ramię). Jak dotąd, jest to najcichszy z robotów dostępnych w firmie Boston Dynamics. Jeśli myślicie o całodziennej zabawie z tym uroczym stworzonkiem, będziecie zawiedzeni. Niestety, jego małe wymiary i waga, przekładają się na bardzo krótki czas pracy, a mianowicie jedyne 90 minut na pojedynczym ładowaniu. Prawdę powiedziawszy, przydała by się jakaś stacja dokująca do której pies mógłby wracać i ładować baterie, gdy te się rozładują.
Odwiedziliśmy polskie centrum Amazona - rządzą tam roboty!
Pierwsze skojarzenie jakie mieliśmy na widok tego robota, to jeden z odcinków popularnego serialu Black Mirror. Łudząco podobny cyber-pies, stał na straży magazynowych dóbr. Jego umiejętności i wyposażenie znacząco przewyższało to, które na razie oferuje firma Boston Dynamics, jednak spokoju nam nie daje myśl – a co, jeśli producent postanowi stworzyć tak niebezpieczne urządzenie? Czy jesteśmy gotowi stawić czoła ewentualnemu buntowi maszyn? Co o tym sądzicie? Czy robotyka rozwinie się tak mocno, że maszyny staną się dla nas groźne? Czy może uda nam się zaprogramować je tak, by nigdy nie zaszkodziły człowiekowi?