Zgłoś błąd
X
Zanim wyślesz zgłoszenie, upewnij się że przyczyną problemów nie jest dodatek blokujący reklamy.
Błędy w spisie treści artykułu zgłaszaj jako "błąd w TREŚCI".
Typ zgłoszenia
Treść zgłoszenia
Twój email (opcjonalnie)
Nie wypełniaj tego pola
.
Załóż konto
EnglishDeutschукраїнськийFrançaisEspañol中国

SilentiumPC Gladius M45W. Test obudowy ze średniej półki

Arkad | 05-12-2015 14:01 |

SilentiumPC Gladius M45W - Wygląd zewnętrzny #1

SilentiumPC Gladius M45W to kolejny przedstawiciel polskiej marki dla średniej półki. Obudowę można od razu określić jako wolną od wodotrysków, nieprzemyślanych elementów oraz futurystycznych kształtów. Testowany produkt można zaliczyć do modeli oferujących stonowany design, aczkolwiek nie mamy tutaj do czynienia z prostymi panelami, tak jak miało to miejsce w przypadku Gladiusa M35 oraz Pax M70. Tym razem SilentiumPC po raz kolejny wykorzystało dobrze znany schemat polegający na wykonaniu panelu frontowego oraz górnego ze stalowej siatki stanowiącej jednocześnie otwór wentylacyjny. Zmierzona grubość paneli bocznych to około 0,7 milimetra, co zgadza się z deklaracjami producenta. Tak jak w przypadku Gladiusa M35, panele mogłyby być sztywniejsze, ale tragedii nie ma. Jesteśmy zadowoleni z obecności chropowatego plastiku, który wygląda zdecydowanie lepiej od zwykłego materiału. Jak widać, Gladius M45W nie jest stylistyczną bombą, ani rewolucją, jednakże dobry smak został zachowany.

Tak jak wspomnieliśmy wcześniej, proste panele boczne o grubości około 0,7 milimetra nie oferują ponadprzeciętnej sztywności - możliwe jest ich wyginanie przy mocniejszym nacisku, aczkolwiek nie obserwujemy typowego efektu "bębnienia". Spasowanie poszczególnych elementów wypada nieźle. Trudno dostrzec niedoróbki w postaci plastikowych paneli nieprzylegających odpowiednio do konstrukcji. Wydaje się, że jakość wykonania stoi na dobrym poziomie - stosowany przez SPC chropowaty plastik wygląda zdecydowanie lepiej, aniżeli wcześniejszy materiał używany do produkcji modeli z ubiegłych lat. Obserwujemy równomierną powłokę lakierniczą, do której trudno się przyczepić. SilentiumPC Gladius M45W na pierwszy rzut oka sprawia wrażenie solidnej obudowy.

Panel frontowy w stu procentach pasuje do strategii, jaką SilentiumPC serwowało swoim klientom przez kilka ostatnich lat - głównym elementem przodu obudowy jest metalowa siatka, która stanowi jednocześnie ogromny wlot powietrza. Na około siatki znajduje się chropowaty plastik stanowiący szkielet panelu. Zauważamy dwie demontowalne zaślepki, pod którymi kryją się dwie zatoki na napędy zewnętrzne w formacie 5,25 cala. Chropowaty plastik nie zbiera zbyt łatwo odcisków palców, jednak czyszczenie kurzu ze względu na charakterystyczną powierzchnię może okazać się problemowe. Design obudowy Gladius M45W na pewno nie jest innowacyjny - każdy klient musi sobie odpowiedzieć, czy lubi skrzynki komputerowe posiadające siatkowane wloty powietrza. Zdajemy sobie sprawę, że ten rodzaj paneli posiada wielu przeciwników, więc wszystko zależy od indywidualnych preferencji.

Panel frontowy posiada demontowalny element - po wciśnięciu metalowej siatki w dwóch miejscach (pod drugą zaślepką ODD) otrzymujemy łatwy dostęp do przedniego filtra przeciwkurzowego. Siatka z małymi otworami mającymi zatrzymać kurz nie jest wyjmowana, więc należy przedmuchać element poza obudową. Dzięki rozwiązaniu stosowanemu przez SilentiumPC możliwe jest komfortowe czyszczenie komputera nawet podczas domowych porządków... Po wyjęciu filtra otrzymujemy także dostęp do przednich wentylatorów, a więc możemy wyczyścić także ich śmigła. Praktyczny panel był stosowany już we wcześniejszych modelach SPC, a więc nie jest on nowością w Gladiusie M45W. Elementem świadczącym o przynależności testowanego produktu do marki SilentiumPC jest logo umieszczone w dolnej części panelu frontowego.

Górny panel to bardzo ważna część testowanej obudowy SilentiumPC Gladius M45W. To właśnie tutaj znajdziemy wiele funkcjonalnych elementów, które będą przez nas wykorzystywane podczas codziennej pracy. Podobnie jak w przypadku panelu frontowego, producent zdecydował się na zastosowanie łatwo dostępnego filtra przeciwkurzowego. Jego uwolnienie następuje po wciśnięciu elementu w dwóch miejscach w pobliżu panelu I/O. Tutaj również mamy do czynienia ze zintegrowaną siatką, którą należy przedmuchać poza komputerem. Podobnie jak na froncie, po zdjęciu filtra otrzymujemy dostęp do wentylatorów, dzięki czemu możemy wyczyścić ich śmigła. Demontowalne elementy sprawdzają się podczas codziennego użytkowania, jednak warto o nich pamiętać podczas przenoszenia komputera - naciśnięcie i uwolnienie panelu może skończyć się źle.

Bądź na bieżąco - obserwuj PurePC.pl na Google News
Zgłoś błąd
Liczba komentarzy: 92

Komentarze:

x Wydawca serwisu PurePC.pl informuje, że na swoich stronach www stosuje pliki cookies (tzw. ciasteczka). Kliknij zgadzam się, aby ta informacja nie pojawiała się więcej. Kliknij polityka cookies, aby dowiedzieć się więcej, w tym jak zarządzać plikami cookies za pośrednictwem swojej przeglądarki.