Relacja z MSI & PurePC Event 2012 - To mnie kręci!
- SPIS TREŚCI -
Poznań - 9 listopada
Podróż do Poznania zaczęliśmy od wymiany opon w redakcyjnej furmance, wizyty u mechanika i ogólnej krzątaniny, aby chwilę po godzinie 11 ruszyć w drogę. Około 12.30 poczułem okrutny głód (pomimo zjedzenia dużego śniadania) i zacząłem męczyć chłopaków o zjazd do KFC, gdzie spotkaliśmy część ekipy MSI. Costi swoją wizytę u Colonela Sandersa przypłacił półgodzinnym postojem na stacji, podziwiając wnętrza lokalnego wychodka. Dalsza trasa zleciała jednak szybko dzięki autostradzie, może jeszcze trochę niedorobionej, ale naprawdę przydatnej. Gorzej, że GPS w Poznaniu kazał nam wjeżdżać schodami na wiadukt, dopadły nas korki i nadgoniony czas przepadł. Na szczęście zdążyliśmy dotrzeć na 16.00, zgarnęliśmy część chłopaków, rozlokowaliśmy kogo trzeba w pokojach i skierowaliśmy kroki do apartamentu w City Park Hotel.
Część prezentacyjną rozpoczął Dennis Achterberg, który z pasją opowiadał o kartach graficznych MSI. Potem inicjatywę przejął Eric van Beurden (płyty główne), zaś część formalną zakończył Joran Schoonderwoerd (notebooki dla graczy). Wszystko ujęto w krótkiej prezentacji, będącej jednak dopiero wstępem do właściwej dyskusji o tym, co MSI może lub wręcz powinno zrobić, aby swoje produkty uatrakcyjnić.
Panel dyskusyjny, ku naszemu wielkiemu zaskoczeniu, trwał kilka ładnych godzin, daleko wykraczając poza założone granice! Zaproszeni goście nie zawiedli i ostro wzięli w obroty kolegów z zagranicznego oddziału MSI, którzy z kolei chętnie odpowiadali za postawione pytania. Oczywiście, w międzyczasie oddaliśmy się również przekąskom, napitkom i luźnym rozmowom, więc atmosfera była bardzo sympatyczna.
W Poznaniu nie obeszło się również bez konkursów z nagrodami, które zgarnęło paru szczęściarzy, odpowiadając na kilka prostych pytań. Początkowo planowaliśmy nawet lekką zabawę z OC, ale zwyczajnie nie starczyło czasu - impreza minęła szybciej, niż byśmy sobie tego życzyli. Każdy mógł także wziąć w łapki płyty, grafiki i notebooki MSI, spytać o dowolny szczegół oraz zagrać w kilka gier. Tradycyjnie rządził Counter Strike 1.6 oraz Call of Duty: Black Ops.
YogiCK i radiergummi (środkowi) pomiędzy ekipą MSI
Milans (z lewej) i obok nostalgiczno-romantyczny 99tomcat
Rozweselony kolega z prawej to KHOT, a drugi w kolejności to Tomkoon
Od lewej: Marco, Costi, Caleb, KHOT i kawałek głowy radiergummi
YogiCK i radiergummi poszli z torbami... a przyszli bez...
Szakalowski - na co dzień testuje urządzenia mobilne, ale w Black Clops chętnie pogrywał
Od lewej: Tomkoon, Costi, KHOT, YogiCK i Marco
Lubicie grać w grę? Oni tak :)
Craig Martus - wesoła twarz firmy MSI
Monumentalna postać, dyktatorski gest - oto Romek w całej okazałości
Od lewej: radiergummi, YogiCK, Caleb i przedstawiciele innych mediów ;]
Wszystkiego można było dotknąć, wymacać, nawet zepsuć
Szczęśliwi zwycięzcy konkursu obdarowywani przez Aleksandrę Akonom (Sales & Marketing Director)
Ha! PurePC to potrafi zjeść!
Panowie z Holandii tryskali humorem - Polska kuchnia im służyła :)
Marcin z MSI też znalazł chwilę na mały poczęstunek
Play Hard :)