Zgłoś błąd
X
Zanim wyślesz zgłoszenie, upewnij się że przyczyną problemów nie jest dodatek blokujący reklamy.
Błędy w spisie treści artykułu zgłaszaj jako "błąd w TREŚCI".
Typ zgłoszenia
Treść zgłoszenia
Twój email (opcjonalnie)
Nie wypełniaj tego pola
Załóż konto
EnglishDeutschукраїнськийFrançaisEspañol中国

Test Motorola Edge: O pięknym średniaku, co chciał być flagowcem

Ewelina Stój | 19-06-2020 12:00 |

Motorola Edge - Aparat fotograficzny

Aparat w Motoroli Edge składa się z trzech obiektywów oraz czujnika głębi. Mamy więc matrycę 16 MP o ultraszerokim kącie, 8 MP matrycę pozwalającą na dwukrotny zoom optyczny oraz jednostkę główną o rozdzielczości 64 MP, której towarzyszy laserowy autofokus. Motorola reklamuje swój smartfon także jako świetnie nadający się do zdjęć makro, co oczywiście sprawdzimy. Na samym początku skomentuję jednak wspomniany już autofokus. Niestety, potrafi się on dość często gubić. Widać to i po zdjęciach portretowych (gdzie głębia nie jest wystarczająco dobrze określana) jak i na filmach, nagrywanych nawet w bezruchu. W grupowych zdjęciach portretowych Edge lubi też "wyblurować" twarz jednej z osób nie rozpoznając w niej człowieka, a więc traktując ją jako tło. Zdjęcia z głównego aparatu można określić w zasadzie jako dobre, ale nie zachwycające. Po powiększeniu widać brak szczegółowości, a same zdjęcia mają generalnie raczej małą rozpiętość tonalną - barwy są nieco "sprane". Jak zawsze - na smartfonie wszystko wygląda "miód malina" (zwłaszcza że ekran OLED ma bardzo nasycone kolory), jednak po powiększeniu dostrzeżemy pewne problemy. Po zmroku fotki dodatkowo tracą na uroku, a zdjęcia nocne - no cóż - nie należą do najgorszych, jednak są rejestrowane moim zdaniem trochę oszukańczo. Nie ma bowiem mowy o wydłużonym czasie naświetlania - są one po prostu rozjaśniane cyfrowo, już po wykonaniu ujęcia. Z filmami w Full HD (60 fps) też się nie popisano - szumy, kiepskie kolory i brak ostrości zniechęcają do oglądania. Jedynie przy rozdzielczości 4K nagrania prezentują się bardzo ładnie. No i mamy jeszcze aparat do selfie i wideorozmów. 25 MP sprawuje się całkiem dobrze, jednak jeśli chodzi o tryb portretowy idący w parze z upiększaniem (wymazywanie defektów), twarze zaczynają wyglądać nieco sztucznie, plastelinowato. Jednak kolory czy głębia - potrafią usatysfakcjonować.

Zdjęcia wykonane smartfonem Motorola Edge (kliknij, by powiększyć):

Test Motorola Edge: O pięknym średniaku, co chciał być flagowcem [nc9]
Zdjęcie z aparatu głównego.

Test Motorola Edge: O pięknym średniaku, co chciał być flagowcem [nc23]
Crop 100% powyższego zdjęcia.

Test Motorola Edge: O pięknym średniaku, co chciał być flagowcem [nc10]
Aparat makro działa w Motoroli Edge bez zarzutu i na bardzo bliskie odległości.

Test Motorola Edge: O pięknym średniaku, co chciał być flagowcem [nc11]
Aparat miewa problemy z łapaniem ostrości -> miejscowe rozmycie pyska "modelu". Podobnie bywa także z "blurowaniem" twarzy ludzi w gorszych warunkach oświetleniowych.

Test Motorola Edge: O pięknym średniaku, co chciał być flagowcem [nc12]
Zdjęcie z aparatu głównego...

Test Motorola Edge: O pięknym średniaku, co chciał być flagowcem [nc13]
... I dwukrotny zoom optyczny, mający na celu uchwycenie buszującej w trawie wiewiórki.

Test Motorola Edge: O pięknym średniaku, co chciał być flagowcem [nc14]
Aparat główny nie oddaje zbyt wiernie barw...

Test Motorola Edge: O pięknym średniaku, co chciał być flagowcem [nc15]
... Choć aparat ultrapanoramiczny robi to już trochę lepiej, to nie sposób nie zauważyć tu efektu rybiego oka na obrzeżach zdjęć.

Test Motorola Edge: O pięknym średniaku, co chciał być flagowcem [nc16]
Przy gorszych warunkach oświetleniowych nietrudno o szumy, choć odnajdziemy je dopiero po powiększeniu zdjęcia.

Test Motorola Edge: O pięknym średniaku, co chciał być flagowcem [nc22]
Na pocieszenie, wbudowane filtry potrafią uczynić nasze ujęcia całkiem ciekawymi.

Test Motorola Edge: O pięknym średniaku, co chciał być flagowcem [nc17]
Dedykowany tryb nocny jest do zaakceptowania, ale znów - powiększenie zdradza wszystkie bolączki zdjęcia, zwłaszcza tła (korony drzew).

Test Motorola Edge: O pięknym średniaku, co chciał być flagowcem [nc18]
Co ciekawe, zdjęcia w nocy wykonane przy użyciu trybu auto, wcale nie są o wiele gorsze niż w trybie nocnym. Choć nie tak rozświetlone, to są jakby naturalniejsze.

Test Motorola Edge: O pięknym średniaku, co chciał być flagowcem [nc19]
Kolejne zdjęcie w trybie nocnym. Trzeba przyznać, że ujęcia są mocno (za mocno?) rozjaśniane. Sceneria była bowiem niemal czarna.

Test Motorola Edge: O pięknym średniaku, co chciał być flagowcem [nc24]
Crop 100% powyższego zdjęcia.

Test Motorola Edge: O pięknym średniaku, co chciał być flagowcem [nc21]
Zdjęcia w trybie portretowym przedniego aparatu są całkiem przyjemne w odbiorze. Zakres tonalny czy szczegółowość jest niezła, choć upiększanie twarzy lubi przesadzić, a i wykrywanie trudniejszych "krawędzi" takich jak włosy, nie zawsze wychodzi poprawnie.

Nagrania wykonane smartfonem Motorola Edge:


Kamera główna, Full HD, 60 fps.


Kamera główna, 4K, 30 fps.

Bądź na bieżąco - obserwuj PurePC.pl na Google News
Zgłoś błąd
Liczba komentarzy: 25

Komentarze:

x Wydawca serwisu PurePC.pl informuje, że na swoich stronach www stosuje pliki cookies (tzw. ciasteczka). Kliknij zgadzam się, aby ta informacja nie pojawiała się więcej. Kliknij polityka cookies, aby dowiedzieć się więcej, w tym jak zarządzać plikami cookies za pośrednictwem swojej przeglądarki.