Test Corsair Sabre Pro i MM700 RGB - Mysz napakowana esportowymi technologiami w towarzystwie pięknej podkładki
- SPIS TREŚCI -
- 1 - Test myszy Corsair Sabre Pro i podkładki Corsair MM700 RGB
- 2 - FAQ - Słowniczek pojęć i terminologia dotycząca myszy
- 3 - Corsair Sabre Pro - Pierwsze wrażenie, wygląd i jakość wykonania
- 4 - Corsair Sabre Pro - Oprogramowanie
- 5 - Corsair Sabre Pro - Testy i użytkowanie
- 6 - Corsair MM700 RGB - Kilka słów o podświetlanej podkładce
- 7 - Corsair Sabre Pro i MM700 RGB - Podsumowanie
Corsair Sabre Pro - Testy i użytkowanie
Na początek może małe co nieco w temacie praktyki. Jak już zauważyłam kilka stron wcześniej - Corsair Sabre Pro to nie jest mysz dla małej dłoni. Mimo bardzo dobrych odczuć z użytkowania (przekładających się na wyniki w grach typu CS:GO), już półgodzinna sesja mściła się dyskomfortem i jakimś drętwieniem dłoni, zwłaszcza małego palca. Nie chcę co prawda mówić w imieniu wszystkich graczy, ale nie mogę też wykluczyć, że profil myszy jest po prostu mało ergonomiczny (to, jak zawsze, musicie sprawdzić na własnej skórze). A szkoda, bowiem jego "zwinność" pozostaje bez najmniejszego zarzutu. Wprawdzie nie mogę napisać, aby takie rozwiązania jak polling rate na poziomie 8000 Hz robiło jakąś odczuwalną różnicę względem innych, topowych myszy (chyba trzeba byłoby być nadczłowiekiem, aby zauważyć różnicę zwłaszcza w opóźnieniach miedzy 1 ms, a 0,125 ms), ale mogę przyznać, że responsywna praca niskich, szybkich przycisków Quickstrike jest już jak najbardziej zauważalna. W ogólnym rozrachunku, gamingowa praca gryzonia w pełni zasługuje na 5/5. Na taką ocenę składa się nie tylko tzw. "feeling", szeroko rozumiana obsługa, praca ślizgaczy czy kultura pracy przełączników, ale także wydajność sensora, którego testy są już tylko czystą formalnością.
Test klawiatury Corsair K60 RGB PRO z przełącznikami Cherry Viola
Zacznijmy od interpolacji. Jest to zjawisko, które polega na sztucznym dodawaniu przez oprogramowanie układowe pikseli w linii, pomiędzy pikselami zarejestrowanymi przez czujnik. W ten sposób zwiększa się prędkość poruszania się kursora po ekranie. Dzięki temu, mysz mająca nieinterpolowaną rozdzielczość maksymalną na poziomie 1600 DPI, poprzez interpolacje co drugiego piksela, może poruszać kursorem tak, jak by działała z czułością 3200 DPI. Wadą tego rozwiązania jest spadek precyzji działania, często pogorszone czucie płynności pracy kursora i co najważniejsze niemożliwość przesunięcie kursora o co jeden piksel na ekranie (ważne dla grafików). Jak w owym teście wypadła recenzowana mysz? Testy wykonane w oprogramowaniu VMouse Benchmark wykazały, że sensor PMW 3392 (częstotliwość testowa wynosiła 8000 Hz) zaczyna interpolować dopiero po zastosowaniu rozdzielczości w okolicy 17 tys. DPI.
Prędkość maksymalna. Biorąc pod uwagę specyfikację sensora PixArt PMW 3392 mysz ma pracować z maksymalną prędkością 450 IPS (cali na sekundę), co powinno przekładać się na niemal 12 m/s. Nieźle (choć raczej zupełnie niepotrzebne). Testy praktyczne wykazały (screen poniżej), iż sensor przekracza prędkość bliską prędkości maksymalnej ręki ludzkiej (ok. 6,0 m/s), więc nie mamy na co narzekać. Kolejny test zdany wzorowo, a więc pora na kolejne.
Predykcja - sztuczne przyciąganie kursora do osi x lub y, podobnie jak interpolacja może przeszkadzać zarówno w graniu jak i w zabawie grafiką - zamiast generować idealne koła czy faliste ruchy, spłaszcza je utrudniając grę lub pracę. Testując predykcję przy ustawieniach rozdzielczości na poziomie 800 DPI (screen z efektami poniżej), można zaobserwować tylko baaardzo nieznaczne, niebudzące zastrzeżeń ślady przyciągania do osi x lub y.
Jitter. Sporo modeli pracujących na wyższych ustawieniach DPI ma problemy z rysowaniem prostych linii pozbawionych zakłóceń. Wynika to m.in. z nierówności podkładek materiałowych, jednak te najlepsze konstrukcje posiadają mechanizmy niwelujące to zjawisko. Testy urządzenia Corsair Sabre Pro wykazały (screen poniżej), że konstrukcja nie ma na całe szczęście najmniejszych problemów z generowaniem niechcianego jitteru, nawet przy maksymalnej rozdzielczości, a więc przy zastosowaniu 18 000 DPI. Lepiej być nie mogło.
LOD. Na sam koniec sprawdźmy jeszcze parametr LOD, czyli wysokość, na której kursor przestaje reagować na ruch. Wysokość tę mierzymy za pomocą płyt CD podkładanych pod ślizgacze - im mniej płyt, tym naturalnie lepszy wynik testu. W przypadku Corsair Sabre Pro, po skalibrowaniu powierzchni w oprogramowaniu iCUE, kursor przestał odpowiadać na wysokości generowanej przez podłożenie juz jednej płyty CD. Jest więc - po raz kolejny - wybornie.
- SPIS TREŚCI -
- 1 - Test myszy Corsair Sabre Pro i podkładki Corsair MM700 RGB
- 2 - FAQ - Słowniczek pojęć i terminologia dotycząca myszy
- 3 - Corsair Sabre Pro - Pierwsze wrażenie, wygląd i jakość wykonania
- 4 - Corsair Sabre Pro - Oprogramowanie
- 5 - Corsair Sabre Pro - Testy i użytkowanie
- 6 - Corsair MM700 RGB - Kilka słów o podświetlanej podkładce
- 7 - Corsair Sabre Pro i MM700 RGB - Podsumowanie