BioShock 4 bez Rapture i Columbii. Gra powstaje na Unreal Engine 4
Od czasu wydania BioShock Infinite minęło już ponad siedem lat, ale w grudniu ubiegłego roku oficjalnie potwierdzono, że trwają prace nad czwartą pełnoprawną odsłoną serii. Niestety, nie odpowiada za nią studio Irrational Games, z Kenem Levine’em na czele, lecz nowy zespół stworzony pod egidą firmy 2K Games – Cloud Chamber. Studio prowadzone jest przez producentkę Kelley Gilmore, która pomagała przy produkowaniu takich gier, jak seria XCOM czy Civilization. O grze niestety nic nie ujawniono, aż do teraz. Dzięki ogłoszeniom o pracę poznaliśmy pierwsze szczegóły na temat nowego BioShocka, którego na potrzeby niniejszej aktualności nazwiemy BioShockiem 4, gdyż nie znamy jeszcze oficjalnego tytułu gry.
Poznaliśmy pierwsze informacje o BioShocku 4 dzięki ogłoszeniom o pracę opublikowanym na oficjalnej stronie studia Cloud Chamber, które pracuje nad nową odsłoną. Gra powstaje na Unreal Engine 4 i nie powrócimy w niej ani do podwodnego Rapture, ani podniebnej Columbii.
Unreal Engine 5 ujawniony. Pokaz dema technologicznego na PS5
Na oficjalnej stronie internetowej studia Cloud Chamber, które przejęło serię BioShock po nieistniejącym już zespole Irrational Games i przygarnęło część deweloperów odpowiadających za poprzednie odsłony, pojawiły się ogłoszenia o pracę. Zdradziły one kilka szczegółów na temat oczekiwanego BioShocka 4. Dowiedzieliśmy się, że gra powstaje na silniku Unreal Engine 4 (nie zdziwiłyby nas przenosiny na Unreal Engine 5) z myślą o PC i konsolach nowej generacji. Ma to sens, biorąc pod uwagę, że BioShock 4 wciąż znajduje się na bardzo wczesnym etapie prac. Oznacza to, że premiera gry odbędzie się dopiero za kilka lat.
Wpisy na stronie ujawniają, że akcja BioShocka 4 nie przeniesie nas znowu do Rapture albo Columbii. Twórcy tworzą nowy, interaktywny, żyjący i zróżnicowany świat, któremu będzie jednak trudno przebić to, co udało się osiągnąć w poprzedniczkach. Gra ponownie ma kłaść nacisk na fabułę, chociaż bez udziału Kena Levine’a, twórcy cyklu, który ma własne studio Ghost Story Games (powstałe na fundamentach Irrational Games), nie wiadomo, czego się spodziewać. Historia w BioShocku do dziś uważana jest przez wielu krytyków i graczy za jedną z lepszych w grach wideo, więc poprzeczka jest wysoko ustawiona.
BioShock 4 ma być FPS-em, który ma oferować różne style walki zmuszające gracza do kreatywnego myślenia i "eksperymentowania". Oznacza to zapewne rozwinięcie pomysłów z poprzednich odsłon, w których używaliśmy nie tylko broni palnej i do walki wręcz, ale także specjalnych mocy pokroju rażenia impulsem elektrycznym czy podpalenia. Według wcześniejszych doniesień BioShock 4 może mieć znamiona rozwijanej przez lata gry-usługi. Na oficjalną zapowiedź jeszcze sobie jednak poczekamy. Choć prace podobno trwają już od paru lat, bo rozpoczęły się jeszcze, zanim projekt trafił w ręce założonego w 2019 roku studia Cloud Chamber, nie spodziewalibyśmy się premiery przed 2022 rokiem.