Zgłoś błąd
X
Zanim wyślesz zgłoszenie, upewnij się że przyczyną problemów nie jest dodatek blokujący reklamy.
Błędy w spisie treści artykułu zgłaszaj jako "błąd w TREŚCI".
Typ zgłoszenia
Treść zgłoszenia
Twój email (opcjonalnie)
Nie wypełniaj tego pola
.
Załóż konto
EnglishDeutschукраїнськийFrançaisEspañol中国

Recenzja Hard Reset - Hardcorowy Blade Runner

Sebastian Oktaba | 08-10-2011 11:33 |

Udawany cyberpunk

Hard Reset od początku zwraca uwagę stosunkowo oryginalnym realiami, które nieczęsto przewijają się w strzelaninach czy grach komputerowych w ogóle. Aglomeracja będąca areną wydarzeń pod wieloma względami przypomina Los Angeles z Blade Runnera - betonową dżunglę upstrzoną kolorowymi neonami i biurowcami, kontrastującymi z zaniedbanymi kamienicami skąpanymi w gęstym mroku. Widać w Hard Reset również pewne inspiracje serią Fallout - futurystyczne pojazdy bazujące na amerykańskich krążownikach z lat pięćdziesiątych XX-wieku czy charakterystyczne logotypy i bramki metra. Jednak atmosfera daleka jest od stricte cyberpunkowej albo neo-noir, bowiem tylko tzw.: okoliczności przyrody sprawiają takie wrażenie - reszta okazuje się przeraźliwie płaska. Niestety, żeby zaistniał prawdziwy cyberpunk potrzeba czegoś więcej niż wielkomiejskiej scenerii, kilku pstrokatych reklam i robotów. Opisywany tytuł nie porusza żadnej głębszej problematyki, dlatego ciężko uznać Hard Reset za reprezentanta właśnie tego nurtu.

Bezoar różnorodnością lokacji mówiąc delikatnie nie zachwyca, co postrzegam jako poważną wadę - dziewięćdziesiąt procent plansz wygląda po prostu identycznie. Zwiedzimy hale produkcyjne, magazyny, biura, laboratoria, stacje metra czy zrujnowane budynki, ale chyba tylko mapy z otwartymi ulicami wywierają jakiekolwiek wrażenie. Obskurne kamienice, przelatujące radiowozy, automaty z trójwymiarowymi wyświetlaczami i bannery prezentują się smakowicie, czego namiastkę możecie zobaczyć na screenach. Hard Reset w obliczu konkurentów wypada jednak blado - mapy są przeraźliwie monotonne. Całość określiłbym pierwszym rozdziałem dłuższej przygody, którą przez brak czasu twórcy zmuszeni byli umieścić w jednej dzielnicy. Sytuacji nie ratują sprytnie poukrywane sekrety i akcenty humorystyczne, jak wrażliwa na ostrzał betoniarka zmykająca przed zagrożeniem na czterech nogach (poważnie ;]).

Imbecyli chętnych zakosztować ołowiu tudzież ładunków energetycznych oczywiście nie brakuje, aczkolwiek modele oponentów do pięknych zdecydowanie nie należą. Większość z nich wygląda wręcz karykaturalnie i zamiast budzić silniejsze emocje wywołuje salwy śmiechu, czego najlepszym przykładem robot atakujący szarżą do złudzenia przypominający... toster. Cóż, wybuchające kulki dreptające (?) na wątłych kończynach czy hybryda człowieka z maszyną (podróba Strooga z Quake II) również wypadają poniżej oczekiwań. Generalnie repertuar maszkar jest ubogi oraz niezbyt przekonywający - mięso armatnie ginie przynajmniej tak szybko, że oglądanie sylwetek wrogów zdarza się sporadycznie. W trakcie przemierzania zakamarków miasta spotkamy też wyrośniętych boss'ów, wymagających wpakowania tony amunicji zanim łaskawie skonają lecz o wymyślnych sposobach eksterminacji nie może być mowy. Rządzi tylko brutalna siła!

Producenci przyzwyczaili już graczy do wybitnie krótkich kampanii - wystarczy przytoczyć przykład Call of Duty: Modern Warfare II, gdzie amerykańscy marines w niespełna sześć godzin potrafili zapobiec trzeciej wojnie światowej. Rozbudowany tryb multiplayer rekompensował wprawdzie wszelkie niedostatki, ale pożywka dla „singli” była wyjątkowo marna. Hard Reset zaliczyłem w nieco ponad cztery godzinki mając nieodparte wrażenie, że zabawa powinna dopiero się rozkręcać. Tymczasem Hard Reset przedwcześnie się kończy i niespecjalnie widzę sens, aby ponownie przechodzić kampanię, nawet z uwagi na bicie rekordów. Brak jakiegokolwiek modułu multiplayer tłumaczone „skupieniem się na singlu” muszę niestety uznać za mało wiarygodne. W dzisiejszych czasach to bardzo duży mankament i świadectwo, że twórcom zabrakło czasu na dokończenie gry.

Bądź na bieżąco - obserwuj PurePC.pl na Google News
Zgłoś błąd
Sebastian Oktaba
Liczba komentarzy: 5

Komentarze:

x Wydawca serwisu PurePC.pl informuje, że na swoich stronach www stosuje pliki cookies (tzw. ciasteczka). Kliknij zgadzam się, aby ta informacja nie pojawiała się więcej. Kliknij polityka cookies, aby dowiedzieć się więcej, w tym jak zarządzać plikami cookies za pośrednictwem swojej przeglądarki.