Zgłoś błąd
X
Zanim wyślesz zgłoszenie, upewnij się że przyczyną problemów nie jest dodatek blokujący reklamy.
Błędy w spisie treści artykułu zgłaszaj jako "błąd w TREŚCI".
Typ zgłoszenia
Treść zgłoszenia
Twój email (opcjonalnie)
Nie wypełniaj tego pola
Załóż konto
EnglishDeutschукраїнськийFrançaisEspañol中国

Test ROCCAT Sova - jak zagrać w salonie klawiaturą i myszą

veloC | 28-08-2016 16:00 |

ROCCAT Sova - Jakość wykonania i wyposażenie

Urządzenie zapakowane jest w pudełko wykonane z dość cienkiej tektury, które od wewnątrz chroni jedynie dwiema dodatkowymi warstwami kartonu, umieszczonego z przodu, z tyłu i po bokach. Takie rozwiązanie choćby minimalnie strzeże przed potencjalnymi niebezpieczeństwami transportu, lecz o ile od dołu świetną ochronę zapewniają same poduszeczki, o tyle od góry Sovy broni praktycznie pojedyncza warstwa tektury. Może i jestem paranoikiem, ale choćby najcieńsza warstwa gąbki stanowiłaby dużą różnicę w kwestii bezpieczeństwa. Nie zaszkodziłoby również wycięcie w pudełku otworu, dzięki któremu potencjalni klienci mogliby przetestować przyciski już w sklepach stacjonarnych. Producent umieścił na odwrocie opakowania informację o możliwości wymiany podkładki pod mysz na materiałową, co oznacza, że wkrótce na rynku mogą pojawić się swoiste DLC dla tego lapboarda.

Test ROCCAT Sova - jak zagrać w salonie klawiaturą i myszą [35]

To również nie pierwsze urządzenie, dla którego ROCCAT zaprojektował przykładowe modele części zamiennych, które co zamożniejsi klienci mogliby własnoręcznie stworzyć przy pomocy drukarki 3D. W dniu pisania niniejszej recenzji wersja 2. paczki z projektami zawiera jedynie części zamienne dla myszki Nyth, podobnie jak sklep z gotowymi wydrukami. Wracając do meritum, w membranowej Sovie mamy do czynienia z mocno zwężonym układem TKL, zaopatrzono ją bowiem we wszystkie klawisze edytora, choć Inserta i podpisanego w warstwie funkcyjnej Num Locka moim zdaniem ROCCAT mógł sobie darować, przesuwając tym samym rząd klawiszy funkcyjnych o jedno oczko w prawo. Dlaczego ma to według mnie znaczenie, zapytacie? Otóż pełnowymiarowe klawiatury przyzwyczaiły nas do jedno-klawiszowej przerwy pomiędzy przyciskiem Escape a F1, której w Sovie brakuje, co może negatywnie odbić się np. w grach MMO.

Test ROCCAT Sova - jak zagrać w salonie klawiaturą i myszą [36]

Świeżo po wyjęciu z pudełka nakładki na klawisze są bardzo śliskie, lecz w miarę intensyfikacji rozgrywki i pocenia się naszych palców zyskują na przyczepności. Ich profil boczny przypomina odlegle ten znany z klawiatur Cherry, lecz o wiele bliżej im wzornictwem do klawiatury SteelSeries Apex M800, od której są nieco wyższe. Stabilność boczna prezentuje się na przyzwoitym poziomie. Co do charakterystyki pracy samego przełącznika membranowego, wciska się on na odległość około 3.5 mm, a do pokonania obszaru sprzężenia zwrotnego potrzeba 2.5 mm. Naciskając od góry na klawisz pojedynczymi egzemplarzami dwóch przełączników - Cherry MX Black i Red - wykazałem, iż siła potrzebna do wciśnięcia wynosi u szczytu około 50 g. Pod tym względem gumowe switche w tym modelu przypominają nieco Cherry MX Brown, lecz profile siły diametralnie się między sobą różnią.

Test ROCCAT Sova - jak zagrać w salonie klawiaturą i myszą [37]

Zarówno pojedyncze, jak i szerokie, stabilizowane przyciski wymagają bardzo podobnej siły do wciśnięcia. Producent nie pochwalił się deklarowaną żywotnością klawiszy, dlatego sądzę, że stoi ona na przeciętnym dla gumek poziomie 5, maksymalnie 10 milionów naciśnięć. Model MK wyposażony został w enigmatyczne przełączniki o nazwie TTC, które po bliższym zbadaniu okazują się być na pierwszy rzut oka kopią Cherry MX Brown. Histereza teoretycznie nie istnieje, jednak szybkie tapowanie jest praktycznie bardzo utrudnione ze względu na to, że obszar sprzężenia zwrotnego znajduje się jedynie mały ułamek milimetra tuż nad miejscem aktywacji. Obracając się jeszcze w temacie przycisków, należy poruszyć kwestię podświetlenia, które pod względem sprzętowym wypada dość przeciętnie. Diody nawet przy maksymalnym poziomie jasności świecą się blado i są nierówno doświetlone, jednak przynajmniej symbole warstwy funkcyjnej również korzystają z luminacji.

Test ROCCAT Sova - jak zagrać w salonie klawiaturą i myszą [38]

Zastanawia mnie też, dlaczego ROCCAT użył niebieskiego podświetlenia zamiast błękitnego, które lepiej zgrywałoby się ze schematem kolorystycznym firmy. Być może to kwestia ograniczeń technicznych i oszczędności, bowiem łatwiej zaopatrzyć klawiaturę w niebieskie diody, niż w błękitne. Nie zagłębiajmy się w kwestię estetyki zbyt mocno, zamiast tego przejdźmy do tematu podkładek pod mysz i nadgarstki. Ta pierwsza ślizgiem bardzo przypomina model Raivo, przynajmniej we współpracy ze ślizgaczami myszki Kova 2016, bowiem gryzoń sunie po niej jak po lodzie. Plastikowy pad ozdobiony został pokaźnym logo firmy, którego srebrne linie mogą, ale nie muszą, zakłócić śledzenie niektórych gorszych sensorów. Podstawka pod nadgarstki zbudowana jest praktycznie z tego samego rodzaju tworzywa sztucznego, ale wygrawerowanego w niej logo i nazwy marki, wypełnionej w dodatku błyszczącym plastikiem, na którym niechybnie zacznie odkładać się brud, ROCCAT mógł sobie darować.

Test ROCCAT Sova - jak zagrać w salonie klawiaturą i myszą [39]

Identyczne zdanie mam na temat górnej belki, znajdującej się nad rzędem przycisków funkcyjnych. Jasne, rozumiem intencję - producent chciał, by sprzęt wyglądał szykownie, jednak błyszczący plastik traci klasę maksymalnie po pięciu minutach użytkowania i non-stop się brudzi. Moim zdaniem zamiast błyszczących powierzchni powinno się po prostu zaprojektować wgłębienie w strukturze. Spełniałoby funkcję estetyczną i jednocześnie nie zakochiwałoby się w odciskach palców, problem z głowy. Kierując się w stronę dołu konstrukcji, nie można nie zahaczyć o kwestię obudowy. Ta wykonana została z lekko chropowatego plastiku i jest przyjemna w dotyku. Spasowanie płyt stoi na przyzwoitym poziomie, a odporności na wyginanie sprzętowi odmówić nie można. Pomimo kilku nieplanowanych testów zderzeniowych z drewnianymi powierzchniami, Sova wyszła z nich bez najmniejszego szwanku, więc stawiania jej na sztorc na parkiecie bym się nie obawiał.

Test ROCCAT Sova - jak zagrać w salonie klawiaturą i myszą [40]

Dwukilogramowa konstrukcja spoczywa na czterech wygodnych poduszeczkach. Na tyle dobrze redukują subiektywne odczucie wagi urządzenia, że mógłbym je stosować jako podłokietniki i podstawki pod nadgarstki. Są odłączane, dzięki czemu można je umyć bez potrzeby taszczenia całego ustrojstwa do łazienki. Dwie, znajdujące się bliżej brzucha, strzegą dostępu do przytwierdzonych zaczepami i magnesami podkładek, które w przyszłości prawdopodobnie będzie można wymienić na materiałowe. Plastikowe płytki, do których pewnie przytwierdzone są poduszeczki, odczepia się dość ciężko, ale ich stabilność gwarantują 3 zatrzaski. Spód konstrukcji kryje krótki kabel, do którego poprzez złącze PS/2 podłączamy przedłużacz, jaki z komputerem komunikuje się poprzez interfejs USB 2.0. Po obu stronach przewodu zainstalowano porty USB 2.0, do których podepniemy mysz i headset.

Test ROCCAT Sova - jak zagrać w salonie klawiaturą i myszą [41]

Wielu graczom Sova może w tej materii sprawić spory kłopot, ponieważ dla ich zestawów słuchawkowych, zaopatrzonych we wtyczki mini jack, gniazd niestety nie przewidziano. Projektanci zadbali jednak o dość pojemne korytko, dzięki któremu możemy upchnąć przewód od myszki bez generowania zbędnej plątaniny. Mouse bungee, czyli mały plastikowy element trzymający ogonek gryzonia, spełnia dwie funkcje: po pierwsze zapobiega szuraniu kabla po podkładce, a po drugie zabezpiecza mysz przed ześlizgnięciem się ze śliskiej powierzchni. Dzięki swoistej szynie montażowej mamy możliwość zmiany jego pozycji horyzontalnej, jednak tylko na ograniczoną przez zagięcia konstrukcji odległość. Bliźniaczą szynę zamontowano po lewej stronie Sovy, która w zamyśle ma okazać się niezbędna do zamontowania stelażu (sztalugi?) dla smartfona. Potencjalni klienci musieliby na taki gadżet jeszcze zaczekać, ponieważ nie znajduje się on jeszcze w ofercie producenta.

Bądź na bieżąco - obserwuj PurePC.pl na Google News
Zgłoś błąd
Liczba komentarzy: 23

Komentarze:

x Wydawca serwisu PurePC.pl informuje, że na swoich stronach www stosuje pliki cookies (tzw. ciasteczka). Kliknij zgadzam się, aby ta informacja nie pojawiała się więcej. Kliknij polityka cookies, aby dowiedzieć się więcej, w tym jak zarządzać plikami cookies za pośrednictwem swojej przeglądarki.