Zgłoś błąd
X
Zanim wyślesz zgłoszenie, upewnij się że przyczyną problemów nie jest dodatek blokujący reklamy.
Błędy w spisie treści artykułu zgłaszaj jako "błąd w TREŚCI".
Typ zgłoszenia
Treść zgłoszenia
Twój email (opcjonalnie)
Nie wypełniaj tego pola
.
Załóż konto
EnglishDeutschукраїнськийFrançaisEspañol中国

Test Huawei Watch GT 3 – o krok od porażki... Na szczęście smartwatch ma coś, na co wielu z nas czekało od dawna!

Huawei Watch GT 3 – monitorowanie aktywności fitness

Do tej pory użytkując kolejne smartwatche i smartbandy marki Huawei, monitorowałam tylko bieganie, ćwiczenia na siłowni (tryb 'siła') czy treningi HIIT, od czasu do czasu uruchamiając jeden z wbudowanych treningów biegowych. W Huawei Watch GT 3 także znajdziemy 13 takich systemowych kursów biegowych na 4 poziomach zaawansowania. Przede wszystkim jednak, użytkownik otrzymuje coś, o czym marzył (a przynajmniej ja marzyłam) od kilku lat. Są to treningi spersonalizowane (ochrzczone jako 'kursy niestandardowe'), które możemy przygotować na smartfonie, by później szybko wgrać na zegarek. Osobiście, bez cienia przesady jestem zachwycona tą opcją. Nie tylko dlatego że jest ;) ale przede wszystkim dlatego, że na starcie jest tak rozbudowana. Plany tworzy się co prawda dłuższą chwilę i trzeba się naklikać, ale możemy przypisać interwały, które będą rozgrzewką, bieganiem, chodzeniem, odpoczynkiem czy truchtem), a dodatkowo wybrać czy mają trwać przez określony czas, dystans, czy do momentu aż spalimy wybraną liczbę kalorii. Dodatkowo możemy wybrać, z jakim tętnem, tempem, strefą tętna czy kadencją chcemy ów interwał przebiec, czego pilnować będzie zegarkowy asystent. Gdy np. przekroczymy strefę tętna poinformuje nas o tym głosowo, wizualnie i wibracją. Huawei - nareszcie, nareszcie! 

Test Huawei Watch GT 3 – Krok od porażki... Na szczęście smartwatch ma coś, na co wielu z nas czekało od dawna! [nc1]

Test Huawei FreeBuds 4i - Następcy dokanałowych słuchawek FreeBuds 3i z ANC z jeszcze lepszą baterią i w świetnej cenie

Jakby tego było mało, zegarek ma także zapewniać ćwiczenia z asystentem AI, który ma dopasowywać treningi do naszej aktualnej kondycji, ale jak już wspomniałam, na tę chwilę funkcja ta jeszcze działa. Nie wiem, czy to z uwagi na potrzebę aktualizacji, czy też zegarek zebrał o mnie zbyt mało danych, ale nie działa. Wracając jeszcze na chwilę do kursów systemowych, to są to preinstalowane kursy, w trakcie których (identycznie jak przy planach własnych) otrzymujemy wizualne oraz głosowe powiadomienia odnośnie aktualnych danych takich jak tętno, dystans, czy nawet informacje o tym, czy pozostajemy w założonym wcześniej zakresie tętna (np. celem palenia tłuszczu). Również w treningach "wolnych" (bez kursu), możemy takowe informacje otrzymywać. Dotychczasowi użytkownicy zegarków producenta wiedzą, że nie jest to nowością, jednak wspominam o tym dla porządku, gdyby ktoś z smartwatchami Huawei do czynienia jeszcze nie miał. Nowością okazuje się z kolei to, że po skończonym biegu zegarek proponuje nam przeprowadzenie 2-minutowego uspokojenia tętna, w którym będziemy musieli się po prostu zatrzymać i wyciszyć (stara szkoła biegania głosi, że warto ;)). Smartwatche Huawei lubiłam od zawsze m.in. za świetne ekrany, niezłą dokładność pomiarów oraz czas pracy na baterii. Jednak to, co przekonało mnie do nich chyba najbardziej, to informacje o aktualnym obciążeniu treningowym, sugerowanym czasie odpoczynku czy pojemności VO2Max. Nie inaczej jest w przypadku Huawei Watch GT 3. I tak, już z poziomu zegarka sprawdzimy, jak wiele z siebie daliśmy nie tylko na ostatnim treningu, ale i w ciągu całego, minionego tygodnia.

Test Huawei Watch GT 3 – Krok od porażki... Na szczęście smartwatch ma coś, na co wielu z nas czekało od dawna! [nc1]

Po sesji biegowej (jak i w jej trakcie) otrzymamy zaś informacje takie jak: uproszczona mapa trasy, dystans, czas trwania, spalone kalorie, maksymalne tempo, średnia prędkość, średnie tempo, kroki, średnia kadencja, średnia długość kroku, wysokość biegu (podbieg, zbieg, maks. wysokość), ilość czasu, jaką spędziliśmy w poszczególnych strefach tętna oraz tętno regeneracyjne (o ile przeprowadziliśmy wspomniane 2-minutowe schładzanie po biegu). Ważne też, że idąc na trening biegowy czy rowerowy, możemy ustawić jego cel, po dobiciu do którego, zegarek nas powiadomi. I tak możemy ustawić docelowy dystans, czas ćwiczeń, ilość spalonych kalorii. W zegarku możemy też ustawiać interwały czasowe / dystansowe (choć bardzo proste), a nawet szybko rejestrować międzyczasy. Podczas biegu na jednej z tarcz otrzymujemy mapkę z trasą powrotną, sterowanie muzyką oraz podgląd na godzinę wschodu i zachodu słońca. Pod względem Watch GT 2 czy Watch 3 mamy więc do czynienia ze zmianami, które nazwalibyśmy kosmetycznymi. Na koniec można jeszcze dodać, że zegarek sprawnie rozpoznaje bieg czy marsz po 10 min od rozpoczęcia, po czym cofa się z kalkulacjami o 5 minut, co oznacza, że już po 5 minutach aktywności, na wszelki wypadek zaczyna rejestrować stosowne dane. 

Test Huawei Watch GT 3 – Krok od porażki... Na szczęście smartwatch ma coś, na co wielu z nas czekało od dawna! [nc1]

Bądź na bieżąco - obserwuj PurePC.pl na Google News
Zgłoś błąd
Liczba komentarzy: 37

Komentarze:

x Wydawca serwisu PurePC.pl informuje, że na swoich stronach www stosuje pliki cookies (tzw. ciasteczka). Kliknij zgadzam się, aby ta informacja nie pojawiała się więcej. Kliknij polityka cookies, aby dowiedzieć się więcej, w tym jak zarządzać plikami cookies za pośrednictwem swojej przeglądarki.