Test ASUS TUF Gaming F15 z NVIDIA GeForce RTX 2050 - Co potrafi najsłabszy układ graficzny Ampere?

Test ASUS TUF Gaming F15 - podsumowanie

Czy na mobilnym układzie graficznym NVIDIA GeForce RTX 2050 da się grać? Odpowiedź jest następująca: tak, da się, aczkolwiek sporo zależy od ustawień graficznych. NVIDIA tutaj pokazała, że jak się chce, to można jeszcze mocniej pociąć układ graficzny, który już wcześniej był mocno poobcinany. W dodatku otrzymaliśmy prawdziwy galimatias, bo choć NVIDIA GeForce RTX 2050 oficjalnie jest przyporządkowana do rodziny Turing (a przynajmniej tak można wywnioskować na stronie producenta), to sam rdzeń graficzny wykorzystuje już architekturę Ampere. Laptop ASUS TUF Gaming F15 pozwala zazwyczaj odpalić gry na przyzwoitym poziomie płynności na średnich ustawieniach graficznych w Full HD. Czasami jednak konieczna jest dalsza redukcja, jeśli gra jest zbyt wymagająca dla skromnej specyfikacji GeForce RTX 2050. Z kolei w mniej wymagających produkcjach można nawet pokusić się o wysokie detale. Na plus na pewno wsparcie dla DLSS Super Resolution, które w wielu grach jest w stanie pomóc podwyższyć liczbę FPS-ów. Tak naprawdę dostaliśmy coś co radzi sobie w wielu grach podobnie jak np. GeForce GTX 1660 Ti (Laptop), tyle że z dodatkiem DLSS oraz DLAA. Nie wiem czy w tej sytuacji NVIDIA powinna być dumna ze swojego udziwnionego dzieła. Sam sprzęt natomiast niczym szczególnym się nie wyróżnia - TUF Gaming F15 od ASUS to dolna półka wśród laptopów do gier i widać to chociażby po jakości wykonania czy zastosowanym ekranie. Na plus jednak akceptowalne temperatury układu graficznego i obudowy, a także w miarę przyzwoita kultura pracy nawet przy maksymalnym obciążeniu.

ASUS TUF Gaming F15 pozwala na w miarę komfortową grę w wiele tytułów AAA z ostatnich lat w rozdzielczości Full HD. Ważne jest jednak, by poziom detali ustawić do możliwości układu NVIDIA GeForce RTX 2050. Na plus obsługa w najbardziej podstawowym układzie Ampere techniki DLSS SR.

ASUS TUF Gaming F15 został przetestowany przez w nas w konfiguracji z 32 GB RAM DDR4 i w takiej wersji kosztuje w sklepie x-kom dokładnie 3799 złotych. Podstawowy wariant - z 8 GB RAM - wyceniono na 3299 złotych, ale tutaj należy liczyć się z tym, że tego RAMu jest po prostu za mało, a w dodatku działa on w oparciu o tryb jednokanałowy (Single Channel). Ponadto otrzymujemy tutaj procesor Intel Core i5-11400H, układ NVIDIA GeForce RTX 2050, jak na współczesne czasy zdecydowanie za mały SSD (512 GB) oraz system Windows 11. Ja przekornie jednak powiem, że te ceny nadal są zdecydowanie za wysokie jak na poziom specyfikacji urządzenia oraz oferowaną wydajność. Za 1000 złotych mniej (każda konfiguracja) była naprawdę warta rozważenia, a tak mamy dziwną specyfikację w niespecjalnie niskiej cenie. Za wypożyczenie notebooka do testów dziękujemy serdecznie sklepowi x-kom.

ASUS TUF Gaming F15
Cena: 3799 (16 GB) zł

Wsparcie układu graficznego dla DLSS SR, co poprawia osiągi w wielu grach Wśród portów mamy m.in. Thunderbolt 4 oraz pełny HDMI Akceptowalne temperatury układu graficznego Dość dobra kultura pracy pod obciążeniem Dobra klawiatura z podświetleniem RGB Akceptowalne temperatury obudowy Dość dopracowany touchpad GeForce RTX 2050 - a nazwy Turing, w specyfikacji Ampere + 64-bitowa szyna W wielu grach niezbyt wysoka wydajność na tle ogólnej ceny laptopa Rozczarowujące osiągi na zasilaniu akumulatorowym Wysokie temperatury procesora

• « pierwsza
• ‹ poprzednia
• …
• 38
• 39
• 40
• 41
• 42
• 43
• 44
• 45
• 46