Zgłoś błąd
X
Zanim wyślesz zgłoszenie, upewnij się że przyczyną problemów nie jest dodatek blokujący reklamy.
Błędy w spisie treści artykułu zgłaszaj jako "błąd w TREŚCI".
Typ zgłoszenia
Treść zgłoszenia
Twój email (opcjonalnie)
Nie wypełniaj tego pola
.
Załóż konto
EnglishDeutschукраїнськийFrançaisEspañol中国

Recenzja gry Diablo IV PC. Władca hack'n'slash wraca z wygnania. Sprawdzamy, ile warte są obietnice Blizzarda w dniu premiery

Szymon Góraj | 06-06-2023 10:00 |

Recenzja Diablo IV - Tożsamość gatunkowa

Prędzej czy później musieliśmy zahaczyć o ten temat. Ogólnie rzecz biorąc, Diablo IV zostało stworzone w dużej mierze w oparciu o chęć zadowolenia zarówno rzeszy fanów klasycznych ARPG, jak i zwolenników bardziej współczesnych pozycji - stąd potężne zapożyczenia z gier MMORPG takich jak Lost Ark. Co ciekawe, w całkiem sporym stopniu się to powiodło. Sam jestem osobą wychowaną na Diablo II - która do tego słysząc "Warcraft", zazwyczaj wyobraża sobie trylogię RTS-ów, a nie sieciową kontynuację - a zatraciłem się w poszukiwania Lilith bez reszty. Wykonywanie questów tak głównych, jak i masy pobocznych wespół z towarzyszem nadal nie było moim pierwszym wyborem, lecz muszę przyznać, że całkiem nieźle się wciągnąłem w pewne rozwiązania. Nie wszystko jednak wygląda tak różowo.

Recenzja gry Diablo IV PC. Władca hack'n'slash wraca z wygnania. Sprawdzamy, ile warte są obietnice Blizzarda w dniu premiery [nc1]

Brak możliwości pogrania sobie spokojnie offline jest z pewnością problemem, ale na przykład osobiście już dawno nastroiłem się psychicznie na to, że w tę stronę niestety zmierza przyszłość branży i albo wzruszymy na to ramionami, albo będziemy musieli sobie odpuścić rozgrywkę. Rozumiem także ścisłe, indywidualne skalowanie poziomów, mające co prawda swoje minusy, aczkolwiek w otwartym świecie ze stałą opcją wspólnych wypraw trudno mi w sumie wyobrazić sobie inne wyjście. Gorzej już czułem się przy przebiegających po mieście lub klimatycznym trakcie użytkownikach typu Waffleconqueror69. Tak jest, choć gra nie zmusza do wspólnych wypraw z innymi, o w pełni samotnej przygodzie można od razu zapomnieć. 

Recenzja gry Diablo IV PC. Władca hack'n'slash wraca z wygnania. Sprawdzamy, ile warte są obietnice Blizzarda w dniu premiery [nc1]

Dość mocno się zdziwiłem, że każdy region ma własne punkty reputacji, ale kiedy przyjrzałem się, co w zasadzie z tego wynika - poczułem już pewną irytację. Otóż przechodzenie odpowiednich progów reputacji dawało nie byle jakie nagrody - np. dodatkowy punkt umiejętności bądź zwiększenie limitu eliksirów leczniczych, zatem ciężko coś takiego ignorować. Trochę też pobudziły moją czujność wszelakie wspólne eventy, wplecione strefy PvP i zaplanowane regularne dokładanie zawartości. Na razie deweloperzy dotrzymują słowa i Pay-to-Win nie uświadczyliśmy. Blizzard jest mimo to całkiem dobrze znany z łamania obietnic przy swoich poprzednich projektach, więc profilaktycznie należy im nie ufać, nawet gdy przynoszą dary.

Recenzja gry Diablo IV PC. Władca hack'n'slash wraca z wygnania. Sprawdzamy, ile warte są obietnice Blizzarda w dniu premiery [nc1]

Bądź na bieżąco - obserwuj PurePC.pl na Google News
Zgłoś błąd
Liczba komentarzy: 97

Komentarze:

x Wydawca serwisu PurePC.pl informuje, że na swoich stronach www stosuje pliki cookies (tzw. ciasteczka). Kliknij zgadzam się, aby ta informacja nie pojawiała się więcej. Kliknij polityka cookies, aby dowiedzieć się więcej, w tym jak zarządzać plikami cookies za pośrednictwem swojej przeglądarki.