Zgłoś błąd
X
Zanim wyślesz zgłoszenie, upewnij się że przyczyną problemów nie jest dodatek blokujący reklamy.
Błędy w spisie treści artykułu zgłaszaj jako "błąd w TREŚCI".
Typ zgłoszenia
Treść zgłoszenia
Twój email (opcjonalnie)
Nie wypełniaj tego pola
.
Załóż konto
EnglishDeutschукраїнськийFrançaisEspañol中国

SENSE7 Spellcaster Senshi Edition - recenzja gamingowego fotela. Niby budżetowy, a dorównuje konstrukcjom z wyższej półki

Piotr Piwowarczyk | 14-06-2023 12:00 |

SENSE7 Spellcaster Senshi Edition – użytkowanie

Nie da się ukryć, że SENSE7 Spellcaster Senshi Edition został zaprojektowany tak, by już po pierwszym spojrzeniu łatwo było go pomylić z krzesłem za ponad 1000 zł. Nie jest jednak też tajemnicą, że wydając tak dobrze wyglądający i odpowiednio wyposażony produkt w cenie sugerowanej 699 zł konieczne były pewne oszczędności. Co więc wskazuje na to, że mamy do czynienia z budżetowym fotelem? Odpowiedź jest prosta: materiał pokrywający siedzisko oraz oparcie. Jest on dosyć twardy i niekoniecznie przyjemny w dotyku - generalnie czuć od razu, że mimo dobrego efektu wizualnego użyto tu poszycia wykorzystywanego w wielu tanich fotelach. Na upartego można przyczepić się także do niezbyt idealnej linii szycia w paru miejscach. Co więcej, już po kilku dniach nabrałem także wątpliwości co do wyglądu siedziska w dłuższej perspektywie. Materiał sprawia wrażenie, jakby nie przylegał do końca do zamieszczonej pod spodem pianki i rozpoczął już proces nabierania własnego kształtu. 

SENSE7 Spellcaster Senshi Edition - recenzja gamingowego fotela. Niby budżetowy, a dorównuje konstrukcjom z wyższej półki [nc1]

SENSE7 Spellcaster Senshi Edition - recenzja gamingowego fotela. Niby budżetowy, a dorównuje konstrukcjom z wyższej półki [nc1]

Pianka jest w tym modelu raczej nieco twarda, ale na fotelu siedzi się bardzo wygodnie i póki co nie zauważyłem, by miała tendencję do zauważalnego odkształcania się. Trudno jednak powiedzieć, jak będzie się prezentować po kilku tygodniach czy miesiącach pracy przed komputerem. Bezwzględnie za to podoba mi się oparcie, które odpowiednio przylega do pleców i wspiera je w najważniejszych miejscach. Najbardziej doceniam jednak fakt, że... nie posiada ono żadnych otworów służących do montażu poduszek. Dzięki temu możliwe jest łatwe umiejscowiene poduszki szyjnej w wygodnym, preferowanym przez siebie miejscu, bez każdorazowego naciągania szelek. Ustawienie poduszki lędźwiowej opisałem już co prawda na poprzedniej stronie, ale i tak wspomnę o niej także teraz - zastosowanie "podwójnego" oparcia umożwiającego ukrycie pasów uważam za super rozwiązanie. Jest ono nie tylko praktyczne, ale i pozwala zachować estetyczny design.

SENSE7 Spellcaster Senshi Edition - recenzja gamingowego fotela. Niby budżetowy, a dorównuje konstrukcjom z wyższej półki [nc1]

SENSE7 Spellcaster Senshi Edition - recenzja gamingowego fotela. Niby budżetowy, a dorównuje konstrukcjom z wyższej półki [nc1]

SENSE7 Spellcaster Senshi Edition to fotel, który można łatwo dostosować do swoich potrzeb. Warto podkreślić tu możliwość odchylenia i zablokowania oparcia przy kącie aż 160°. Do regulacji służy tu dźwignia umieszczona po prawej stronie krzesła - jest łatwo dostępna tuż pod podłokietnikiem. Ponadto całość posiada funkcję bujania, która może pomóc się zrelaksować np. w czasie przerwy w grze czy podczas pracy. Zakres bujania regulujemy wówczas za pomocą pokrętła umieszczonego pod siedziskiem, natomiast nic nie stoi na przeszkodzie by całkowicie zrezygnować z tej funkcji. Wystarczy wtedy tylko zmienić pozycję lewarka służącego do podnoszenia poziomu siedziska, a całość stanie się niewrażliwa na jakiekolwiek odchylenia.

SENSE7 Spellcaster Senshi Edition - recenzja gamingowego fotela. Niby budżetowy, a dorównuje konstrukcjom z wyższej półki [nc1]

SENSE7 Spellcaster Senshi Edition - recenzja gamingowego fotela. Niby budżetowy, a dorównuje konstrukcjom z wyższej półki [nc1]

Podłokietniki omawianego fotela nie wyróżniają się niczym specjalnym. Zostały pokryte materiałem ze sztucznej skóry, są całkiem miękkie, choć nieco chropowate w dotyku. Użytkownik ma jedynie dwie możliwości ich dostosowania. Rzecz jasna nie mogło zabraknąć regulacji wysokości - względem początkowego położenia można podwyższyć je maksymalnie o 7 cm. Podłokietniki można także nieznacznie obracać w prawo lub lewo, jednak szkoda, że nie da się zablokować wybranego przez siebie położenia. To oznacza, że podłokietniki są ruchome i nie powinno się ich używać podparciu przy wstawaniu czy siadaniu na fotelu. Cóż, możliwe, że niektórych zmusi to zmiany swoich przyzwyczajeń. Zwróciłem także uwagę, że podłokietniki nie są do końca ustabilizowane nawet wtedy, gdy korzysta się z nich tak, jak powinno. Po oparciu rąk słychać, jak oba te elementy nieznacznie opadają w dół (można doznać uczucia jak po wciśnięciu przycisku). Co więcej, nawet przy delikatnym poruszeniu słychać, że panują w nich dosyć spore luzy. Nie jest to może jakaś ogromna wada, ale można zwrócić na to uwagę przy przesiadce ze znacznie droższego fotela.

SENSE7 Spellcaster Senshi Edition - recenzja gamingowego fotela. Niby budżetowy, a dorównuje konstrukcjom z wyższej półki [nc1]

SENSE7 Spellcaster Senshi Edition - recenzja gamingowego fotela. Niby budżetowy, a dorównuje konstrukcjom z wyższej półki [nc1]

Bądź na bieżąco - obserwuj PurePC.pl na Google News
Zgłoś błąd
Liczba komentarzy: 26

Komentarze:

x Wydawca serwisu PurePC.pl informuje, że na swoich stronach www stosuje pliki cookies (tzw. ciasteczka). Kliknij zgadzam się, aby ta informacja nie pojawiała się więcej. Kliknij polityka cookies, aby dowiedzieć się więcej, w tym jak zarządzać plikami cookies za pośrednictwem swojej przeglądarki.