Xiaomi Watch S1 - test smartwatcha o biznesowym zacięciu. Smart zegarek gotów by zagrozić droższym konkurentom
- SPIS TREŚCI -
- 1 - Xiaomi Watch S1 - test smartwatcha o biznesowym zacięciu
- 2 - Xiaomi Watch S1 - pierwsze wrażenie, wygląd i jakość wykonania
- 3 - Xiaomi Watch S1 - system operacyjny, interfejs, komunikacja
- 4 - Xiaomi Watch S1 - monitorowanie snu i funkcje zdrowotne
- 5 - Xiaomi Watch S1 - monitorowanie aktywności fitness
- 6 - Xiaomi Watch S1 - czas pracy na baterii i podsumowanie
Xiaomi Watch S1 - system operacyjny, interfejs, komunikacja
Xiaomi Watch S1 to zegarek z tzw. zamkniętym systemem operacyjnym. Oznacza to, że niczego nie można tu doinstalować (oprócz pięciu mniej znanych, w Polsce bezużytecznych aplikacji). Takie podejście ma swoje dobre, jak i złe strony. Złe są takie, że jesteśmy skazani wyłącznie na wbudowaną funkcjonalność zegarka, a dobre takie, że system jest po prostu stabilniejszy i nieprzeładowany, a co za tym idzie - działa dłużej na jednym ładowaniu baterii, niż zegarki z systemami otwartymi. Watch S1 pracuje na autorskim systemie MIUI Watch 1.0, który w wielu miejscach kojarzy się z systemem smart opaski Xiaomi Smart Band 7 (nasz test). Może nie jest to interfejs przesadnie "wymuskany" graficznie, a system kafelkowych widgetów na ekranach głównych nie każdemu się spodoba, ale jest na pewno przejrzyście i intuicyjnie. Do dyspozycji dostajemy m.in. belkę z podstawowymi skrótami (na zdjęciach poniżej), która pojawi się na ekranie po przeciągnięciu palcem z dołu do góry (trochę nieintuicyjnie, ale można przywyknąć). Znajdziemy tu skróty do funkcji takich jak: Nie Przeszkadzać, Podnieś Aby Wybudzić, Tryb Cichy, Latarka, Wybudź Ekran Na 5 Minut, Oczyszczanie Z Wody oraz Budzik. Jedna z ikonek przenosi nas też szybko do pełnego menu Ustawień. Gwoli ścisłości - belka nie jest edytowalna.
Menu belki ze skrótami, ekran z listą powiadomień oraz trzy przykładowe tarcze
W tym miejscu można płynnie przejść do zagadnienia związanego z tarczami, bo i jest o czym "opowiadać". W dedykowanej zegarkowi aplikacji mobilnej Mi Fitness znajdziemy bowiem na tę chwilę łącznie kilkaset tarcz pogrupowanych w kategoriach takich jak Mechaniczne, Formalne, Aktywność, Sci-Fi czy Proste. Wiele z tych tarcz jest dodatkowo animowanych (co daje bardzo ładny efekt), a jakby tego było mało, jako tło możemy wybrać także własne zdjęcie ze smartfona (maksymalnie do ośmiu zdjęć wyświetlających się na zmianę). Co istotne, niektóre tarcze mają własny design związany z Always On Display, niektóre są także edytowalne. Oznacza to, że możemy dostosować ich widgety (liczba kroków, ikonka pogody) według własnych preferencji. Podobnie możemy też zarządzać wyglądem tarczy i rodzajem widgetów jeśli zdecydujemy się na własne zdjęcia jako tło zegarka. Poniżej kilka przykładów, o których wspomniałam:
Już wiemy, że przeciągnięcie paluchem z dołu do góry na "pulpicie" głównym skutkuje pojawieniem się belki ze skrótami. Jeśli przeciągniemy zaś z góry na dół pojawi nam się belka wyświetlająca najnowsze powiadomienia. Z kolei ruch z lewej do prawej bądź z prawej do lewej zapętla nam kolejne ekraniki (maksymalnie 4), na których możemy umieścić wybrane przez siebie widgety w formie kafelków. A jak dostać się do menu ze wszystkimi aplikacjami? To proste - wystarczy wcisnąć górny przycisk, aby naszym oczom ukazały się takie pozycje jak: Trening, Aktywność, Statystyki, Tętno, SpO2, Sen, Stres czy Oddychanie. Wszystkie z nich znajdziecie na zdjęciach poniżej, a teraz pozwólcie, że o kilku wspomnę ze szczegółami, bowiem same ich nazwy niewiele mogą zdradzić. I tak Aktywność to nic innego jak historia treningów, Statystyki to podsumowanie dziennych kroków czy kalorii, Oddychanie to relaksujące ćwiczenia oddechowe, Cykle to kalendarz menstruacyjny dla kobiet, Alexa to asystent głosowy (w Polsce jednak niedostępny, a Asystenta Google na zegarku nie ma), Karty to lista naszych kart płatniczych Master Card wykorzystywanych do płatności zbliżeniowych przez Xiaomi Pay, zaś Aparat to sterowanie spustem migawki połączonego smartfona.
Przesuwając palcem z lewej do prawej, możemy poruszać się między czterema ekranami z samodzielnie przypisanymi skrótami (widgetami)
Główne menu z aplikacjami może przyjąć formę listy (jak powyżej), ale i siatki z ikonami
Przedzierając się przez kolejne poziomy ustawień okaże się, że z zegarkiem możemy sparować słuchawki Bluetooth, wybrać dźwięk dzwonka, rodzaj wibracji, a nawet ustawić, w jakich godzinach działać będzie tryb Nie Przeszkadzać (brak powiadomień, ekran się nie podświetla - generalnie przydatne w godzinach nocnych). Dodatkowo natkniemy się na możliwość zaznaczenia, czy chcemy aby ćwiczenia takie jak bieganie i spacerowanie wykrywane były automatycznie. Kolejny bajer zegarka to możliwość ustalenia mu 6-cyfrowego PINu (do wpisania po uruchomieniu). I to już w zasadzie wszystkie najważniejsze "ficzery" Watcha S1, choć pozwolę sobie jeszcze na moment wrócić do podłączania doń bezprzewodowych słuchawek. Otóż jak wspomniałam taka opcja tutaj jest i nawet działa ;) (pomyślnie się paruje). Jednak na ten moment nie mam bladego pojęcia, po co producent taką opcję udostępnił, bowiem jest ona... bezużyteczna. Na zegarek nie wgramy bowiem własnej muzyki, a wbudowany odtwarzacz steruje wyłącznie muzyką ze smartfona i to na nim odtwarzana jest wówczas muzyka. Można więc przypuszczać, że czeka nas jakaś aktualizacja, w której parowanie zegarka ze słuchawkami faktycznie będzie miało sens, ale mogą być to tylko płonne nadzieje.
Kilka ekranów prezentujących wszystkie kategorie ustawień, w tym zaawansowane ustawienia związane z wibracjami, ekranem oraz dźwiękiem
Na sam koniec niniejszej podstrony zostawiłam sobie jeszcze kwestie związane ze smartwatchowymi rozmowami głosowymi oraz wiadomościami SMS / Messenger itp. Tutaj będzie bowiem bardzo krótka piłka. Otóż rozmowy głosowe są doskonałe w obie strony. Zarówno my świetnie słyszymy rozmówcę, tak samo jak i on idealnie słyszy nas. Głośność dźwięku można w trakcie rozmów ponadto zwiększyć, a mikrofon w razie potrzeby chwilowo wyciszyć. Nadchodzącą rozmowę można oczywiście zarówno odebrać, jak i odrzucić. Niestety sami z zegarka możemy zadzwonić wyłącznie do tych osób, które wcześniej do nas zadzwoniły, a więc wybierając je z listy dotychczasowych połączeń. Aplikacji ze wszystkimi kontaktami w zegarku już nie znajdziemy. Z wiadomościami jest z kolei tak, że te do nas dochodzą (łącznie z emotikonami, choć już bez zdjęć), ale my nie jesteśmy w stanie już na nie odpowiedzieć. Nawet gotowym szablonem, tak jak miewa to miejsce u konkurencji. Osobiście przyznam jednak, że mimo iż prywatnie użytkuję smartwatch, który pozwala odpisywać na SMSy, to tylko raz zdarzyło mi się, aby właśnie z jego poziomu wysłać jakąś krótką wiadomość. Zawsze wyłącznie odczytuję powiadomienie na zegarku, po czym sięgam po oferujący większą wygodę pisania smartfon (oczywiście o ile jest potrzeba odpisywania).
- SPIS TREŚCI -
- 1 - Xiaomi Watch S1 - test smartwatcha o biznesowym zacięciu
- 2 - Xiaomi Watch S1 - pierwsze wrażenie, wygląd i jakość wykonania
- 3 - Xiaomi Watch S1 - system operacyjny, interfejs, komunikacja
- 4 - Xiaomi Watch S1 - monitorowanie snu i funkcje zdrowotne
- 5 - Xiaomi Watch S1 - monitorowanie aktywności fitness
- 6 - Xiaomi Watch S1 - czas pracy na baterii i podsumowanie