Zgłoś błąd
X
Zanim wyślesz zgłoszenie, upewnij się że przyczyną problemów nie jest dodatek blokujący reklamy.
Błędy w spisie treści artykułu zgłaszaj jako "błąd w TREŚCI".
Typ zgłoszenia
Treść zgłoszenia
Twój email (opcjonalnie)
Nie wypełniaj tego pola
.
Załóż konto
EnglishDeutschукраїнськийFrançaisEspañol中国

Test Vertex3D HD 7870 XT Black Tahiti LE - Prawie jak HD 7930

Sebastian Oktaba | 03-03-2013 12:48 |

Vertex3D HD 7870 XT Black

Vertex3D HD 7870 XT Black znajdziemy na sklepowych półkach zamkniętego w skromnym, ale gustownie wykonanym pudełeczku, które zgodnie z nazwą urządzenia jest niemal całkowicie czarne. Żadne szczególne znaki nie wskazują jednak, że mamy do czynienia z układem Tahiti LE, więc osoby dokonujące nieświadomego wyboru może czekać niespodziewanka. W zestawie nie znajdziemy niestety zbyt wielu dodatków poza płytką CD ze sterownikami, broszurką informacyjną i przejściówką D-SUB na DVI.

Specyfikacja: Vertex3D HD 7870 XT Black

  • Taktowanie rdzenia: 925 MHz
  • Taktowanie GPU Boost: 975 MHz
  • Taktowanie pamięci: 6000 MHz
  • Zastosowana pamięć: 2GB GDDR5 256-bit
  • Kod producenta: 471540918-1354

Karta graficzna z wyglądu nie wyróżnia się niczym szczególnym - ponownie widać, że zastosowanie przymiotnika „Black” ma tutaj pełne uzasadnienie. Cała obudowa przykrywająca radiator jest czarna, podobnie jak płytka drukowana i łopatki wentylatora. Na śmigle i górze umieszczono dyskretne logo VTX3D, aby kompletnie nie zapomnieć, kto stworzył ten mroczny model. Do pełni szczęścia brakuje tylko pomalowanego na czarno śledzia z wyjściami obrazu :)

Maskownica zastała wykonana z metalu i pomalowana proszkowo na czarno, więc okazuje się odporna na zarysowania, ślady tłustych palców itp. Dokładnie pośrodku znajduje się 92 milimetrowy wentylator z dziewięcioma łopatkami, zaś producent utrzymuje, iż takie rozwiązanie wystarczy do utrzymania akceptowalnych temperatur. Ogółem - jest to propozycja idealna dla fanów absolutnego minimalizmu.

Na tylnej części laminatu nie znajdziemy w sumie niczego ciekawego, poza czterema stosunkowo wysokimi śrubkami przytrzymującymi cooler. W przypadku budowania zestawów CrossFireX z Vertex3D HD 7870 XT Black i bardzo bliskiego usytuowania kart graficznych, takie wystające „łepki” mogą okazać się jednak utrapieniem. Sporo otworów na PCB nie służy żadnemu celowi, więc najpewniej zostało zapożyczone z innych urządzeń tego producenta.

Spoglądając na Vertex3D HD 7870 XT Black bezpośrednio od góry, dostrzeżemy wyraźnie wystające rurki heat-pipe, wykonane oczywiście z miedzi. Ilość miejsca pomiędzy obudową, radiatorem i płytką drukowaną wydaje się nadspodziewanie duża... Wszystko za chwilę się wyjaśni, ale tymczasem zerknijmy na pozostałe elementy występujące w tym rejonie.

Do nakarmienia karty graficznej z układem Tahiti LE wymagane jest podpięcie dwóch wtyczek PCI-E 6-pin, czyli względem typowego referencyjnego HD 7870 niewiele się zmieniło. Zresztą, nawet Radeon HD 7950 potrzebował takiego duetu, zatem wszystko okazuje się zgodnie z dotychczasowymi standardami. Widać także na krawędzi PCB niewielki wypustek, podtrzymujący metalową pokrywę coolera.

Na tylnym śledziu znajdziemy cztery wyjścia: DL-DVI-I, HDMI oraz dwa mini DisplayPort, których komplet przydaje się podczas wykorzystywania technologii Eyefinity. Otwory z prawej strony sugerujące, że ciepłe powietrze będzie wyrzucane poza obudowę, to niestety tylko zabieg estetyczny. Karta zajmuje w obudowie komputera dwa sloty, więc nie należy do najbardziej ekspansywnych.

Laminat Vertex3D HD 7870 XT Black bardziej przypomina HD 7870 niż HD 7950, ale w gruncie rzeczy konstrukcyjnie mocno odbiega od obydwu referentów. Sekcję zasilania przebudowano i przykryto niewielkim aluminiowym radiatorem, wokół którego schludnie poukładano pozostałe elementy: kondensatory, cewki itp. Kości pamięci ułożono dokładnie jak w modelach z Pitcairn XT, a karta otrzymała też tylko jedno złącze do CrossFireX.

Oto i wspomniana wyżej sekcja zasilania, okraszona niezbyt imponującym rozpraszaczem ciepła. Z tej perspektywy widać również doskonale chip graficzny Tahiti LE oraz pamięci produkcji Elpidy. Niestety, kości nie otrzymały żadnego dodatkowego chłodzenia, więc muszą zadowolić się podmuchem powietrza wytwarzanym przez 92 mm wentylator.

System chłodzenia składa się z aluminiowego radiatora i trzech miedzianych rurek heat-pipe, stykających się bezpośrednio z powierzchnią rdzenia. Karta jest solidnych rozmiarów, natomiast pod obudową skrywa stosunkowo skromne wnętrzności, mogące mieć pewien problem ze schłodzeniem układu Tahiti LE. Optymizmem nie napawa też pojedynczy wentylator. Cóż, ewidentnie można było wstawić tutaj coś większego, bo miejsca raczej nie brakowało.

Bądź na bieżąco - obserwuj PurePC.pl na Google News
Zgłoś błąd
Sebastian Oktaba
Liczba komentarzy: 20

Komentarze:

x Wydawca serwisu PurePC.pl informuje, że na swoich stronach www stosuje pliki cookies (tzw. ciasteczka). Kliknij zgadzam się, aby ta informacja nie pojawiała się więcej. Kliknij polityka cookies, aby dowiedzieć się więcej, w tym jak zarządzać plikami cookies za pośrednictwem swojej przeglądarki.