SanDisk Extreme 500 Portable SSD - Niewielki, przenośny i elegancki

Podsumowanie - Tytan wydajności to nie jest, ale...

Trudno SanDisk Extreme 500 Portable SSD 240 GB nazwać demonem wydajności, zwłaszcza gdy wstępuje w towarzystwie zwykłych nośników SATA 6.0 Gb/s, których możliwości nie ogranicza interfejs wyjściowy. Urządzenie miewa wprawdzie lepsze momenty, dorównując wówczas SSD-kom średniej klasy, jednak zazwyczaj okupuje ostatnie pozycje na wykresach. Nawet SanDisk SSD Plus 240 GB będący przecież podstawą tego modelu, notuje znacznie lepsze wyniki w większości testów praktycznych. SanDisk Extreme 500 Portable SSD 240 GB szczególnie słabo wypada w kopiowaniu małych plików oraz instalacji oprogramowania, co jest konsekwencją niskiego odczytu i zapisu 4K, jak również dramatycznie niskich wyników próbki 4K64T. Zaskakująco dobrze radzi sobie natomiast podczas przenoszenia większych plików, rozpakowywaniu obrazów oraz badaniu spójności plików. Z drugiej strony, wydajność takiego urządzenia niekoniecznie jest priorytetem w przypadku, gdy poszukujemy sprzętu możliwe najmniejszego. Powiecie teraz - lepiej wybrać pendrive. Owszem, gabarytowo wyszłoby lepiej, aczkolwiek wydajność „gwizdków” do 400 złotych prezentuje się mizernie, ledwo przekraczając 120 MB/s zapisu w sprzyjających warunkach (testy syntetyczne). Dopiero Kingston HyperX Savage 256 GB, Corsair Flash Voyager GT 256 GB albo Mushkin Impact 256 GB mogłyby stanowić alternatywę dla SanDisk Extreme 500 Portable SSD 240 GB.

Trudno SanDisk Extreme 500 Portable SSD 240 GB nazwać demonem wydajności, zwłaszcza gdy wstępuje w towarzystwie zwykłych nośników SATA, ale to bardzo zgrabne i poręczne urządzenie, nieporównywalnie szybsze oraz wytrzymalsze od zwykłego przenośnego HDD.

Co ciekawe, wśród klasowych konkurentów SanDisk Extreme 500 Portable SSD 240 GB okazuje się jednym z bardziej przystępnych modeli posiadających interfejs USB 3.1 Gen 1 (USB 3.0). Chociaż absolutnie nie jest to urządzenie tanie, bezsprzecznie należy do niższego segmentu, gdzie znalezienie czegokolwiek sensownego poniżej 360 złotych graniczy z cudem. Transcend ESD400 Portable SSD 256 GB albo TrekStor DataStation Picco SSD 3.0 256 GB mają znacznie większe gabaryty i gorszą specyfikację, natomiast szybszy Samsung Portable SSD T3 250 GB kosztuje prawie 500 złotych. SanDisk Extreme 500 Portable SSD 240 GB za około 400 złotych oferuje co prawda przeciętną wydajność, ale elegancką stylistykę i symboliczne wymiary. Trochę drogi lecz funkcjonalny to... breloczek :) 

Bardzo dobra jakość wykonania obudowy Niewielkie wymiary i całkowita waga Przyzwoity zapis i odczyt sekwencyjny Ne rozczarowuje w kopiowaniu dużych plików Dobry czas rozpakowywania archiwów Jeden z tańszych przenośnych SSD tej klasy Dodatkowe oprogramowanie do szyfrowania Niski zapis i odczyt próbki 4K i 4K64T Słabo wypada w kopiowaniu małych plików Wielozadaniowość nie jest jego mocną stroną Długie czasy instalacji programów

Sprzęt do testów dostarczyła firma:

• « pierwsza
• ‹ poprzednia
• …
• 11
• 12
• 13
• 14
• 15
• 16
• 17
• 18
• 19